reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lęk przed tatą :(((

pepsicOLA

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
22 Lipiec 2010
Postów
148
Miasto
Wrocław
Mój mąż jest ciepłym, czułym tatą. Bawi się z córeczką, czyta jej, śpiewa. Co nas niepokoi - od jakiegoś - niedługiego czasu - córeczka nie chce iść do taty na ręce, wyciąga je do mnie, płacze kiedy straci mnie z oczu - wcześniej tak nie było. Dzisiaj wpadła w histerię prawie bo wyszłam do drugiego pokoju porozmawiać przez telefon, a mała została w pokoju z tata. Nie wiem czy to lęk przez mężem, jakieś skojarzenia że to tata ją zostawia w żłobku (a mama odbiera wiec jest dobra), że tata daje jej syropki a ona nie chce... Czy może to taki etap, że dziecko rozdzierająco płacze za mamą i niedługo to minie. Niepokoi mnie tylko zachowanie małej w stosunku do taty. :(((
 
reklama
Witam
ja również proszę o poradę w bardzo podobnej kwestii. Moja 14 miesięczna córka wpada w wielką histerię kiedy straci mnie z pola widzenia. Nie moge spokojnie wyjść nawet do toalety czy drugiego pokoju. A kiedy już wrócę np. z łazienki nie odstępuje mnie ani na krok. W ogóle mam wrażenie że chce mnie mieć przy sobie non stop, niechętnie również bawi się z tatą. Boję się co będzie gdy będę musiała iść do pracy. Nie wiem czy przyczyna jest długie karmienie piersią- karmię nadal czy ona tak po prostu ma ze jest tak mocno ze mną związana. Pozdrawiam
 
Dla małego dziecka mama jest całym światem, potrzeba czasu, zanim dziecko nauczy się, że ono i mama nie są jednym, ale dwiema oddzielnymi osobami. Problemy z oddzielaniem od mamy zdarzają się wszystkim dzieciom- co oczywiście nie zmienia faktu, że dla każdej rodziny jet to problem. Obawiam się, że jedynym lekarstwem jest tu "trening" rozstań - pozostawianie dziecka pod opieką innej osoby na jakiś czas i wracanie - tak, aby dziecko nauczyło się, że mama nawet kiedy znika, zawsze wraca. Warto zaangażować do opieki nad dzieckiem tatę. Niechęć do taty faktycznie może być spowodowana tym że to jemu przypadają wszystkie "nieprzyjemne" obowiązki - jeśli tata jest stanowczy, zostawia w żłobku i daje niedobre lekarstwa, a mama to sama słodycz i mleko z cycusia, trudno się dziwić, że mama jest bardziej popularna. OCzywiście nie zachęcam do rezygnacji z karmienia piersią, warto to robić jak najdłużej, zachęcam raczej do znalezienia czegoś atrakcyjnego, co mógłby zaproponować córeczce tata - może fantastyczna kąpiel? gotowanie ulubionej kaszki? Zaś nieprzyjemnymi obowiązkami jak podawanie lekarstw czy dyscyplinowanie nadmiernie rozbrykanego bobasa warto dzielić się sprawiedliwie.
Podsumowując - najlepszym lekarstwem na problem będize czas i stopniowe przyzwyczajanie dziewczyn do tego, że bez mamy świat może też być fajny, szczególnie, że nawet kiedy ona znika, zawsze wraca, nie trzeba się więc obawiać!
 
Do góry