reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2017

A to teraz ja mam pytanie. Zoska ostatnio ściąga sobie pampersa albo coś przy nim majstruje i widać że coś jej tam nie pasuje. Czy to jest właśnie jakiś znak że jest gotowa do nauki korzystania z nocnika?
Tak, możesz zobaczyć czy chce. :) Artur jak ma majteczki to czasami zapomina sie. Jak biega z golym siurkiem to robi na nocnik. Muszę bo zacząć przyzwyczajać do majteczki i spodni. Jak wychodzimy to mamy zawsze pampersy na pupie
 
reklama
My teraz leczymy się na38 m2. Jeszcze 2 tygodnie :) w weekend zaczynamy już pakowanie
Mój też przynosi książki, czytamy kilka razy dziennie, w żłobku też, ale mój mówi pojedyncze słowa. Tzn wszystko powtarza i mówi sam z siebie, ale nie mówi zdaniami..

Na widok nocnika krzyczy i ucieka [emoji6] Ma wszystkie zęby oprócz 5. Ale te już są w natarciu bo się ślini, marudzi i lekarz potwierdził że coś rośnie.

Emol, zazdroszczę przeprowadzki. My dopiero za rok będziemy się starać o kredyt na mieszkanie. Czyli pewnie z 1,5 roku będziemy się męczyć w dwóch pokojach.. już mam serdecznie dosyć.
 
Emol zazdroszczę domu, ojjjjjj bardzo, a z zębami u nas tak samo :)

Z mową to teściowie od urodzenia L przy każdym spotkaniu pytali czy już gada? Jakby to było nie wiem wyznacznikiem normalności? :p W ogóle to teść ma w głowie jakoś ułożone, że jak z L jeździłam na rehabilitacje to znaczy ,że L jest niepełnosprawny. Czasami zadaje pytanie typu: Co tam lekarze mówią? Albo Co dalej macie w zaleceniach? No masakra, ludzie na prawdę nie wiedzą co to obniżone napięcie mięśniowe :p

W ogóle w tym tygodniu mam niesamowity spad, rzekła bym nawet,że mam objawy depresji, nic mnie nie cieszy, jestem bardzo nerwowa, nie mam cierpliwości, spać mi się ciągle chce i płakać, w ogóle bym wyszła i nie wróciła. I bbbbardzo tęsknię za pracą. Dobrze, że z Moim mogę pogadać o wszystkim, bo bym zgłupiała, doszliśmy do wniosku, że to przez ciągle siedzenie z dziećmi, nikt nie chce z chłopakami zostać na noc, od 3,5 roku nigdzie we dwójkę nie byliśmy ( mówię o nocy) . Ehhhh no i wiadomo, wieczny brak kasy.
Przesrane...
 
Emol zazdroszczę domu, ojjjjjj bardzo, a z zębami u nas tak samo :)

Z mową to teściowie od urodzenia L przy każdym spotkaniu pytali czy już gada? Jakby to było nie wiem wyznacznikiem normalności? [emoji14] W ogóle to teść ma w głowie jakoś ułożone, że jak z L jeździłam na rehabilitacje to znaczy ,że L jest niepełnosprawny. Czasami zadaje pytanie typu: Co tam lekarze mówią? Albo Co dalej macie w zaleceniach? No masakra, ludzie na prawdę nie wiedzą co to obniżone napięcie mięśniowe [emoji14]

W ogóle w tym tygodniu mam niesamowity spad, rzekła bym nawet,że mam objawy depresji, nic mnie nie cieszy, jestem bardzo nerwowa, nie mam cierpliwości, spać mi się ciągle chce i płakać, w ogóle bym wyszła i nie wróciła. I bbbbardzo tęsknię za pracą. Dobrze, że z Moim mogę pogadać o wszystkim, bo bym zgłupiała, doszliśmy do wniosku, że to przez ciągle siedzenie z dziećmi, nikt nie chce z chłopakami zostać na noc, od 3,5 roku nigdzie we dwójkę nie byliśmy ( mówię o nocy) . Ehhhh no i wiadomo, wieczny brak kasy.
Przesrane...
A kiedy planujesz wrócić do pracy? Wyobrażam sobie jak Ci ciężko. Ja popracowalam parę miesięcy i glupieję teraz na zwolnieniu, wolałabym chyba iść między ludzi. Chociaż młoda chodzi do żłobka to mam czas wolny zazwyczaj:) najważniejsze że masz w partnerze oparcie i że Cię rozumie.
 
A kiedy planujesz wrócić do pracy? Wyobrażam sobie jak Ci ciężko. Ja popracowalam parę miesięcy i glupieję teraz na zwolnieniu, wolałabym chyba iść między ludzi. Chociaż młoda chodzi do żłobka to mam czas wolny zazwyczaj:) najważniejsze że masz w partnerze oparcie i że Cię rozumie.
Nie ma wątpliwości, że w Mężu mam niesamowite oparcie, i On we mnie też,wiem ,że Jemu też jest ciężko i też ma doły. Jak dla mnie mega ważne jest to ,że nauczyłam się rozmawiać o problemach, o uczuciach, bo u mnie w rodzinie nigdy się o "ciężkich " rzeczach nie rozmawiało . W moim domu będzie inaczej :)

A do pracy? Do końca września mam wychowawczy, później pewnie z miesiąc urlopu wypoczynkowego, czyli w listopadzie pewnie. Oj chcę wrócić, myślałam o przedłużeniu wychowawczego, ale już nie myślę:p
 
To ja mam dziewczyny zupełnie inaczej.... ja bym mogła sobie być w domu. Z tymże mzoe to wynika z tego, ze po prostu nie jestem zadowolona ze swojej pracy, a tez nie bardzo się widzę gdzieindziej...
 
Hehe dokładnie. Ale wiecie ja już siedzę w domu 4 lata ,massssakra, nie spodziewałam się, że będzie to aż tak długo. Nie żałuję, że opiekuję się dziećmi, i że w ogóle mogłam sobie finansowo na to pozwolić, na prawdę jest to dla mnie bardzo ważne i nikt mi tego czasu nie odbierze. Ale żyjemy od 1ego do 1ego ,nic nie odkładam. No i w ogóle po prostu dają mi sprawy domowe po głowie, non stop jestem w stresie, brakuje mi odskoczni, zwłaszcza, że lubię moją pracę. Zobaczymy czy w ogóle będzie miał dyrektor dla mnie stanowisko, bo przecież mojego działu już nie ma:p
 
Dziewczyny, trzymajcie kciuki jesteśmy w szpitalu. Od maja zaczęliśmy przygodę ze zlobkiem. Ostry rotawirus. Maly po nocy wymiotowania ledwo stał na nogach.
 
reklama
Do góry