Kto po in vitro?

[KarolaJ]

Ja chodziłam cały czas od stymulacji do przychodni narentem na Łuckiej w wawie. Przyjmuje tam ta sama lekarka, która pracuje w klinice ferti, ale jest o wiele łatwiej o terminy.
Na pewno mi to pomogło się trochę odstresować, pierwsza Beta pozytywna, ale tego nikt nie wie czy akupunktura się do tego w jakiś sposób mogła przyczynić [emoji1745] w każdym razie jest to na pewno dobra odskocznia w trakcie procedury

Dziewczyny z WAW
polecicie prosze miejsce gdzie mozna robic akupunkture przed transferem???
Ktos z Was korzystal i dalo to efekty??


obojetnie gdzie, choc blizej Piaseczna byloby super... buziaki mamuski & staraczki!!

 

[Dzoannna]

Ja chodziłam cały czas od stymulacji do przychodni narentem na Łuckiej w wawie. Przyjmuje tam ta sama lekarka, która pracuje w klinice ferti, ale jest o wiele łatwiej o terminy.
Na pewno mi to pomogło się trochę odstresować, pierwsza Beta pozytywna, ale tego nikt nie wie czy akupunktura się do tego w jakiś sposób mogła przyczynić [emoji1745] w każdym razie jest to na pewno dobra odskocznia w trakcie procedury

Super dzieki wielkie
Wazne ze pomaga - tak czy inaczej

 

[miętowa25]

Ja pierwsza wizytę miałam 10 marca - to wizyta kwalifikująca… skierowania na badania , wymazy itd to wszystko trwa. Stymulację rozpoczęłam końcem kwietnia , jestem po punkcji a przed transferem . My mamy pakiet 3 prób dopóki się nie potwierdzi Beta . Czyli jeśli teraz się nie uda to kolejny cykl i jeszcze jeden w cenie . Ale to wszystko zależy od kliniki , od Twojego przypadku itd . Naprawdę kazdy lekarz ma inne podejscie . Jedni stymulują dłużej inni krócej , inne lekarstwa , odroczone transfery - różnie to się odbywa … i najgorsze jest to ze gwarancji ze wszytko będzie ok nikt Ci nie da…. POWODZONKA W TEJ TRUDNEJ DRODZE

ile taki pakiet kosztuje w Twojej klinice ? I co zawiera ?

 

[agaagaaga]

Witam Was dziewczyny!
Jestem tu nowa.. zaczęłam procedurę in vitro, jestem po punkcji ale transfer mam mieć w kolejnych miesiącach ponieważ lekarz powiedzial że rzadko robią świeży bo ma mniejsze szanse na przyjęcie... Ale czytałam o tym w necie i nie mogłam się doczytać że rzeczywiście lepiej z mrozaczkow... Jakie są Wasze doświadczenia?

 

[gość2502]

Witam Was dziewczyny!
Jestem tu nowa.. zaczęłam procedurę in vitro, jestem po punkcji ale transfer mam mieć w kolejnych miesiącach ponieważ lekarz powiedzial że rzadko robią świeży bo ma mniejsze szanse na przyjęcie... Ale czytałam o tym w necie i nie mogłam się doczytać że rzeczywiście lepiej z mrozaczkow... Jakie są Wasze doświadczenia?

Hej, a Ty miałaś ryzyko hiperstymulacji czy cos? Napisz coś więcej o sobie... Jeszcze nie słyszałam, żeby mrozaki były lepszą alternatywa od świeżaczków ale może czegoś nie wiem? może tylko w Twojej sytuacji lekarz tak zalecił, ciężko stwierdzić za mało danych

 

[JestemMama!]

Halo! Czy jest na sali ktoś kto może mi przywalić w łeb?! bardzo bardzo sie stresuje, jakoś mnie dziś dopadło. No boje sie, ze coś moze byc nie tak...

Na który dzien od pobrania jajek dzwonili do Was? Pytam laski z Invicty, bo tam się leczymy z mężem...

U mnie w 7 dniu, ile dotrwało do blastki a ile było w 3 dniu wiedziałam od razu bo mialam 3 dniowy transfer

 

[KarolaJ]

Nie słyszałam jeszcze takiej teorii, osobiście ja mam lepsze doświadczenia z transferami swiezakow

Witam Was dziewczyny!
Jestem tu nowa.. zaczęłam procedurę in vitro, jestem po punkcji ale transfer mam mieć w kolejnych miesiącach ponieważ lekarz powiedzial że rzadko robią świeży bo ma mniejsze szanse na przyjęcie... Ale czytałam o tym w necie i nie mogłam się doczytać że rzeczywiście lepiej z mrozaczkow... Jakie są Wasze doświadczenia?

 

[Coffe18]

ile taki pakiet kosztuje w Twojej klinice ? I co zawiera ?

9500 zawiera punkcję , kontrole hormonów , wizyty kontrolne podczas stymulacji , opiekę anastezjologa, transfer , badania wirusologiczne , badania potrzebne do punkcji dla anastezjologa , monitorowanie zarodków . Nie zawiera wizyt kwalifikujących . Większość badań , mrożenie i przechowywanie zarodków . Leków do stymulacji i po .

 

[agaagaaga]

Hej, a Ty miałaś ryzyko hiperstymulacji czy cos? Napisz coś więcej o sobie... Jeszcze nie słyszałam, żeby mrozaki były lepszą alternatywa od świeżaczków ale może czegoś nie wiem? może tylko w Twojej sytuacji lekarz tak zalecił, ciężko stwierdzić za mało danych

Hej lekarz o tym transferze mi mówił jeszcze przed punkcją w trakcie stymulacji.. Ale od początku. U mnie się szybko wszystko potoczyło. Z mężem od grudnia 2020 zaczęliśmy starania o dziecko i w styczniu się udało... wielka radość która niestety długo nie potrwała bo w 6 tygodniu okazało się że jest to ciąża pozamaciczna.. miałam z początkiem lutego laparoskopowo usuwana bo wysokie HCG, prawie 13 000. W kwietniu zrobiłam badanie drożności jajowodów i niestety wyszło że oba niedrożne.. lekarz odradził bawienie się w udrażnianie bo szkoda czasu, od razu powiedział że in vitro, moja ginekolog potwierdziła i tak w kwietniu z mężem zdecydowaliśmy się na ten krok. Punkcję miałam w ten poniedziałek. Ogólnie dobrze się czuje, hiperstymulacji nie mam, jedyne co mi dolega od lat to niedoczynność tarczycy, ale właśnie to mrożenie nie daje mi spokoju... Lekarz mi powiedział żebym się nie martwiła i zostawiła to w ich rękach...

 

[agaagaaga]

Nie słyszałam jeszcze takiej teorii, osobiście ja mam lepsze doświadczenia z transferami swiezakow

Eh nie pocieszyłas... Ale no pozostaje mi wierzyć że się uda