e.salamandra
Mama pełną parą
Aga, ale mnie zabilaś tym pytaniem... szperam w internecie i nie sądziłam, że noszenie w pionie może być złe - a tak układam Adasia do odbicia i często tak się przytulamy. a na kieszonke to jak??
myślałam, ze wiem juz wszystko o macierzynstwie a tu taki klops
myślałam, ze wiem juz wszystko o macierzynstwie a tu taki klops

) Ja też bym psychicznie nie wytrzymała takiego przetrzymania chłopa jak Zielona, chociaż zgadzam się, że to najlepszy sposób uświadomienia ile pracy codziennie mamy. Mój P od pracy się nie miga, ale specjalnie wyrywny też nie jest, jak się go zaprowadzi za rękę, pokaże palcem co jest do zrobienia to owszem bez szemrania zrobi, ale sam z siebie to rzadko, a jak pewnie większość kobiet wychodzę z założenia, że skoro mnie kocha to czasem mógłby się domyślić.

i okazało się że w 2 z 7 sklepów
w tym jeden mega daleko