reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2017

Ja niestety cały czas mam negatywne nastawienie bo moim odruchem była myśl "ojej pumelova współczuję ale może jakoś to będzie...." No serio, niestety niemowlaki BARDZO źle mi się kojarzą... Teraz młody jest za dnia naprawdę spoko, ma olbrzymi napęd ale to nie jest takie złe jak to, co się działo rok temu. Niestety noce za to wciąż nieprzerwanie dają w kość, jak jest gorzej to się budzi co pół godziny lub co godzinę, jak jest lepiej to co ok 2 godziny. Obecnie zaczął się bać spać w łóżeczku więc trzeba go brać do łóżka, a sen ma tak niespokojny i wierci się że kilka dni temu nie spałam ciurkiem 3.5h w nocy, a łącznie wtedy spałam 2 godziny i ledwo w pracy ogarniałam... Także w ostatnim czasie to przeszłam antykoncepcję awaryjną bo był cień szansy że nasza podstawowa zawiodła i baliśmy się żeby z tego właśnie ciąży nie było.
 
reklama
Aim ja cię doskonale rozumiem. Może nie mam myśli, że komuś współczuję tylko cieszę się czyjąś radością :) ale ja miesiąc temu schizowalam, że zaciazylam i miałam mega stresa. Na szczęście (w moim przypadku) okres nadszedł :) U nas ostatnie parę nocy bardzo bardzo spoko. Coś się kręci w nocy ale tak żeby się do niej trzeba było ruszyć to albo ok 3 albo dopiero ok 5 także luksus. Nie wiem czy to zasługa espumisanu, że dodaje do nocnego mleka czy też przypadek ale cieszymy się zapewne chwilowym spokojem.
 
U nas z kolei noce wróciły do normy. Zdarza się jedna pobudka niestety ok 4 co jest słabe, bo ok 5 mąż wychodzi i tak np dziś od 4 Kuba nie śpi. A o 7:30 musimy wyjść do żłobka. No ale już powoli przysypia (5:15), wiec ok. Trzeba będzie budzić...
Z wanna już nie robi cyrków. Tzn robi aferę, zd trzeba wyjść [emoji23]
W żłobku ( odpukać!) super humor i same pochwały. Panie mówią, ze tak grzecznego dziecka dawno nie było - ja wyedy robię wielkie oczy i zaczynam się śmiać mówiąc ze zapraszam do domu ;)
Pracując z dziećmi wiem, ze tak jest bardzo często. Czytałam tez dużo o tym, ze dziecko przy mamie zachowuje się najgorzej ale to ok. Natomiast powiem Wam szczerze, ze ten argument do mnie nie trafia... ja się czuje jakbym sobie jako jedyna z nim nie radziła.
Wczoraj płakałam. Naprawdę to co on odwalił rano i po powrocie ze żłobka i spaceru.... histeria o wszystko. Dosłownie. Jak był głodny to po prostu się darł i leżał na podłodze z płaczem zamiast pokazać na lodówkę (co zazwyczaj robi).
Naprawdę popłakałam się, ze nie mam radości, bo początku były straszne - jego ciagle wrzaski. Potem bywało trochę lepiej, ale trz jak już płacz to na maksa. A teraz jest super w żłobku, ale ze mną drama.
Tzn wiecie ja wole żeby tam był grzeczny i się dobrze bawił a w domu marudził, bo wiadomo, Że mi
Łatwiej ze świadomością ze tam mu dobrze. Ale miło by było, gdyby przy mnie tez się zachowywał dobrze... a nie histerie jak nie wiem...
No ale nic może to kolejna faza jak ta z wanna....
 
Aim rozumiem, ja sama początków nie wspominam najlepiej, u nas były kolki, darcie, pamiętam że wylam pod prysznicem itd ale nie zniechecilo mnie to, to tylko kilka miesięcy a dziecko mam na całe życie:) Agatka teraz śpimy śpi super więc zdążę się wyspać do porodu haha

Ola u nas też jak już ma jazdy to przy mnie ale odpukac w tym tyg jest spokój. Najgorzej było po żłobku zaraz a obecnie odbieram ja z kimś bo nie mogę nosić więc humor ma extra bo codziennie jakaś babcia albo dziadek jest. Ale humory ma głównie jak jestem z nią sama. Mąż oczywiście uważa że to zasługa tego że ja dużo noszę i wymusza to na mnie :D
 
No to ja zdążyłam pochwalić i nocka mega słaba. Przed 22 już się do niej przenosilam bo nie dało rady inaczej czyli standardzik haha
 
Mozecie sie smiac, ale ja nie moge sobie wyobrazic dzielenia uwagi przy dwojce dzieci. Moj syn wydaje mi sie jeszcze taki maly, ciagle cos ode mnie chce i nie wiem jakbym ogarnela drugie dziecko. Pewnie super, ale boje sie, ze bylabym totalnie sfrustrowana. Poza tym widze jak to wyglada wsrod znajomych. Dzieci rok po roku. I szczerze mowiac totalna uwaga na starsze dziecko, a "tylko" opiekowanie sie mlodszym. Jak widze male dziecko to mnie to rozczula, ale... :D
 
Bab dlatego ja już o śnie Grzesia nic nie pisze ;)
Mnie też bobasy rozczulaja. I chce bardzo. Postaram się w przyszłym roku :)
Ostatnio Grześ mi bardzo poszedł do przodu. Była taka stagnacja dłuższą i nagle tańczy naśladując np. Koła autobusu;głowa ramiona, kolana, piety. Kołysanke o kotku śpiewa i inne piosenki, próbuję alfabet naśladować (Charlie i alfabet) do tego nakleja naklejki i walkuje ciastoline. Taki ewidentny skok był. Nadal średnio mówi ale też coraz bardziej próbuje, do wszystkich zwierzątek i tych podstawowych słówek doszedł dziadzia, spać i jeszcze kilka,. Sporo ma swoich dźwięków na dane czynności. No i złościć się zaczął :)
 
Misia podobno w 18 miesiącu jest skok:))

Bab współczuję! Zawsze tak jest jak się pochwali;)

Poranna burza ja jestem dobrej myśli, będę mieć ponad 2 lata różnicy, Agatka już jest taka ogarnięta mega że nawet gdybym trafiła do szpitala to myślę że ja bym prędzej płakała niż ona. Ale rok po roku to bym na pewno nie dała rady ;)
 
reklama
Hej dziewczyny, czy u waszych maluchów też wystąpiła regresja snu? U nas od czwartku tragedia. Normalnie ok 19 była kąpiel i zasypiala w przeciągu 30min. Teraz jest płacz, chodzenie po łóżku itp i jak dobrze pójdzie to po 2h walki usypia ale i tak co chwilę się budzi, jęczy albo płaczę i trzeba z nią kimac.
 
Do góry