Kwietniowe mamy 2021

[Patii_666]

Ja mam córkę z pierwszego związku, córkę z mężem i teraz mąż o dziwo chyba też liczy na dziewczynke bo jak usłyszał że może być synek to się trochę zasmucił miała wrażenie i mówi że chłopcy to łobuzy i trzeba od małego szkolić... Myslalam że z krzesła spadnę ze złości.. Dostał opiernicz.. Więc zobaczymy czy będzie kolejna panienka czy nie... Mi też byłoby łatwiej bo mam ciuszki po Nadi co prawda od 74 ale jednak i wiele innych dziewczęcych rzeczy choć powiem Wam że ostatnio łapie się na tym że o moim brzuchu mówię ON

@magdula36 - też raczej tą formę wybiorę, czyli jak nie zgodzić się na cewnik foleya, czy oksytocynę - w celu wywołania porodu, i żeby pozniej tego nie odczuć na porodowce.
W pierwszej ciązy się nie bałam pyskować, i nie zgadzać na procedury, bo widziałam, ze mam swoją położną, która w środku nocy do mnie dojechała.
Teraz nie mam takiej możliwości, zeby sobie opłacic położną.

@wiola1198 - to ja uważam inaczej, chłopcy są świetni ( tak, wiem, bez sukienek, rózu) i swojego starszaka nie zamieniłabym na zadna dziewczynkę, mimo, ze 3/4 ciązy byłam obrażona że bedzie chłopak.
Poza tym, teraz na etapie szkolnym, obserwuję więcej problemów wsrod dziewczynek, niż chłopców.
I czuję ,że teraz będzie chłopak, mimo, że na ostatnim usg zmieniła się płeć, gdzieś w srdoku marzy mi się córka - bo tak jak Pati napisała, jak miec syna już wiem
Plus taki, że mamy jeszcze mnostwo zabawek chłopięcych, lego, star warsy, transformersy, jakieś ciężarówki, nerfy - nie zmarnują się

Oh doklsdnie też myślę że w tych czasach to z córką tak samo ciężko jak z synem, mój to najbardziej już się boi chwili kiedy córka przyjdzie do domu z chłopakiem już mówi że musi bron kupić taki instynkt tatusia, a syn to wiadomo niech sprowadza do domu

 

[kika1kika]

@Patii_666 dzieci teraz szybciej dojrzewają, i np. dziewczynką odwala ( oczywiście nie wszystkie) 6,7 klasa obcisłe ubrania ... wiem, że tutaj dużą rolę odgrywają rodzice. Ale dośc słabo to wygląda.
I np. w klasach męskich - są jajcarze, u klasach damskich intrygi, fochy, szykanowanie.

Osobiście, z punktu widzenia zawodowego, najgorzej mi się pracowało z samymi babami, wystarczył jeden ogarniety facet, zeby mi się dobrze pracowało.

 

[magdula36]

Dzięki dziewczyny Już kiedyś pisałam, że zawsze chciałam mieć dwóch chłopców, bo wydawało mi się fajne być mamą dwóch chłopaków i jak dowiedzieliśmy się za pierwszym razem, że będzie dziewczynka to potrzebowałam czasu, by to przetrawić, bo od początku do brzucha zwracałam się jak do chłopczyka A teraz za nic nie wymieniłabym tego mojego szatana na chłopczyka i nie wiem jak mogłam nie chcieć dziewczynki Zawsze się śmiałam, że z dziewczynkami jest gorzej, bo jak przyjdzie z brzuchem to nie wyrzucisz, a chłopakowi zasadziś kopa w tyłek przez drzwi i każesz mu sobie radzić Zawsze uważałam, że chłopak zawsze sobie poradzi
W tej ciąży nastawiłam się na dziewczynkę i tylko raz miałam chwilę zwątpienia, właśnie wtedy, kiedy zrobiło mi się żal męża

@kika1kika ja usłyszałam jakiś czas temu, że szpitale nie zgadzają się na opłacanie położnych, ale jak widzę dalej się da. Ja długo siedziałam nad moim planem porodu, który miał być respektowany i przestrzegany, a w praktyce wyglądało to tak, że nikt na niego nawet nie spojrzał. O nacinaniu krocza mnie tylko poinformowali, bo powiedzieli, że mam słabą skórę i będę strasznie pękać - w tamtym momencie miałam już zlew na wszystko, ale nie żałuję, że mnie nacięły - nic złego z tym związanego nie odczuwam teraz.

 

[PasiastyOgon]

Oh doklsdnie też myślę że w tych czasach to z córką tak samo ciężko jak z synem, mój to najbardziej już się boi chwili kiedy córka przyjdzie do domu z chłopakiem już mówi że musi bron kupić taki instynkt tatusia, a syn to wiadomo niech sprowadza do domu

Mój ma takie samo podejście

 

[Patii_666]

Dzięki dziewczyny Już kiedyś pisałam, że zawsze chciałam mieć dwóch chłopców, bo wydawało mi się fajne być mamą dwóch chłopaków i jak dowiedzieliśmy się za pierwszym razem, że będzie dziewczynka to potrzebowałam czasu, by to przetrawić, bo od początku do brzucha zwracałam się jak do chłopczyka A teraz za nic nie wymieniłabym tego mojego szatana na chłopczyka i nie wiem jak mogłam nie chcieć dziewczynki Zawsze się śmiałam, że z dziewczynkami jest gorzej, bo jak przyjdzie z brzuchem to nie wyrzucisz, a chłopakowi zasadziś kopa w tyłek przez drzwi i każesz mu sobie radzić Zawsze uważałam, że chłopak zawsze sobie poradzi
W tej ciąży nastawiłam się na dziewczynkę i tylko raz miałam chwilę zwątpienia, właśnie wtedy, kiedy zrobiło mi się żal męża

@kika1kika ja usłyszałam jakiś czas temu, że szpitale nie zgadzają się na opłacanie położnych, ale jak widzę dalej się da. Ja długo siedziałam nad moim planem porodu, który miał być respektowany i przestrzegany, a w praktyce wyglądało to tak, że nikt na niego nawet nie spojrzał. O nacinaniu krocza mnie tylko poinformowali, bo powiedzieli, że mam słabą skórę i będę strasznie pękać - w tamtym momencie miałam już zlew na wszystko, ale nie żałuję, że mnie nacięły - nic złego z tym związanego nie odczuwam teraz.

JA MIAŁAM tak samo i w pierwszej i drugiej ciąży wiedziałam od samego początku kto jest w brzuchu, mój aż nie wierzył że miałam takie przeczucie , więc myślę że skoro czujesz core to będzie cora

 

[kika1kika]

@magdula36 to było dawno temu, kiedy rodziłam, krótko po tym wprowadzili zakaz.
Dla mnie ta ciaza to jak pierwsza.
Nawet bym powiedziała, ze bardziej schizuję, wiecej stękam i narzekam.
Boję się ale planuję i szukam. Rozglądam się za wózkiem, szukam opinii, bo teoretycznie wiem czego chcę i potrzebuję, ale wypadłam z obiegu i trudno mi wybrać wózek, zwlaszcza ze ceny są kosmiczne.
A ze starszakiem , wyprawkę robiłam miesiąc przed terminem porodu. Nawet łózeczka nie złożyłam, jak się urodził to tata złożył. Wozek kupiłam jak juz wyszlismy ze szpitala

 

[goscL]

@Pauliska757 zupełnie zapomniałam, że dzidziol może mieć czkawkę w brzuchu!! To takie głupie uczucie dla mnie

A ja nawet w pierwszej ciazy nie pamitam, zebym czkawke czula pewnie tak-ale nie wiedzialam ze ro jest czkawk

 

[goscL]

To jakie macie ogrzewanie?
Może ty na Hawajach mieszkasz

A tak serio to może dlatego że w ciąży w ogóle kobiecie cieplej jest. Ja zauważyłam że śpię bez kołdry.

Ja generalnie jestem zmarzluch-ale fakt wnpierwszej ciazy bylo mi wiecznie cieplo(ale tez rodzilam w sierpniu, wiec nic dziwnego)...teraz sie boje jak mi przyjda takie cieploty, a bedzie zima... no i boje sie w co sie ubiore zimaw pierwszej ciazy mezga puchlam i jedyne co mj na stopy wchodzilo to jedne jedne klapki 2rozmisry wieksze niz normalnieA w zimie w klapkach raczej chodzic nie bede

 

[goscL]

no i tu jest paradoks - bo ja nawet latem spie zakryta pod nos
choćby to był cienki kocyk - musi być

Ja to jeszcze mam manie spania w skarpetach. Mam specjalny zestaw do spani, takich frotowych cielutkich nawet jak jest 30stopni to w nich spie

 

[mayfly]

U nas czkawka była codziennie dwa razy, z czego raz w środku nocy. Po porodzie nie minęło ja w ogóle, z tego co pamiętam, to większą część dnia czułam ruchy dziecka. W zasadzie wierciła się non stop