AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
Witam. Jestem ale mam tak pogoniony czas że słów brak...spadam bo już mi go brakuje...
reklama
Witam,
gardło boli jak cholera, płukanie niewiele daje. Jak mi nie przejdzie do jutra to lekarz obowiązkowy, a już nie pamiętam, kiedy u lekarza byłam (nie licząc ciąży).. M. też wstał i na gardło narzeka..
Na szczęście Lenka jakoś się trzyma:-)
maonka - szkoda, że z kursem się nie udało..
gardło boli jak cholera, płukanie niewiele daje. Jak mi nie przejdzie do jutra to lekarz obowiązkowy, a już nie pamiętam, kiedy u lekarza byłam (nie licząc ciąży).. M. też wstał i na gardło narzeka..
Na szczęście Lenka jakoś się trzyma:-)
maonka - szkoda, że z kursem się nie udało..
od 25 kwietnia mam nadzieję że będzie ciepło .
Szkoda że kurs nie wypalił ale rzeczywiście szybko to wszystko . MOja ciocia na takim była z UE finansowanym ale coś tam z kadrami też 5h było dziennie ,. ale wszystko za darmo łącznie z dojazdami jak ktos miał daleko . mam nadzieję że jeszcze kiedyś się trafi i będziesz mogła iść
zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Maonka, szkoda, ze kurs nie wypalil, ale moze nastepnym razem. Ksiegowosc wydaje mi sie byc kosmicznie nudna, ale to dobry zawod i sama bym sie z checia na taki kurs wybrala. No ale w Meksyku nikt ksiegowych nie potrzebuje, tutaj sprawy zalatwia sie inaczej hihihihihi
Kostka czuje sie lepiej, ja tez. Mala jeszcze pokasluje i gluta ma do pasa ale egeneralnie juz oczka wesole i juz widac, ze cos kombinuje. Wczoraj poszla spac o 20ej. Ja leze w lozku obok niej i czekam na moje ulubione Criminal Minds. Godzina 22:30 mloda siada i dalej ogladac TV. Pozniej pospacerowala po lozku, porzucala sie nan, pogadala, zaczela sie przytulac. Chcialo jej sie spac, ale mala terrorystka zdecydowala, ze skoro matka oglada TV to ona tez bedzie. Usilowalam ja uspic do 23:10 bez zadnych skutkow. Wylaczylam wiec TV, przytulilam mloda, a ta zasnela. Dopiela swego
Elvie, przesylka doszla. Dziekuje.
Kostka czuje sie lepiej, ja tez. Mala jeszcze pokasluje i gluta ma do pasa ale egeneralnie juz oczka wesole i juz widac, ze cos kombinuje. Wczoraj poszla spac o 20ej. Ja leze w lozku obok niej i czekam na moje ulubione Criminal Minds. Godzina 22:30 mloda siada i dalej ogladac TV. Pozniej pospacerowala po lozku, porzucala sie nan, pogadala, zaczela sie przytulac. Chcialo jej sie spac, ale mala terrorystka zdecydowala, ze skoro matka oglada TV to ona tez bedzie. Usilowalam ja uspic do 23:10 bez zadnych skutkow. Wylaczylam wiec TV, przytulilam mloda, a ta zasnela. Dopiela swego
Elvie, przesylka doszla. Dziekuje.
annaoj kce
08.06/04.10/09.13
cześc wszystkim
bardzo niewyspana dzisiaj jestem. Wieczorem mnie na czytanie książki wzięło, a Alicja przed 4 się obudziła z kaszlem, kurcze mam nadzieje, że to choróbsko nam się jakieś nie przyplatało znowu. Dopiero tydzień minął jak antybiotyk skończyła jeść.
Igor ,odpukać, zdrowy; to teraz ona, wrrr
Mama ją dzisiaj obserwuje i jak będzie kaszleć to pojade do lekarza popołudniu.
Fajnie wygląda. mam nadzieje, że pogoda się odwidzi, tak jak zapowiadają. czekam na wrażenia.
współczuję. muszę przyznać, że ja uważam, że czas od 20:30 nalezy się mnie i dzieciaki muszą być w łóżkach. Gdyby było inaczej to nic bym w domu nie zrobiła i dla siebie, ze tak się wyraże też. Po pracy poświęcam czas tylko im, ale po 19 kapiel i do łóżek.
Co prawda nie zarzekam się, bo Igor w tym względzie bezproblemowy, a z Alicją to już różnie bywa, ale staram się być konsekwntna.
polecam pędzlowanie fioletem, u mnie w większości przypadków pomaga. Jest obrzydliwe, ale skuteczne.
Maonka szkoda, że nie wyszło. Może jak Alicja będzie starsza. Z plusów sytuacji sąsiadka przetestowana;-)
Zgadzam się z tym, że nudna. Z tym, że dobry zawód nie do końca, przynajmniej nie jest rewelacyjnie opłacany. Moje zarobki się polepszyły odkąd się finansami zajmuje i mam nadzieje nie mieć za wiele z księowościa wspólnego już. Pomijając zarobki to mnie kontaktu z ludźmi brakowało.
spadam pracować
bardzo niewyspana dzisiaj jestem. Wieczorem mnie na czytanie książki wzięło, a Alicja przed 4 się obudziła z kaszlem, kurcze mam nadzieje, że to choróbsko nam się jakieś nie przyplatało znowu. Dopiero tydzień minął jak antybiotyk skończyła jeść.
Igor ,odpukać, zdrowy; to teraz ona, wrrr
Mama ją dzisiaj obserwuje i jak będzie kaszleć to pojade do lekarza popołudniu.
ehh ale Ci fajnie z tym wyjazdem tam napewno będzie ciepło-(
a my tutaj jedziemy
Oferta: 5 dniowy wypoczynek w urokliwej Villi Sol w Niechorzu. Za rodzinny pobyt między morzem, a jeziorem: zamiast 560 zł zapłacisz tylko 274 zł! - FastDeal.pl
kupiliśmy taki kupon
Fajnie wygląda. mam nadzieje, że pogoda się odwidzi, tak jak zapowiadają. czekam na wrażenia.
współczuję. muszę przyznać, że ja uważam, że czas od 20:30 nalezy się mnie i dzieciaki muszą być w łóżkach. Gdyby było inaczej to nic bym w domu nie zrobiła i dla siebie, ze tak się wyraże też. Po pracy poświęcam czas tylko im, ale po 19 kapiel i do łóżek.
Co prawda nie zarzekam się, bo Igor w tym względzie bezproblemowy, a z Alicją to już różnie bywa, ale staram się być konsekwntna.
polecam pędzlowanie fioletem, u mnie w większości przypadków pomaga. Jest obrzydliwe, ale skuteczne.
Maonka szkoda, że nie wyszło. Może jak Alicja będzie starsza. Z plusów sytuacji sąsiadka przetestowana;-)
Zgadzam się z tym, że nudna. Z tym, że dobry zawód nie do końca, przynajmniej nie jest rewelacyjnie opłacany. Moje zarobki się polepszyły odkąd się finansami zajmuje i mam nadzieje nie mieć za wiele z księowościa wspólnego już. Pomijając zarobki to mnie kontaktu z ludźmi brakowało.
spadam pracować
Witajcie:-)
Strasznie mało czasu mam ostatnio:-(
Szykuję wszystko na wyjazd, latam po bankach z mężem, po urzędach, dużo zaległości w sprawach nam się narobiło... Zakupy na wyjazd do Wrocławia, sprzątanie mieszkania prawie sterylnie bo może Zosia dzień dwa w domu spędzi między szpitalami.
Malutka czuje się dobrze a nawet świetnie! Bryka jak szalona! Czasem siły mi przy niej brakuje:-)
Nie dam rady teraz nadrobić wszystkiego, popołudniem jadę do Zosi, teraz jeszcze do taty muszę iść.
W każdym razie pozdrawiam Was wszystkie mocno:-)!!!
Strasznie mało czasu mam ostatnio:-(
Szykuję wszystko na wyjazd, latam po bankach z mężem, po urzędach, dużo zaległości w sprawach nam się narobiło... Zakupy na wyjazd do Wrocławia, sprzątanie mieszkania prawie sterylnie bo może Zosia dzień dwa w domu spędzi między szpitalami.
Malutka czuje się dobrze a nawet świetnie! Bryka jak szalona! Czasem siły mi przy niej brakuje:-)
Nie dam rady teraz nadrobić wszystkiego, popołudniem jadę do Zosi, teraz jeszcze do taty muszę iść.
W każdym razie pozdrawiam Was wszystkie mocno:-)!!!
Aniam tak 3 dni przed wyjazdem przypomnij się to ci szczegółową prognozę pogody prześlę. Mój mąż windsurfer także wiem co do godziny czy będzie padać, czy będzie wiatr itp. Prognoza sprawdza się w 90%, ale tylko da się przewidzieć tak na 3 dni do przodu. Co prawda jest ona na 2 tygodnie, ale nie ma sensu sprawdzać wcześniej, bo wszystko się może zmienić.
Ten kurs też był bezpłatny. Fajna sprawa i jeszcze za darmo.
To był kurs księgowości pod kontem małej firmy, marzy mi się własny biznes, dlatego chciałam się zapisać. Może kiedyś się odważę i coś otworzę.
Sąsiadka to złota kobieta, uwielbia Alicję, dlatego nie stresowałam się zostawić ją pod jej opieką. Jednak jest to wiekowa kobitka i nie chcę jej tak obarczać.
Judysiu doba to dla Was teraz za mało. Trzymam kciuki, aby Zosia choć na trochę mogła wyjść do domu
e.salamandra
Mama pełną parą
Witam
Ile chorowitków mamy! I my również dołączamy do grona. Plus z przeziębienia taki, że synek budzi mi sie juz druga noc tylko raz
Bardzo mamusie wspólczuję Wam tych problemów jedzeniowych. Oby wszystko się w miarę ustabilizowało wraz z dorastaniem
Wczasow zazdroscimy. Dla mnie maj jest najukochańszym miesiącem, niestety też bardzo pracowitym.Ale moze to dobrze, bo zawsze jakas mala odskocznia od codziennosci
Ile chorowitków mamy! I my również dołączamy do grona. Plus z przeziębienia taki, że synek budzi mi sie juz druga noc tylko raz
Bardzo mamusie wspólczuję Wam tych problemów jedzeniowych. Oby wszystko się w miarę ustabilizowało wraz z dorastaniem
Wczasow zazdroscimy. Dla mnie maj jest najukochańszym miesiącem, niestety też bardzo pracowitym.Ale moze to dobrze, bo zawsze jakas mala odskocznia od codziennosci
Dośc szybko doszła. Mam nadzieje,ze rozszyfrowałaś co i jak. A ten kotek gra na okraglo jak Olcia będzie ruszac, wiec jak dzwiek Cie juz bedzie wkurzal to wepchnij z tyłu w otworek kawalek sztywniejszej kartki lub cos podobnego. I przepraszam za niechlujstwo w zapakowaniu, ale Adaś pomagał :-) On uwielbiał tę żyrafę i motylki i zdaje się, że przypomniał sobie o niche.salamandra-dzieki wielkie za mate, dzis dostalam, super jest i Olce sie podoba, przelew juz zrobilam
reklama
