reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Spacerek nam nie wyszedł, bo jakeśmy się zebrali to zaczęło padać, ale wylądowaliśmy u znajomych. Kubula się wybawił z ich córcią, a Bartuś popatrzył, posłuchasł, pojadł i padł- to samo zrobił ich półroczny synek :-D Baaardzooo udana wizyta, bo starzy sobie pogadali, jak dzieciaki miały zajęcia w podgrupach :-D:-D:-D

Tymczasem zmykam nadrobić korespondencję, bo zebrało się mejli do ponapisywania :-p
 
reklama
wszystkiego najlepszego dla Polusi
a dziekujemy :tak:

o ślinieniu:

"Ślinienie się niemowląt nie zawsze jest objawem ząbkowania. Między 2 a 3 miesiącem życia rozpoczyna się normalne wydzielanie śliny. Maluch musi jednak nauczyć się połykać wydzielaną ślinę, by jej nadmiar nie wyciekał z buzi. Jednak nie wszystkie dzieci opanowują sztukę połykania śliny od razu. Część z nich dość długo tego się uczy. Zanim dojdą do perfekcji – nadmiar śliny wycieka im z ust. Ślinienie jest czasem tak obfite, że może budzić niepokój opiekunów. Wycieki śliny znacznie się zmniejszają, kiedy niemowlę zacznie kontrolować jej ilość w ustach i opanuje odruch połykania wydzieliny ślinianek."

moja Laurunia dłuuugo się śliniła, zanim zakumała co się z tym robi :-)...a potem nawet jak umiała, to wolała pluć niż połykać:-), także wiecznie mokra pod dziobem chodziła...na szczęściew wyrosła :-D
kurcze mam nadzieje, ze moja zakuma szybko, bo krztusi sie ta slina czasem, a mi serce staje!
 
Opalilam dzis Malej kostke. I tylko jedna w dodatku. W kapieli patrze, a ona cala kostka czerwona. Dotykam, krece, ogladam... juz myslalam, ze to moze od skarpetek...ale nie,opalone jak nic. Po sloncu dzis spacerowalismy, staralam sie tak nia odwracac by byla w cieniu, no ale ta lewa noga widocznie jakos wystawala,i ponizej lini spodni sie zalapala na slonko.
Matka z ojcem zjarani rowniez. I pogodzeni. Bo my to sie jednak kochamy nad zycie hahahaha......
 
Ufff...i po Chrzcinach...Ludziuffff duzo i masakra ale wszystko sie udało i było fajnie :)

Cześć dziewczyny :)

Szalony weekend bo w piątek szczepienie było, wieczorem mała dostała gorączkę 38,5'C i taka biedna była...pomógl czopeczek z paracetamolem :) niestety w sobote dalej podgorączkę miala.

Za to dziś spoko, wszystko się udało.

No i qpa byla...nota bene gości nam wyrzuciła bo to byl znów 2dniowy armageddon ;) body do prania ale na szczęście rozcinać nie trzeba było ;D

Sospettosa- bezdech to bardzo poważna sprawa... ja sie boje tego bardzo i jako, że Julkę będizmey lada moment przenosic do jej pokoiku, który z resztą w tym tyg będzimey remontować troszkę, to zakupiliśmy w prezenci na chrzciny monitor oddechu z nianią angelcare AC401- fajnie działa :) Ja bedę zdecydowanie spokojniejsza wiedząc, że jest taki "aniołek" który oddech sprawdza

W ogóle to walczymy z nia żeby zasypiała w tym łóżeczku...ehhh...ciężka sprawa...wczoraj poległam i wkoncu wrzucialam ją do tego bujaczka ukochanego, bo tak sie darla...zasnela w 3 minuty :/ grrrr... dziś walczył Ł i w końcu po godzinie wrzasków jeków i marudzenia jakoś się udało...potem ja jeszcze pół godz poszurałam do uszka i śpi...ehhh...juz mi słabo na mysl o jutzr ze znow trzeba bedzie tą akcje powtarzac...zobacyzmy czy i kiedy sie uda, że bedei sama normalnie zasypiac...? :( Jak ja wam zazdroszcze, że maluchy w łóżeczkach zasypiają....a ta w dzien tak, a wieczorem ni cholery! :/ wiedziałam, że te pieprzone ataki bolu zepsują mi dziecko no i tak jest...

Ps. Juleczka tez sie slini ;)

Dobra, nadrobiłam, a teraz czas powoli karmić dziecięcie na śpiocha i sama padam, bo ciężki ten weekend był bardzo...
Pozdrowionka :)
 
Zosia też zaczęła się ślinić. Myślę, że to jednak zapowiedź ząbkowania, ślinienie pojawia się na długo przed pierwszymi ząbkami.


mi lekarz powiedzial ze malemu sie zabkowanie zaczyna i mamy specjalny zel na recepte bo w aptece sa inne bez recepty ale od 3 miesiecy. maly slini sie strasznie juz od ok miesiaca... i pluje strasznie... a paluchy to caly czas w buzi... :) za to bardzo lubi jak mu masuje dziaselka... wiec u nas zabkowanie... juz moglyby mu te zabki powychodzic :)
 
Hej mamuśki śpicie jeszcze:-);-)
Ja wstałam Alicja dosypia (biedne zmęczone dziecię:-D)
No i mamy zmianę pogody -słońce i duszno się robi powoli -więc jednak mały barometr z mojego dziecka:tak:

Baaardzooo udana wizyta, bo starzy sobie pogadali, jak dzieciaki miały zajęcia w podgrupach :-D:-D:-D

Aniez Twoje teksty mnie rozwalają:-D :-D :-D

Opalilam dzis Malej kostke.

:eek::eek: no zdarza sie:tak::-D

Matka z ojcem zjarani rowniez. I pogodzeni. Bo my to sie jednak kochamy nad zycie hahahaha......

A jakżeby inaczej:-D
u nas też miłość kwitnie
S mówi ze częściej na zakupy musimy chodzić:-D :-D :-D
 
Justa - co do butli to ja zawsze miałam taki patent termos ( 0.5 l ) z gorącą wodą i mała buteleczke z zimną . mieszałam wsypywałam mleko

świetny patent:tak:

kurcze mam nadzieje, ze moja zakuma szybko, bo krztusi sie ta slina czasem, a mi serce staje!

moja też:eek: zaczyna kaszleć a mi serce staje:confused2::sorry:

Ufff...i po Chrzcinach...Ludziuffff duzo i masakra ale wszystko sie udało i było fajnie :)

gratuluję:-D

mi lekarz powiedzial ze malemu sie zabkowanie zaczyna i mamy specjalny zel na recepte

Lekarz się raczej nie myli ale jak się myli (bo niestety ślinienie i rączki są normalne moja nie lubi dotykania dziąseł tylko się drze jak próbuję dotknąć) to nie wiem czym będziesz smarowała jak sie zacznie na dobre:sorry: mam nadzieję ze dziąsła się nie uodparniają na działanie leków...
 
Opalilam dzis Malej kostke. ......


a ja Olce na dzien dziecka pol twarzy opalilam :eek::eek: pozniej mascia z pantenolem smarowalam i drzalam co by jej pol buzi sie czekoladowe nie zrobilo...


Hej mamuśki śpicie jeszcze:-);-)


wstalam o 5 i mi juz spac nie dali...


Ja wstałam Alicja dosypia (biedne zmęczone dziecię:-D)

no moje tez dosypia, cos to spanie meczy dzieci...


No i mamy zmianę pogody -słońce i duszno się robi powoli -więc jednak mały barometr z mojego dziecka:tak:



:-D



K. jutro wyjezdza w delegacje i mi smutno.. wkurza mnie jak cholera, ale jak wyjedzie to plakac mi sie chce samej i czuje sie jakby bez reki...:confused2::confused2:


no ale nic to- jakos przezyje. tylko tesciowa z nami zostaje (tfu tfu na psa urok..)

ide mu naszykowac walizke na podroz i cos zjem bo aura na szamanie sprzyja..
 
A mnie jakieś choróbsko łapie, gardło boli, katar się zaczyna i ogólnie do d... jestem:-(
A nie mogę sobie w tym tygodniu na spadek formy pozwolić, bo cały dom i inwentarz na mojej głowie, bo P do 20 w robocie:-(, no i dzieciaków nie chciałabym zarazić.
Nie wiem za bardzo czym się ratować, wszystko co mam w domu dla mnie nie dozwolone. Ech, marnie mi się ten tydzień zaczyna
 
reklama
Bry :)

U nas grzeje od rana, mamusia robi pranie i popija kawusie, corcia od 7mej na zabawy ochoty miala, i wlasnie padla.
Chyba nigdzie sie dzis nie wybieram, lenistwo na ogrodku.


Aha - co za masakra z tymi wyborami. W Polsce to jednak debilizm na potege. Zupelnie jak przy ostatnich wyborach - wygral ten na ktorego nikt nie glosowal.
 
Do góry