reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Chyba drgnelo ale to mnie nie pociesza bo to 3 raz juz tak drgnelo i nic z tego :( to moj drugi transfer po immunosupresji. Mam jeszcze 2 mrozaki ale to juz "gorszej" klasy heh. No i czemu za szostym razem mialoby sie udac? Zreszta immunosupresja juz nie bedzie dzialac. Nie mam pomyslu
Dlatego miałoby się udać, że mi udało się za siódmym z dwóch ostatnich mrożaków! Pomyślisz, że łatwo mi mówić, bo mi się udało, ale ja pamiętam te wszystkie złe emocje i smutki i zapewniam, że jeśli dajecie radę finansowo to trzeba dziś dać sobie chwilę odpoczynku i jutro działać! Nie ma innej drogi do Tego celu! Ściskam i trzymam kciuki
 
reklama
@Dzoannna dziekuje, ze pytasz. Wczoraj mialam bardzo silne skorcze, jajniki wielkosci granatow, brzuch 3x wiekszy. Samopoczucie slabe. To byl 3 dzien po transferze. Bylam przerazona, ze to koniec. Dzis wszystkie bole zniknely. Brzuch mam miekki, jakby zmalal o 2 rozmiary, zadnych skorczy, zapanowal dziwny spokoj. Nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. Mial ktos tak? Ze najpierw niewyobrazalny bol, ogromne nerwy, a pozniej spokoj?
po punkcji mialam odroczony transfer
Ale po samej punkcji mialam dokladnie tak jak opisujesz - jednego dnia maksymalnie wzdety brzuch i bol jajnikow a nastepnego ulga jak reka odjal. Wszystko jest dobrze :) I bedzie!! kciuki!
 
Dlatego miałoby się udać, że mi udało się za siódmym z dwóch ostatnich mrożaków! Pomyślisz, że łatwo mi mówić, bo mi się udało, ale ja pamiętam te wszystkie złe emocje i smutki i zapewniam, że jeśli dajecie radę finansowo to trzeba dziś dać sobie chwilę odpoczynku i jutro działać! Nie ma innej drogi do Tego celu! Ściskam i trzymam kciuki
No to jestes wielka... naprawde! a pamietasz moze klase swoich ostatnich dwoch zarodeczkow? szukam nadziei dla moich 4cc....
 
Identyczne mamy!!!
emoji1307.png
emoji1307.png
emoji1307.png

Edit jednak Twoje lepsze sa!
Identyczne mamy!!!
emoji1307.png
emoji1307.png
emoji1307.png

Edit jednak Twoje lepsze sa!
własnie dzwoniłam dziś do embriolog i mówiła ze te dwa zarodki pomimo że z 6 doby to sa dużo lepsze niż ten który miałam wcześniej bo tamten był 2cc bedzo wczesna blastką, a teraz mamy dwie 4cb blastki czyli takie średnie i obydwie będa nacinane i embrioglue. No i że bedą rano rozmrażać i będą obserwować czy podejmują funkcje rozwojowe.
Ehh emocje juz biora gore...
Lepiej sie wyciszyc....

U mnie jest tak

Estrofem 3x1
Duphaston 2 x 1
Encorton 10 mg
Liteina 300 mg x 2
Od dzisiaj dochodzi prolutex 1 ampulka dziennie
Od transferu neoparin ampulka 0,4 ale nie wiem do kiedy


Lykam femibion
Wit D 2000
Magnez suplementuje
Acard 75 mg biore ale pewnie od transferu przestane
I chyba tyle haha albo az...:)

Zakupilam buscopan relanium i nospe max

No i w dniu transferu mam wlew intralipid i atosiban

Ehhhh cala armia...

A ja staram sie myslec pozytywnie...
Momentami stresik jest...
Ale: moze byc tylko lepiej, gorzej nie bedzie !!!
emoji1307.png
emoji1307.png
emoji1307.png
No ja tez mam w domu juz zaopatrzenie relanium, buscopan forte i nospa forte. Dziś nawet wzięłam 2x relanium by sprawdzić jego dizałanie na mnie. Odlot jak po 3 drinkach :rofl: po 10 min ale taki stan utrzymywał sie ok 40 min a później przeszło jakbym nie brała w ogóle go.

To ty też masz ładną obstawe lekową. J nie mam atosibanu i intralipidu.

Kochana musi się udać
A ten soldenafil to jak viagra i bierzesz to na ukrwienie endometrium lepsze?
Pijesz winko??

No ja tez poszlam na fitness zeby uwolnic glowe troche...
Szczerze to lekarz nie mówił na co to, czytałam na necie jakieś naukowe artykuły że własnie pomaga w ukrwieniu. Winka nie piję bo mój mąż ma takiego shiza że wole nie pić, wg niego wszystko szkodzi i może zaszkodzić haha. To wolę odpuścić i się przynajmniej nim nie denerwować. Jem codziennie ok 3-4 orzechy brazylijskie i do tamtego tygodnia piłam sok z aronii tak jak polecałyście.
No i muszę się jakoś uspokoić bu sie wyciszyć.

ołłłł zapomniałam wziąć właśnie sildenafil upsss 1,5 spóźnienia!!!
 
@NadziejaJest i @Dakita30 bardzo mi przykro, ze przez tyle juz przeszlyscie. Jednym udaje sie od razu, inne musza sie jeszcze natrudzic. Znam pare, ktora starala sie o dzidziusia ponad 10 lat. Ona miala tzw wszystko co miec nie powinna. On nie mial sprawnych plemnikow. Po tych 10 latach mieli miec in vitro. Niestety nie dostali dofinansowania, a zwiazku z tym, ze nie mieli pieniedzy, calkowicie zrezygnowali ze staran. Odpuscili... po 3 miesiacach zaszla w ciaze. Umysl okazal sie najwiekszym wrogiem. Kiedy glowa odpuscila, cialo tez inaczej zareagowalo. Teraz maja 2 letnia corke, ktora daje im ostro popalic. Tak sie zastanawiam, czy rozwazaliscie inne opcje stania sie rodzicami? Tak czy siak trzymam mocno za was kciuki, gleboko wierze w to, ze predzej czy pozniej i tak zostaniecie mamami! Pozdrawiam was goraco
 
No to jestes wielka... naprawde! a pamietasz moze klase swoich ostatnich dwoch zarodeczkow? szukam nadziei dla moich 4cc....
Klasy nie pamiętam, ale na pewno nie były jakieś super extra... Trzydniowe, bo poprzedni nie przeżył do piątej doby i psychicznie szykowałam się do nowej stymulacji, mieliśmy rozszerzać badania,no ale mrożaczki trzeba było podać... W czwartek miałam transfer, w niedzielę mąż zawał, więc nerwy i stres o Niego... O sobie nie myślałam wcale no bo kto by pomyślał, że w tej sytuacji się uda. Po tygodniu zrobiłam sikacza i była blada kreska... A teraz ma 5 m-cy
 

Załączniki

  • 15632965776707202519490258302463.jpg
    15632965776707202519490258302463.jpg
    2,1 MB · Wyświetleń: 76
@NadziejaJest i @Dakita30 bardzo mi przykro, ze przez tyle juz przeszlyscie. Jednym udaje sie od razu, inne musza sie jeszcze natrudzic. Znam pare, ktora starala sie o dzidziusia ponad 10 lat. Ona miala tzw wszystko co miec nie powinna. On nie mial sprawnych plemnikow. Po tych 10 latach mieli miec in vitro. Niestety nie dostali dofinansowania, a zwiazku z tym, ze nie mieli pieniedzy, calkowicie zrezygnowali ze staran. Odpuscili... po 3 miesiacach zaszla w ciaze. Umysl okazal sie najwiekszym wrogiem. Kiedy glowa odpuscila, cialo tez inaczej zareagowalo. Teraz maja 2 letnia corke, ktora daje im ostro popalic. Tak sie zastanawiam, czy rozwazaliscie inne opcje stania sie rodzicami? Tak czy siak trzymam mocno za was kciuki, gleboko wierze w to, ze predzej czy pozniej i tak zostaniecie mamami! Pozdrawiam was goraco
tez slyszalam o parach ktorym nie udalo sie invitro a potem naturalnie ciaza w wieku 40+ zdrowa i donoszona... tego nie ma jak zbadac, ale glowa na pewno robi swoje... sa tacy co sie schlali na umor i dopiero zaszli w ciaze...
u nas adopcja odpada, za trudny temat...
 
Klasy nie pamiętam, ale na pewno nie były jakieś super extra... Trzydniowe, bo poprzedni nie przeżył do piątej doby i psychicznie szykowałam się do nowej stymulacji, mieliśmy rozszerzać badania,no ale mrożaczki trzeba było podać... W czwartek miałam transfer, w niedzielę mąż zawał, więc nerwy i stres o Niego... O sobie nie myślałam wcale no bo kto by pomyślał, że w tej sytuacji się uda. Po tygodniu zrobiłam sikacza i była blada kreska... A teraz ma 5 m-cy
Boooziu jak slodka buzka :) rety, wspolczuje, musialas przezyc ogromny stres... ale za to teraz jest samo szczescie :) slicznosci!
 
własnie dzwoniłam dziś do embriolog i mówiła ze te dwa zarodki pomimo że z 6 doby to sa dużo lepsze niż ten który miałam wcześniej bo tamten był 2cc bedzo wczesna blastką, a teraz mamy dwie 4cb blastki czyli takie średnie i obydwie będa nacinane i embrioglue. No i że bedą rano rozmrażać i będą obserwować czy podejmują funkcje rozwojowe.

No ja tez mam w domu juz zaopatrzenie relanium, buscopan forte i nospa forte. Dziś nawet wzięłam 2x relanium by sprawdzić jego dizałanie na mnie. Odlot jak po 3 drinkach :rofl: po 10 min ale taki stan utrzymywał sie ok 40 min a później przeszło jakbym nie brała w ogóle go.

To ty też masz ładną obstawe lekową. J nie mam atosibanu i intralipidu.

Kochana musi się udać

Szczerze to lekarz nie mówił na co to, czytałam na necie jakieś naukowe artykuły że własnie pomaga w ukrwieniu. Winka nie piję bo mój mąż ma takiego shiza że wole nie pić, wg niego wszystko szkodzi i może zaszkodzić haha. To wolę odpuścić i się przynajmniej nim nie denerwować. Jem codziennie ok 3-4 orzechy brazylijskie i do tamtego tygodnia piłam sok z aronii tak jak polecałyście.
No i muszę się jakoś uspokoić bu sie wyciszyć.

ołłłł zapomniałam wziąć właśnie sildenafil upsss 1,5 spóźnienia!!!
kurde, to do mnie az tak nie dzwonia z kliniki... ale wiem ze juz jutro rozmrazaja powoli... one tez moga jeszcze "ruszyc" i np mi powiedzieli, ze jesli juz beda wychodzic z otoczki, to wtedy nie bedzie potrzebne AH - wtedy embriolog zdecyduje o tym, i o embryoglue tez embriolog zdecyduje, ale 2 razy dodawali eg, wiec teraz pewnie tez... ehhhhhh oby przezyc jutro... ja sie jakos nadzwyczajnie denerwuje, choc tlumacze sobie ze naprawde nie ma czym... to normalne??
 
reklama
kurcze nie mogę się dogrzebać info o twoim transferze? kiedy miałaś? który u ciebie tydzień? Nie wiem czy pisałaś a jakoś mi to umknęło?
Nie nie pisałam tutaj nic :-) zabraliśmy ostatnie dwa pingwinki w 6dpt robiłam test z moczu i wyszła krecha w 7dpt bieg na betę i już była 98 w 10dpt 379 i jak zaczęłam plamić to robiłam betę i progesteron to beta ponad 17 tys transfer miałam w czerwcu teraz 6tc i tak leżę i czekam bo 26 lipca kolejna wizyta gdzie mają być zarodki i serca :-) mam nadzieję że tym razem będzie dobrze a ty kiedy transferowalas ?
 
Do góry