reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy z Przymorza w Gdańsku

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.

ewaff123

Początkująca w BB
Dołączył(a)
20 Październik 2005
Postów
19
Czesć,
Poszukuję kwietniowych mam mieszkających na Przymorzu w Gdańsku. Zawsze możemy być koleżankami z przyszłych zebrań i wywiadówek.
 
reklama
No cóż, nie jestem z Pomorza, wręcz odwrotnie południe Polski. Zawsze zazdrościłam Wam morza, mogłabym tak go słuchać godzinami. Zyczę powodzonka w poszukiwaniach. Wiem, że chyba dwie dziewczyny są z tamtych okolic. Napewno się odezwą.
 
Hej ewaff :) doskonale pasuje do tego kogo szukasz :)
termin: 29 kwietnia, miejsce zamieszkania: Przymorze w Gdansku :)
 
pozostaje tylko pytanie czy ewie chodzi o przymorze czyli polnoc polski, czy moze o dzielnice gdanska przymorze ???
 
Na Żabiance (Subisława) mieszka babcia mojego męża, w Jelitkowie spacerujemy sobie czasami nad morzem, jak mi jodu brakuje. Na przymorzu skończyłam uniwerek:) a mieszkam w Tczewie więc myślę, ze mogę też się jakoś zakwalifikować do tej grupy.W końcu to zaledwie 50 km:) Chyba, ze liczą sietylko gdańszczanki:)
Buźki!
 
ja z moreny z nowego mieszkanka mam taki widok ze jak jest piekna pogoda to tez widze morze ;D
 
Dzisiaj morza nie widać, bo jest mgła. Ale czasami widać Hel :)

Sporo nas z Pomorza :)
 
Zazdroszczę Wam kobitki. Ja do morza muszę przejechać całą Polskę.
 
reklama
Ale macie fajnie z tą bliskością do morza i ..... do Mc Donalda:)
Byliśmy na cmentarzu w sobote z mężem u jego dziadka i Mc Donald uratował nam życie. Po wizycie na cmentarzu na Łostowicach i wizycie u babci 9która wiedziała, ze będziemy i nie zrobiła ani kanapki) najblizej było właśnie tam. Także zgrzeszyłam i nakarmiłam maleństwo tortillą i .... no dobra już nie powiem,pa!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry