reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kwietniowka w pologu

reklama
no wiec melduje sie jako pierwsza,

8 dni po porodzie
szwy na pipce leciutka ciagnal, czekam az sie rozpuszcza i cos im nie spieszno :baffled: plyn do plukania co mialam ze szpitala sie skonczyl, w aptete takiego nie maja, a szkoda byla po tym ulga, probuje dac rade bez niczego, czyli zwykla woda, a w kapieli plyn do higieny intymnej...

siedze juz coraz latwiej, dzieciece dmuchane kolko do plywania zdalo swietnie egzamin;-)

bylam bardzo ociezala i ciezko mi sie chodzilo, caly dol i kosc ogonowa obolale, czulam sie jakby mi ktos w kosc lonowa przywalil z bajsbola, ale juz mi mija :-) huraaa, wczoraj na spacerku z wozeczkiem bylam pierwszy raz i calkiem fajnie sie chodzilo,,,

brzuszek wciaz wisi ale czuje ze macica sie kurczy z kazdym dniem :elvis: , obwod w pasie 92 czyli 20 cm do zgubienia !!! :szok:

waga 68.5 czyli 6 kg do zrzucenia !!! :eek:

okresik sie ciagnie ale jakby sie konczyl :-p

na koniec o sutkach, troche bola jak mala sie zasysa ale juz nie sa poranione i w sumie spoko, nawal pokarmu juz mam za soba :cool2:

czyli NIE JEST ZLE :-)

a jak wy sie czujecie kochane kwietnioweczki ???
 
Wiec druga bedę ja:happy:

18 dni po porodzie

Szwy przestały ciagnąc:-) , chodzic juz chodze bez problemu i siadam i kucam tez:laugh2: .

A teraz najgorsze - brzuszek wisi nadal (od trzech dni noszę pas ściągający bo słyszałam, ze bez tego dłuzej się ściąga).
W pasie do zgubienia jakies 25cm:szok:
Waga 70kg czyli 12kg do zrzucenia:szok: (z tym to bedzie problem)
Okresik sie prawie skończył, a czy to był wogóle okresik? czy ten własciwy to dopiero przyjdzie i kiedy? Wiecie?

Podsumowanie:sprawnościowo dobrze, gorzej z wyglądem:-( ale po wizycie u ginka biore się za siebie i zapisuje na aerobik.
 
Mona okres wlasciwy przychodzi po pologu czyli po krwawieniach jakies 2 tyg.po mozesz dostac na nowo i to bedzie okres.Niektore kobiety nie maja okresu przez 2 mies.
 
to i ja się melduję

11 dni po porodzie
mogę siedzieć...chodzić...wkładam dzinsy
brzuszek skurczył się ...została tylko krecha
nawał pokarmu 3-5 doba...i to był szok...normalnie mam D a tak miałam chyba jeszcze z 5 rozmiarów wieksze:szok:
w pasie 83...przed ciążą nie wiem ile...na razie wchodzę w spodnie,które były dla mnie luźne...
waga systematycznie spada...0,5 kg dziennie do zrzucenia jeszcze 5-6 kg
lecieć jeszcze leci ze mnie...a wczoraj lusterkiem odważyłam się podejrzeć... nawet nieźle to wygląda ...lekarka dobrze się spisała

podsumowując - jest dobrze a humor poprawiłyby mi zakupki:-)
 
hana ja z lusterkiem wczoraj sprawdzalam i tez jest niezle... ju nie moge sie doczekac ja to wszystko bedzie dzialac na nowo..to podobno bedzie jab znowu pierwszy raz... fajnie :-) beda emocje :cool2: tylko ile jeszcze mam czekac :wściekła/y: :baffled: :no:
 
więc ja dołączam do Was 13 dni po porodzie cc

jestem już w sumie jak przed ciążą, stan ogólny dobry tylko wielki mam jeszcze brzuszysko....:szok: szwy ładnie się zagoiły w sumie...:-) no i nadal leci z kroku hihihi
w pasie ciągle dużo, zbyt dużo!:szok:
 
No to kolej na mnie
7 dni po porodzie
Siadam, schylam sie i chodze.
Wczoraj bylam na pierwszym spacerku, niby nie bylo zle, ale jednak jeszcze nie jestem "gotowa" na dluzsze wypady.
Dupcia jeszcze troche boli.
Lustereczkiem tez ogladalam, ale to jeszcze zawczesnie zeby mowic, ze superancko wyglada ;-)
Waga na dzis 70.6kg czyli ponad 10kg w dol, chcialabym zrzucic jeszcze drugie tyle :-D , no ale do wagi z przed ciazy zostalo jakies 6kg.
W pasie .... jakim pasie, brzuchol narazie wisi, mierzyc sie nie mierzylam.
W spodnie wchodze, ale sie nie zapinam.
Nawal mleczka tez mam za soba, teraz juz tylko czasem mi kapie z cycuszkow.

No i juz sie sama 2 krotnie sie wyproznialam....jak sie bardzo ciesze.
na sutki od samego poczatku stosowalam masc bepanthen i widac podzialala, bo sutki nie bolaly az tak, a teraz jest juz prawie bezbolesnie.
Na krocze od poczatku stosowalam tantum rossa, po kazdej ubikacji przemywalam strumieniem z butelki i nadal staram sie to robic oraz wietrzylam i wietrze.

Najbardziej mi doskwieraja plecy, mam wrazenie ze nie moge sie wyprostowac i ciagle chodze zgarbiona, ale dzis juz moge usiasc z wyprostowanymi plecami, wiec jest postep.
 
No to chwilka się znalazła to i ja skrobnę słówko!!!!

21 dni po porodzie:
Chodzę, schylam się i kucam już bez problemu
Siadam spokojnie, lecz pozostał mi taki psychiczny uraz więc z rozwagą... ;-)
Nie zaglądałam - boję się jak cholera.... Za to mój M. bardzo ciekawy jak to wygląda, ale nie pokazuję jeszcze...:no:

Już koniec praktycznie okresu... Tzn. tylko lekkie kropelki na wkładce...także tyle spoko. Ale z tym okresem prawdziwym to myślałam Joasiu że będzie dłużej spokoju...A będzie można używać już tamponów przy pierwszym okresie...??

A tak ogólnie psychicznie się unormowało, choć podobno się czepialska zrobiłam, ale to pewnie dlatego że nie mam czasu żeby sprzątać więc M. ma troszkę więcej obowiązków i tak to odbiera jako czepialstwo.. Oj ci faceci...Myślą że jak porządek w domu i czyściutko to ok. że samo się robi, a jak bałagan to już im ciężko sprzątnąć...!!!:dry:
 
reklama
Niczko co do pleców to u mnie to samo, jak siędzę to zgarbiona na maxa i nie wiem, bo one nawet mnie już nie bolą... Mi się wydaje ze to przez piersi, jak mnie bolały sutki to tak chodziłam z ramionami do przodu, żeby tylko nic nie ocierało i tak chyba zostało,..:szok:
 
Do góry