reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Jestem i ja
Gratulacje dla przyszłych mamusiek
U mnie tez chęci są ale czekamy aż zjedziemy do Pl bo chyba bym nie ogarnęła wszystkiego na raz.

Lenka od kwietnia chodzi codziennie do przedszkola i jestem zaskoczona tym jak bardzo się jej podoba i ze bariera językowa w ogóle jej nie przeszkadza. Wazy trochę ponad 14 kg ale ma taki śmieszny okrąglutki brzuszek. Ładnie je ( część już sama a trochę jeszcze ja karmie). Ostatnio nauczyła się sama zasypiać tzn. idzie do łóżka z misiem i zasypia a my zostajemy w salonie. Wcześniej trzeba było być z nią w pokoju.

A tak wygląda teraz Bez tytułu.jpg
 

Załączniki

  • Bez tytułu.jpg
    Bez tytułu.jpg
    33 KB · Wyświetleń: 201
reklama
Ale fajniusia Lenka, a jakie długie rzęsy! Polis a jak tam budowa domu w PL? Na ukończeniu?
Marantha wiem, ze w UK dzieci wcześnie idą do szkoły, tylko ta szkoła całkiem inaczej wygląda, raczej jak u nas przedszkole. Dzieci są w szkole od 9 o 15, a nie tak jak u nas od 8 do 12 czasem 11:30 a potem świetlica, na której dzieci bajki oglądają, bo panie idą na łatwiznę albo jak jest cieplo to dzieci biegaja samopas po boisku i nie wiedzą co z sobą zrobić, bo pani nie potrafi zorganizować im zabawy... Wiem, bo jak odbieram Pawła, to widze jego kolegę z przedszkola jak codziennie kopie piłkę, a jego koleżanki siedzą na trawie i się nudzą. I o to się rozbija w PL cała ta awantura, że szkoły nie są gotowe na przyjęcie takich maluchów. Trzeba by wymienić całą kadrę pedagogiczną, bo ta nadal ma mentalność "dzwonkowo-ławkową" a wyobraź sobie 4,5 latka siedzącego w ławce 45 min... No i opieka świetlicowa też pozostawia wiele do życzenia, a rodzice pracujący niestety nie maja wyboru i drugie tyle dziecko spędza na świetlicy, o posiłkach w szkole nie wspomnę. Mój Paweł czyta i pisze, rysuje szlaczki, liczy do 100 i więcej, choć do szkoły nie chodzi. Przedszkole daje mu opiekę, 3 dobre posiłki i naukę przez zabawę, w szkole przez ten rok w zerówce by się na pewno tyle nie nauczył.
 
Ostatnia edycja:
Ewitka ale tu w IE dzieci sa 4 godziny w szkole te 4,5 roczne bo starsze sa o godzine dluzej, wiec zawoze Ale na 8:50 a odbieram ja o 13:30 rodzice ktorzy pracuja tez maja dzieci na "swietlicach" tylko nie w szkole a w prywatnych za ktore rzecz jasna placa - co dzieci robia na tych swietlicach nie wiem bo ja Ale do domu zabieram. Ale znajac system jest to pewnie przechowalnia dzieci dostosowana wyposazeniem do ich wzrostu, wiem jak bylo w przedszkolu jak Ala chodzila i np. Jej pani byla na zwolnieniu to tez dzieciom wlaczali DVD albo dali kredki by rysowaly, mogly sie polozyc na materacach i nic nie robic... wiec to nie tylko w PL tak bywa. A powiem Ci ze Ala w szkole normalnie siedzi w lawce jak u nas w Pl. i ma lekcje angielski matematyke, wiedze o swiecie i przyrodzie i religie no i zajecia manualne i ruchowe wiec podobnie jak w PL no i pani im tez czyta bajki czesto, czsem chodza do parku na spacery itp. Klasy dla tych najmniejszych dzieci sa w tym samym budynku co dla starszych dzieci tyle, ze maluchy maja swoje toalety w klasie. Ogolnie to Ci powiem, ze jak Ala miala zaczac szkole to sie balam jak to bedzie, jak sobie poradzi, ale jest super.... szybko wszystko lapie i podoba jej sie w szkole... no i super juz czyta nawet po polsku i te nasze dziwne litery rz sz cz ch itp.
Polis Lenka sliczna i taka radosna :)
 
Hej kobietki
widze, ze nasze forum zamarło:-)
GRATULACJE dla mamusiek oczekujących bejbi:-)


Nasza młoda juz nie taka mała 3,4 latka dosc duza 103cm i 17kg zywej wagi:-) je prawie wszystko, karmi się sama, odpampersowana od roku:-), uwielbia układać puzzle, oglądać scoobiego i biegac po deszczu w gumakach po kałużach:-)
ale do przedszkola poki co się nie wybieramy, dopiero od przyszłego roku.
Rozwija się aż nadto jak na swój wiek, wszystkich rozstawia po kątach, złości się, kłoci, krzyczy ale i smieje się dużo i rozrabia:-)
rodzeństwa nie planujemy póki co:-)
A oto moja młodzież
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    32,5 KB · Wyświetleń: 155
  • image.jpg
    image.jpg
    26,6 KB · Wyświetleń: 156
Ewitka budowa zamarla bo zostala typowa wykonczeniowka typu podlogi, plytki, meble a wprowadzamy sie za dwa lata wiec sie nam nie spieszy.

Maranatha a dziewczyny posylalas do school nursery czy preschool??? Lenka chodzi wlasnie do preschool-prywatnego i jestem bardzo zadowolona. Od przyszlego roku zaczyna reception i juz sie martwie jak to bedzie za nauka i cala reszta. Mam nadzieje ze do tego czasu opanuje juz calkowicie angielski.

Dziewczyny chcialam zapytac jak to u was jest ze sluchaniem bo Lenka ostatnio ma diabla za skora i mozna jej 10 razy powtarzac a ona i tak wie lepiej i zlosci sie na calego. Staram sie nie ustepowac ale czasami rece mi juz opadaja.
 
Haj a my roczek drugiego smyka wczoraj obchodziliśmy, ale tenczas zasuwa.... widze że co jakis czas nowe wpisy są, moze sie jeszcze rozkręci ;)
To i ja wam pokażę moich smerfów, Wojtek idzie od wrzesnia do przedszkola, na razie jest zachwycony tą opcją, ciekawe jak bedzie później reagował na przedszkole... ;)
 

Załączniki

  • 1405867732135.jpg
    1405867732135.jpg
    36,6 KB · Wyświetleń: 174
asiulka Kajto już chodzi rok do przedszkola i właśnie drugi będzie zaczynał. Poszedł wcześniej bo w żłobku strasznie sie nudził. I jest zachwycony. Także na pewno nie misie synkowi. Super te Twoje maluchy.

U nas dzieje się sporo i ciężko wygospodarować czas na cokolwiek jeszcze. Ogólnie to Kajtek w przedszkolu Hania (18m) w żłobku, a ja pracuje i bloguje. Ciężko pogodzić ale wkręciłam się strasznie (Minimki). Niedługo przenoszę blog już na swoje serwery bo na bloggerze mnóstwo utrudnień. Więc sporo roboty. Dodatkowo szykuje nam się w przyszłym roku przeprowadzka do Stanów, co sprawia że jeszcze więcej rzeczy na głowie. Oh za bardzo tu zaczęłam narzekać :p

Maluchy rosną, życie sprawia że się w ogóle nie nudzimy. Jeszcze tylko na wakacje czekam bo to dopiero we wrześniu, ale już tuż tuż :) Buziaki dla was wszystkich. I pamiętajcie nie zapomniałam o Was :)
 
hej Kochane !!!

u Nas wszystko ok. Lenka drugi rok do przedszkola chodzi , jezyk niemiecki i polski idzie jej super. Ma duuużo kolegów :-D Często po południu zaworze ją do kolegi lub przywozi do Nas jakaś Mama wiec jest luzik wtedy bo maluchy... się razem bawią .

Po za tym mam jeszcze 6 miesięcy szkoły tutaj w DE . M zmienił prace na lepszą więc zdecydowaliśmy się że w końcu i na 100 % ruszamy ze starankami o drugie Bobo. Chyba w końcu już dojrzałam tak na prawdę bez wątpliwości . Mój M od X czasu pragnie drugiego dziecka a i Lenka wydaje się gotowa na rodzeństwo .

Do PL na pewno nie wracamy . Tutaj jest Nasz ''dom'', Mamy przyjaciół ,prace i swoją oaze . Tylko ludzie mówią w innym języku :p Gdy jestem w PL to po tygodniu chce wracać do ''domu'' ;-)




Teraz jak zaczynam staranki to pewnie znowu będę męczyć BB ;-) Trzeba odkurzyć wiedzę i się dokształcić :p



Buziaki dla Was i Waszych pociech :) !
 
No to fajnie Delfin_ona, że się zadomowiłaś na "obczyźnie". Bo koleżanka wyjechała rok temu do Anglii, wiedzie jej się lepiej niż w PL, dziecko poszło do szkoły, ale wraca, bo nie odnajduje się w tamtejszej rzeczywistości, wszystko jest dla niej obce i dziwne.Ja też chyba bym nie potrafiła... Może to kwestia bariery językowo-mentalnej. Że zawsze czułabym się tam "obca"..Jak byłam teraz nad morzem to w domkach mieszkali Polacy z Niemiec, ich dzieci nie chciały za bardzo po Polsku gadać, wygodniej im było po niemiecku, choć rodzice ich upominali, że są w Polsce.
No i powodzenia w starankach! Najwyższa pora na rodzeństwo! Między moimi jest 3,5 roku różnicy i aktualnie mają świetny kontakt, razem się bawią całe wakacje, super! No ale w ubiegłym roku oboje chodzili do przedszkola, to mieli te same zainteresowania, a teraz się może to zmienić, bo Agnes idzie drugi rok do przedszkola, a syn do I klasy do szkoły :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ewitka

u nas wyjedzie 4,5 roku różnicy . Dziś dostałam okres . Pierwszy miesiąc chce oczyścić organizm i poznać mój cykl . Potem staranki z tescikami owulacyjnymi bo spróbujemy ustrzelić synka. Chodź oczywiście najważniejsze żeby było zdrowe :-)


Co do mieszkania na obczyźnie.
Ja zawsze sobie tłumacze że De to nie Anglia czy Szkocja - 6-8h i jestem w PL . Po drugie z językiem już u mnie dobrze . Lenka chodzi rok do przedszkola . Ja do szkoły . Więc normalnie tutaj funkcjonuje tzw. jestem między ludzmi i czuje się w 100% zintegrowana . Mam dużo przyjaciół z różnych stron świata ;-):-D A mentalnie ? hmmm powiem Ci że w PL nie czuje się już tak jak kiedyś . Mam juz inny punkt widzenia . Gdy jadę do PL widzę smutnych i schandryczonych ludzi którym głowę zajmują sprawy materialne . I nie ma co się dziwić że jest jak jest bo każdy wie jak niektórzy mają ciężko . Tylko u Nas ludzie za bardzo tracą swój czas na rzeczy materialnie, zapominając że trzeba celebrować czas z rodziną . Podoba mi się właśnie to tutaj że nie ma czegoś takiego ''zastaw się a postaw się'' , niedziela jest dla rodziny i nikt nie pracuje ani nie lata po sklepach . Nigdzie nie leci manna z nieba , wszędzie trzeba pracować . Ale tutaj jest lepiej dla rodziny . Nie czuje też presji że muszę mieć min dwójkę dzieci, ekstra auto i dom lub mieszkanie . A niestety u Nas to są podstawowe pytania . Dlatego podoba mi się tutaj że ludzie mają dużo kasy ale jeżdżą normalnymi samochodami 1,9 tdi i nie muszą nikomu nic udowadniać . Dlatego mentalnie się tutaj odnalazłam bo nikt nie naciska na młodych , nikt nie zadaje głupich pytań i nie interesuje się tym co robisz ze swoim życiem . Ale to moje tylko zdanie-osoby która kiedyś zawsze powtarzała że nigdy poza Polską nie będzie mieszkać . Ale punkt widzenia zależny od punktu siedzenia i teraz nie czuje się ''obca'' -raczej Polką z pięknego kraju o którym opowiadam bardzoo dużo . Nawet już było z nami paru znajomych w Pl przez ten okres co tu jesteśmy . I każdy się dziwił że Pl jest taka piękna :-) Pierogi też im smakują :-D


Co do języka to my przestrzegamy zasady że w domu jest tylko PL i z Leną rozmawiamy po polsku nie ważne gdzie jesteśmy . W ten sposób ona utożsamia język z osobami i automatycznie się ''przełącza'' i nie myli tych dwóch języków . Więc aktualnie nie mamy problemu . Zobaczymy jak będzie później chodź zależy mi na tym żeby mówiła i pisała po Polsku .
 
Do góry