Kto po in vitro?

[Mirka30]

Wczoraj w końcu nadszedł najpiękniejszy dzień skrótowo to przez kilka godzin rodziłam naturalnie, poród fajnie postępował, ale Małej spadało tętno na skurczach, aż w końcu spadło tragicznie i jestem po cesarce. Okazało się, że miała owinięta pępowinę na szyjce... Biedna, przy każdym wstawaniu się w kanał była przyduszana urodziła się z dwoma punktami... Ale potem szybko wskoczyła na 8 i jest już wszystko super z Nią
U mnie jedynym możliwym znieczuleniem była narkoza, intubacja a raczej chrypo-kaszel po niej to "rewelacyjne" połączenie po cesarce
Liliana 05.10.2021 11:00 3010 gramów i 55 cm szczęścia!

Jest śliczna, gratulacjee! Niech się zdrowo chowa

 

[AninuT]

Dzięki że pytasz . U mnie wszystko dobrze . Jestem już po połówkowych, mój "Andżej" jest zdrowy, brzuch urósł, więc nie pozostało mi nic innego, jak tylko się w końcu cieszyć . Mam już 6,5kg do przodu. Trochę się oszczędzam z jedzeniem, a raczej próbuję to robić, żeby nie być na koniec taką wielką bombą .
Oczywiście ciągle się zastanawiam czy będę dobra mamą i czy sobie poradzę. Czytam takie inne forum i po tych wszystkich informacjach co jest potrzebne, raczej jestem przerażona zakupami niż podekscytowana. Tam dziewczyny mają już prawie wszystko, a ja nic. Wolałabym dać komuś trochę grosza, i powiedziec, masz kup mi całą niezbedną wyprawkę . Chodzę do pracy do końca października i zacznę się namiętnie dokształcać z wiedzy o niemoelakach . Ostatnio nawet musiałam wyguglować czym się różni rożek, śpiworek i otulacz .
Bardzo wierzę, że i Ty w końcu będziesz miała takie dylematy . Wiesz, że mimo, że się nie udzielam, to ciągle trzymam kciuki za ciebie i resztę moich dziewczyn. Jak u ciebie wygląda sytuacja?
Fota na privie

Serio będzie Andrzej??? Rozwaliłas mnie tym imieniem uwielbiam Andrzejkow!!! Więcej na na priv, niezła laska z Ciebie z tym brzuszkiem, Placek pewnie nie może się od Ciebie oderwać

 

[Kashyw83]

Mnie mówili, ze od kiedy zobaczy się pęcherzyk ciążowy to bety już się nie bada tylko usg się liczy. Nie kumam, nie znaleźli wcześniej pęcherzyka..?! Przecież po to są weryfikacje w klinikach i około 1000 znajduje się pęcherzyk. Potem za tydzień zarodek i kolejny serduszko. Dla mnie to zamiast odstawiać leki ( btw co ba tym etapie już by nie pomogło ) bo transfer na cyklu stymulowanym, czyli cialka są i produkują progesteron czekać na rozwój sytuacji. Czyli usg co tydzień itp a potem niestety szpital.

Ja wiem. Tak powinno być. Ja nawet miałam umowione usg w miniony wtorek. Ale jak wyslalam lekarce wyniki beta hcg ze w piatek byla 4500, a w sobote 4100 (w poprzedniej ciazy juz mialam wtedy na poziomie 18 tys) to napisala, ze bardzo jej przykro i prose odstawic leki. Wizyta z usg w tym momencie nie miala wiekszego sensu, teraz wiem, ze powinnam byla sie uprzec i pojsc. Obecnie walcze z bolami brzucha i mam krwawienie, ale to pewnie przez niski progesteron. Nalykalam sie go i wzielam wszystkimi mozliwymi drogami. Pozostaje czekac

 

[kate_p7]

Nie opieka spoleczna tylko pomoc spoleczna
Oj tak tylko i wylacznie body kopertowe

Jeszcze fajne są pajace na sam początek, ake takie całkowicie rozpinane. U nas dziewczyny urodzone gdy upały to bodziaki były, ale z synem pajace bo on z listopada. Ja widzie, ze te wszystkie gadżety typu podgrzewacz, sterylizator to faaajne rzeczy. Ja z synem nie miałam i duzo czasu traciłam na wszystko. A teraz te podgrzewacze takie „mądre”. My mamy dwa różne jeden avent co wstawiam ile mam mleka czy lodówka czy temp. Pokojowa. A drugi na później na mm co trzyma temp, wody 40st cała noc. Na śpiocha wsypujesz mleko i gotowe. I ma opcje szybkiego grzania, 15s i mam gotowe mleko odciśnięte podgrzane :-) Jeszcze gdyby zaufać eko tabletkom do zmywarki to byłoby miodzio. Butelki do zmywarki potem sterylizator i ”żyć nie umierać” :-)))

 

[laChance]

Cześć dziewczyny. Pisałam tydzień temu, że w piatek zrobilam bete i w ciągu kilku dni nie przyrosła za wiele (z 3600 na 4500), ale w sobotę spadła na 4100. Lekarka z mojego miasta kazała odstawić leki i czekać na poronienie. Odstawiłam rowno tydzien temu. Od poniedziałku pobolewa mnie brzuch jak na okres (poprzednie poronienie mialam 2,5 dnia po odstawieniu wszystkich lekow), brzuch mam wzdety twardy. Do wczoraj nadal nic poronienia brak. Poszlam oznaczyc hormony, beta hcg 5300 a progesteron 7 (zaden bo lekiw nie biore, a tydzien temu byl 96). Dzwonie wczoraj do lekarki, ze cos nie tak, ze to zle, dzwonie do Novum i w jednym i drugim miejscu mowia mi ze ciaza pozamaciczna. Przeplakalam sobie wieczor, bo juz jednego jajowodu nie mam, to czeka mnie wyciecie drugiego. Dzisiaj rano juz zaczelam lekko krwawic, ciemna krew ale nie duzo. Zaraz po pracy pojechalam do mojej lekarki na usg, bo specjalnie przyjechala, zeby sprawdzic i jak cos wziac mnie do szpitala na zabieg. I co sie okazalo? To ku przestrodze dla Was wszystkich! Jestem w CIAZY!!!! 6 tydzien 3 dzien, zarodek ma 6.1 mm i akcje serca 115 ud na min
Nawet nie wiecie jak sie czulam, jak w jakims matrixie. Lekarka do mnie mowi, „gratuluje, jest Pani w ciazy”, a ja do niej: „to nie mozliwe Pani Doktor, prosze spokojnie sprawdzic”. Pokazala mi serce zarodek. Poplakalam sie i bylam w takim szoku ze szkoda gadac. Przez ten tydzien robilam wszystko czego nie moglam: pilam wino, zapalilam kilka papierosow, dzwigalam ciezkie rzeczy, uprawialam seks. Nie swiadoma, ze ten zarodek zyje! Lekarka nie byla w stanir wyjasnic czemj beta mi spadla. Mowi, ze moze zarodek sie podzielil i byly dwa i jeden obumarl. Przyjechalam do domu napakowalam sie progesteronem, no spa i scopolanem i magnezem. Leze z dreszczami pod koldra i placze - z niedowierzania, z emocji. Pogodzilam sie z drugim poronieniem, chcialam odpuscic juz wszystko, zajac sie soba i zyciem. Jestem w takim szoku ze szkoda gadac. Wsciekla jestem ze tak szybko odstawilam leki zamiast przeczekac weekend i powtorzyc badania. Poprzednia ciaza, ktora trwala 9 tyg byla inna, w 6 tyg nie bylo akcji serca, pojawila sie dopiero w 7 i bilo 2 tyg. Do Novum przed chwila dzwonilm na tel alarmowy to dr Koziol jest w szoku? Ze ciaza zywa i w macicy.

Wiesz co dobrze ze ro się tak skonczylo gratuluje. Moim zdaniem podejście lekarki orzy tak wysokiej becie jest niepoważne. To mi nie pozwoliły odstawić leków jak beta się zatrzymała orzy wartosci 100 tylko powtórzyć dwa razy betę i dopiero a u ciebie przy becie Ok 4000 tys od razu kazali odstawić leki i nawet o usg się nikt nie postarał. No ja bym zrobiła wielka awanturę tak naprawdę. To już takie wartosci ze widać czy zarodek jest w macicy czy nie. Dobrze ze ta historia do rze się skonczyla. Boerz witaminki. I szczęśliwych 9 mcy.

 

[kate_p7]

Ja wiem. Tak powinno być. Ja nawet miałam umowione usg w miniony wtorek. Ale jak wyslalam lekarce wyniki beta hcg ze w piatek byla 4500, a w sobote 4100 (w poprzedniej ciazy juz mialam wtedy na poziomie 18 tys) to napisala, ze bardzo jej przykro i prose odstawic leki. Wizyta z usg w tym momencie nie miala wiekszego sensu, teraz wiem, ze powinnam byla sie uprzec i pojsc. Obecnie walcze z bolami brzucha i mam krwawienie, ale to pewnie przez niski progesteron. Nalykalam sie go i wzielam wszystkimi mozliwymi drogami. Pozostaje czekac

Jeżeli to skurcze to nospa i duże dawki magnezu oprócz progesteronu bierz. Wiesz to oni powinni być pewni zanim odstawiają leki. My nie zachodzimy w ciąże od tak. Ważne ze serce bije, progesteron jest produkowany nadal tylko spadł poziom i oby tylko z tego powodu było krwawienie. No, zezłościło mnie to przejęłam się …

 

[fredka84]

Serio będzie Andrzej??? Rozwaliłas mnie tym imieniem uwielbiam Andrzejkow!!! Więcej na na priv, niezła laska z Ciebie z tym brzuszkiem, Placek pewnie nie może się od Ciebie oderwać

Nieeee. Nie będzie "Anżej". U nas na razie walka o imię i mojemu Plackowi robię na złość jak mówię Anżej . Hu.... najwyżej dam Marianna. Moje wymarzone imię
Placek taki erotoman a boji się mnie tknąć . Ale inaczej sobie radzimy . Będę miała najwyżej muskuły większe

 

[fredka84]

Jeszcze fajne są pajace na sam początek, ake takie całkowicie rozpinane. U nas dziewczyny urodzone gdy upały to bodziaki były, ale z synem pajace bo on z listopada. Ja widzie, ze te wszystkie gadżety typu podgrzewacz, sterylizator to faaajne rzeczy. Ja z synem nie miałam i duzo czasu traciłam na wszystko. A teraz te podgrzewacze takie „mądre”. My mamy dwa różne jeden avent co wstawiam ile mam mleka czy lodówka czy temp. Pokojowa. A drugi na później na mm co trzyma temp, wody 40st cała noc. Na śpiocha wsypujesz mleko i gotowe. I ma opcje szybkiego grzania, 15s i mam gotowe mleko odciśnięte podgrzane :-) Jeszcze gdyby zaufać eko tabletkom do zmywarki to byłoby miodzio. Butelki do zmywarki potem sterylizator i ”żyć nie umierać” :-)))

A jaka firma tego drugiego podgrzewacza co tak ci trzyma temperaturę do mm? Jak sprawdzony to sobie kupię

 

[kate_p7]

A jaka firma tego drugiego podgrzewacza co tak ci trzyma temperaturę do mm? Jak sprawdzony to sobie kupię

Kupiłam canpol tani był :-) coś ponad 100zl avent z termoregulacją z 300zl.Fajne to bo nawet ma temp 70st to do obiadków. Jak się księżniczkom znudzi to wstawiasz do podgrzewacza i wyjmujesz za 20-30 min cieple. Drugi podgrzewacz ma programy i sam się wyłączy po 2 min. Czyli w nocy podgrzejesz mleko, ale nie utrzyma temp. Za to ma funkcje grzania rewelacyjne. Odmraża, podgrzewa No tylko nie ma tej termoregulacji. Samą wodę tez podgrzejesz w nim. Ale to musisz wstać, poczekać 1,5min i dopiero gotowa woda.
To jeden Link do: Philips Avent Podgrzewacz Iq Do Butelek I Słoiczków Scf260/37 - Ceny i opinie - Ceneo.pl ja k
I drugi
Link do: CANPOL BABIES ELEKTRYCZNY PODGRZEWACZ 3W1 Z FUNKCJĄ ROZMRAŻANIA POKARMU (77/053) - Ceny i opinie - Ceneo.pl
Poczytaj co Ci leży :-)

 

[Kashyw83]

Wiesz co dobrze ze ro się tak skonczylo gratuluje. Moim zdaniem podejście lekarki orzy tak wysokiej becie jest niepoważne. To mi nie pozwoliły odstawić leków jak beta się zatrzymała orzy wartosci 100 tylko powtórzyć dwa razy betę i dopiero a u ciebie przy becie Ok 4000 tys od razu kazali odstawić leki i nawet o usg się nikt nie postarał. No ja bym zrobiła wielka awanturę tak naprawdę. To już takie wartosci ze widać czy zarodek jest w macicy czy nie. Dobrze ze ta historia do rze się skonczyla. Boerz witaminki. I szczęśliwych 9 mcy.

Niestety ta historia sie jeszcze dobrze nie skonczyla. Zarodek walczy, jest silny i jestem w szoku ze mimo braku lekow i braku mojego oszczednego trybi zycia sie utrzymal. Ale dzisiaj mam krwawienia brzuch boli i cholera wie czy sie uda czy nie. Czas pokaze, musi mi wzrosnac progesteron i zobaczymy czy przezyje gdybym mogla cofnac czas bylabym madrzejsza, ale nie da sie cofnac niestety. W poprzedniej ciazy 4 miesiace temu w 7 tyg moj zarodek mial CRL 3 mm, a teraz 6 tydz 3 dzien CRL 6,1 mm. Serce bije, wtedy ledwo pikalo. Moze jest silny i przetrwa