Bryszka fajny avatarek
Skoro będziesz bezrobotna to powinny ci pomóc takie urzędy jak mops czy mopr,ale ja tez raczej w tym temacie jestem ciemna
Ech durna ta cała polityka prorodzinna,już się o tym przekonałam a propos przedszkola.U nas w mieście zabrakło 246 miejsc dla 3-latków
to jest skandal jakiś,bo co mamy z tymi dziećmi teraz zrobić???? nie stać mnie abym nie pracowała i siedziała z małym w domu
Teraz chodzi do prywatnego żłobka i kasy mamy na styk w miesiącu,ale przy drugim dziecku i mniejszej wypłacie (a po macierzyńskim jak zostanę na wychowawczym to bez wypłaty) to raczej rady nie damy.Kurcze namawiają na dzieci i ograniczają się do durnego becikowego ,które na wózek nie starczy,a co później co miesiąc robić???? zęby w tynk i tyle.Nikt nie pomaga.Te zasiłki z tego co słyszałam to też są śmiechu warte niecałe 100 zł miesięcznie,ja się pytam na co to starczy???? zwłaszcza z małym dzieckiem.
Załamać się idzie.
Bryszka ja jak będe miała okazję to zapytam cioci,ona jest radcą prawnym i wykłada prawo pracy u nas na szkole rodzenia.
Skoro będziesz bezrobotna to powinny ci pomóc takie urzędy jak mops czy mopr,ale ja tez raczej w tym temacie jestem ciemnaEch durna ta cała polityka prorodzinna,już się o tym przekonałam a propos przedszkola.U nas w mieście zabrakło 246 miejsc dla 3-latków
to jest skandal jakiś,bo co mamy z tymi dziećmi teraz zrobić???? nie stać mnie abym nie pracowała i siedziała z małym w domuTeraz chodzi do prywatnego żłobka i kasy mamy na styk w miesiącu,ale przy drugim dziecku i mniejszej wypłacie (a po macierzyńskim jak zostanę na wychowawczym to bez wypłaty) to raczej rady nie damy.Kurcze namawiają na dzieci i ograniczają się do durnego becikowego ,które na wózek nie starczy,a co później co miesiąc robić???? zęby w tynk i tyle.Nikt nie pomaga.Te zasiłki z tego co słyszałam to też są śmiechu warte niecałe 100 zł miesięcznie,ja się pytam na co to starczy???? zwłaszcza z małym dzieckiem.Załamać się idzie.
Bryszka ja jak będe miała okazję to zapytam cioci,ona jest radcą prawnym i wykłada prawo pracy u nas na szkole rodzenia.
jestem trochę zagubiona ... ale wiem że bezczynnie siedząc działam na swoją niekorzyść 
