reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki w kuchni

malinaa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
9 Sierpień 2010
Postów
2 950
Miasto
Kociewie
Korzystajmy póki możemy i póki apetyt nam dopisuje :tak: Potem będzie karmienie, dieta, powrót do wagi itp.

Niech to będzie miejsce, w którym dzielimy się swoimi sprawdzonymi przepisami, ale też tym, co przygotowujemy na co dzień, bo akurat mamy taką zachciankę ;-)
 
reklama
Od kilku dni chodzi za mną pyszna tarta przepisu koleżanki z pracy ;) W końcu kupiłam wszystko i zrobiłam wspólnie z Jaśkiem, który dzielnie miażdżył ciasteczka, wyszło tak:

2013-08-20_10.52.55.jpg

A teraz przepis szybki i łatwy - Tarta z mascarpone i owocami sezonowymi

Spód:
- 1x opakowanie ciastek Digestive lub Holenderskich (z czekoladą lub bez) lub innych kruchych
- 50 g roztopionego i ostudzonego masła
- 50 - 100 g czekolady (mlecznej lub gorzkiej) roztopionej i ostudzonej
- ew. 1x łyżka kakao

Ciastka zmiażdzyć na proszek, połączyć z masłem i czekoladą, wymieszać, wyłożyć na formę do tarty i docisnąć.

Masa:
- 250 g mascarpone (np. Piątnica)
- 125 ml (pół szklanki) śmietany kremówki 36%
- 4 łyżki likieru z białej czekolady (niekoniecznie - ja nie dodaję)
- 100 g białej czekolady, roztopionej w kąpieli wodnej i lekko ostudzonej

Serek mascarpone i śmeitana kremówka powinny być prosto z lodówki.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywko mikserem. Dodać serek mascarpone, wymieszać, dodać białą czekoladę i znowu wymieszać (ja wszystko miksuję, ale podobno może się zwarzyć, więc trzeba uważać i nie ubijać zbyt długo).

Gładką masę wyłożyć na spód, udekorować owocami, wiórkami czekoladowymi, pokruszonymi bezami wedle gustu i smaku :)
 

Załączniki

  • 2013-08-20_10.52.55.jpg
    2013-08-20_10.52.55.jpg
    39,6 KB · Wyświetleń: 246
Malina, obłędnie wygląda! Mniam

578394_489883214440479_67009568_n.jpg

To może i ja na tartę podam przepis, w zeszłym tygodniu zrobiłam sztuk dwie.



1 szklanka mąki tortowej
1,4 szklanki cukru pudru
1,2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 żółtka
100g margaryny
2 budynie waniliowe

Do tego jak u Maliny owoce sezonowe.

Ciasto zagnieść, podzielić na dwie kule i włożyć do lodówki na co najmniej 30 minut. Budyń ugotować wedle przepisu (ja dałam 3,5 szklanki mleka). Wyjąć ciasto z lodówki, upiec w 170 stopniach jakieś 30 minut (sprawdzać, stan do zrumienienia). I na jeszcze ciepłe ciasto wylać równie ciepły budyń. Udekorować owocami. SMACZNEGO!
 

Załączniki

  • 578394_489883214440479_67009568_n.jpg
    578394_489883214440479_67009568_n.jpg
    29,7 KB · Wyświetleń: 232
Ło Matko ale Wy zdolne jesteście:-) Już mi ślinka cieknie,
Ja niestety będę tylko podczytywać ten wątek bo za bardzo nie mam się czym chwalić:baffled:

Jak ostatnio policzyłam ilość różnych dań, które ląduja na naszym stole to wyszło mi mniej niż 20. Ciągle robimy to samo, byle szybko po pracy albo jemy poza domem:zawstydzona/y: A ponieważ mieszkamy z moją mamą to ona rządzi w kuchni jeśli chodzi o bardziej zaawansowane dania (którymi ja nazywam pierogi, gołabki itp...)

Ale może jak będę miała więcej czasu to spróbuje coś upichcić:tak:
 
Super Dziewczyny :) ja tylko dodam na temat "korzystania póki jeszcze możemy bo karminie później itd", że to MIT. Wcale nie trzeba być na diecie jak się karmi i z dzieckiem jest wszystko w porządku (nie ma alergii), oczywiście pierwszego dnia lepiej nie jeść kapusty, schabowego itd, ale stopniowo wprowadzać i można jeść wszystko. Nawet w szpitalu dostałam przy wypisie takie informacje, jeszcze pare lat temu była inna "moda". Kolki są czy kobieta jest na diecie czy nie, bo dzieci mają niedojrząły układ pokarmowy, ale to mija :)
 
Niciaa jak najbardziej! Są różne podejścia :) Akurat ja w pierwszym miesiącu życia naszego synka jadła lekkostrawne i głównie gotowane lub grillowane potrawy. Wszystkim nam to wyszło na zdrowie, bo Janko nie miał problemów jelitowych, ja szybciej zjeżdżałam z wagi a i mężu zrzucił brzucha ;) Niestety czekolady nie mogłam przez 2 mies, bo małego od razu wysypywało, nawet po 1 kostce :/
A kolki to tak jak mówisz inna sprawa, nie związana kompletnie z odżywianiem.

U mnie dzisiaj była wczorajsza kalafiorowa plus placki ziemniaczane, a jutro wymarzyłam sobie paluszki rybne i taką surówkę z młodej kapusty i marchewki, taką najzwyklejszą, moja teściówka robi pyszną, muszę się uśmiechnąć, żeby mi zdradziła co tam jeszcze dodaje, to Wam napiszę ;)
 
reklama
Za mną ostatnio chodzi rybka, więc chyba jutro na obiad jakąś wymyślę. Tylko nie taką smażoną tylko najchętniej jakąś pieczoną, może w jakimś sosie. Tylko że u nas się mało ryb jada i takiej nigdy nie robiłam. Muszę wynaleźć jakiś dobry przepis. Chyba że któraś z was ma jakiś sprawdzony.
 
Do góry