Lipcowe mamy 2026 ❤️

[Marwis26]

Dziewczyny ja mam coraz większy problem z jedzeniem. Coraz więcej rzeczy ble. Praechodzilam w alejce i mnie naszło na ciastka to kupiłam,i klasycznie kiwi i mandarynki. Ogólnie nie jadlam super zdrowo i ciągle próbowałam zmienić nawyki ale teraz jestem załamana, obiady domowe w ogole mnie zaczęły odrzucac na szczęście nie muszę gotować bo męża nie ma a syn zje w przedszkolu. Ja noce przesypiam, tylko budze sie na siku min 1x. I wracam, odliczam do kapania starszaka,kładę sie z nim i włączamy bajki ktoś mnie rozgrzeszy? Nie robię w domu totalnie nic.

Masz do tego prawo by nic nie robić, trzeba pamiętać o sobie i nie zadowalać każdego dookoła bo wypada

Z jedzeniem u mnie najgorzej z rana… wszystko ble, nasila się to z dnia na dzień. Wjeżdżają tylko płatki bo nic innego nie przejdzie…

 

[PasiastyOgon]

Dziewczyny ja mam coraz większy problem z jedzeniem. Coraz więcej rzeczy ble. Praechodzilam w alejce i mnie naszło na ciastka to kupiłam,i klasycznie kiwi i mandarynki. Ogólnie nie jadlam super zdrowo i ciągle próbowałam zmienić nawyki ale teraz jestem załamana, obiady domowe w ogole mnie zaczęły odrzucac na szczęście nie muszę gotować bo męża nie ma a syn zje w przedszkolu. Ja noce przesypiam, tylko budze sie na siku min 1x. I wracam, odliczam do kapania starszaka,kładę sie z nim i włączamy bajki ktoś mnie rozgrzeszy? Nie robię w domu totalnie nic.

Ja też nie robię... A mamy teraz przeprowadzkę na głowie, najmłodszy jest cały czas w domu i zastanawiam się dzisiaj co nas naszlo wygodniej jest jeśli reszta dzieci jest w placówkach... A tak to ani się zdrzemnąć ani nic

Uspokoję Cię trochę, ja miałam takie dość irytujące bóle w każdej ciąży i lekarz mi kazał brać aspargin. Pomagało, ale też nie wiem jak silny masz ten ból. Dobrze że idziesz, a robiłaś wczoraj coś intensywnego, dźwigałaś czy coś ?

Właśnie ja też mam różne bóle, kłucia... zrzucam to na więzadła i hormony, które tam wszystko już od początku rozciągają... I faktycznie gorzej jest jeśli się przeforsuje, ale jak tu inaczej funkcjonowac, kiedy w domu już gromadka dzieci do ogarnięcia

Mi od dwóch dni wrócił normalny apetyt, jak gdyby nigdy nic po tym jadłowstręcie i mdłościach, to normalne? Już się niepokoje czy wszystko ok.. na szczęście mam dziś cytologię, to pogadam z położą, mam nadzieję, że trochę mnie uspokoi

Cytologię klasyczną czy tą płynną?

 

[LadyCaro]

To ja od paru dni zaczęłam czuć brzuch, takie rozpieranie, trochę jak na okres. Nie ból na szczęście, ale też oczywiście już myślę czy wszytsko ok.

 

[Justyna140506]

To ja od paru dni zaczęłam czuć brzuch, takie rozpieranie, trochę jak na okres. Nie ból na szczęście, ale też oczywiście już myślę czy wszytsko ok.

Takie bóle okresowe to normalne w ciąży i to przez całe 9 miesięcy ponieważ macica się rozciąga . Ja rok temu też tak miałam bałam się jak cho.... i co byłam u lekarza to wszystko ok.

 

[aagata96]

Ja też nie robię... A mamy teraz przeprowadzkę na głowie, najmłodszy jest cały czas w domu i zastanawiam się dzisiaj co nas naszlo wygodniej jest jeśli reszta dzieci jest w placówkach... A tak to ani się zdrzemnąć ani nic


Właśnie ja też mam różne bóle, kłucia... zrzucam to na więzadła i hormony, które tam wszystko już od początku rozciągają... I faktycznie gorzej jest jeśli się przeforsuje, ale jak tu inaczej funkcjonowac, kiedy w domu już gromadka dzieci do ogarnięcia


Cytologię klasyczną czy tą płynną?

Płynną

 

[Tralalala25]

To ja od paru dni zaczęłam czuć brzuch, takie rozpieranie, trochę jak na okres. Nie ból na szczęście, ale też oczywiście już myślę czy wszytsko ok.

takie tez miewam, to najpewniej rozciaga sie wszystko: macica, wiezadla.
Ale takiego bolu jak dzisiaj, zeby mnie polozyl to jeszcze nie mialam

 

[Tralalala25]

Ja już po wizycie, w badaniu gin i usg wszystko w porządku, Krewetka już nie jest krewetką tylko 1,5cm dzidziolem dostałam progesteron dopochwowo na 2 tyg, no i trochę bardziej się oszczędzać na razie

 

[koniczynka32]

Witam dziewczyny!
Chciałabym dołączyć do Was
To moja trzecia ciąża mam 31 lat i mam już dwie córeczki 6,5 i 4 latkę. Termin z om wychodzi mi na 20.07. a pierwsza wizyta 2.12.
Miło Was poznać

Witaj

Mi w poprzednich ciążach też tak wychodziło, finalnie cukrzycy ciążowej nie miałam, chociaż rodziłam duże dzieci i neonatolog jak syn się urodził to podejrzewał cukrzycę, ale jednak okazało się, że po prostu był wielki a ja mała i tym bardziej sprawiał wrażenie ogromnego ważył 4200 i ludzie przychodząc do mojej sali mi bardzo współczuli takiego długiego pobytu w szpitalu bo myśleli że to dziecko ma z trzy miesiące

Jak miło, że dzisiaj piątek, dzieci wyjeżdżają na weekend a ja będę tylko odpoczywać
Mąż się śmieje, że dorobimy sobie jeszcze dziecko kolejne a później możemy odpoczywać.
Jeszcze tylko przetrwać prace- ten tydzień mnie wykończył codziennie pracowałam 8-18 plus w domu jeszcze ok 2h
Ech oby się zluzowało niedługo.

Odpoczynek się należy ! Wylez się za wszystkie czasy

Hej, ja sie dzisiaj rano obudzilam z silnym bolem brzucha, w sumie pierwszy raz taki mam w calej historii moich ciaz i troche mnie to zmartwilo. Znalazlam termin do lekarza w luxmedzie na dzisiaj na 11 i sie przejde w razie czego

Lepiej sprawdzić niż się później martwić

Hej dziewczyny, dzisiaj idę na ostatnią betę
Ale miałam koszmar.... śniło mi się, że dostałam krwotoku i straciłam ciążę. To było takie realistyczne....

O matko i córko, nie lubię takich realistycznych snów bo jestem później rozbita cały dzien

Dziewczyny ja mam coraz większy problem z jedzeniem. Coraz więcej rzeczy ble. Praechodzilam w alejce i mnie naszło na ciastka to kupiłam,i klasycznie kiwi i mandarynki. Ogólnie nie jadlam super zdrowo i ciągle próbowałam zmienić nawyki ale teraz jestem załamana, obiady domowe w ogole mnie zaczęły odrzucac na szczęście nie muszę gotować bo męża nie ma a syn zje w przedszkolu. Ja noce przesypiam, tylko budze sie na siku min 1x. I wracam, odliczam do kapania starszaka,kładę sie z nim i włączamy bajki ktoś mnie rozgrzeszy? Nie robię w domu totalnie nic.

Piona! Ja też bardzo dużo rzeczy odpuściłam w domu, niestety totalnie nie mam na nic sił. Wczoraj wpadła do mnie koleżanka przeprosiłam za bałagan w domu i wytłumaczyłam że najzwyczajniej w świecie nie mam sił żeby to ogarnąć. Wieczorem trochę się wzięłam i chociaż pranie poskładałam ale reszta czeka na niewiadomo kiedy

Rozgrzeszam Cię. Też nic nie robię. Od 3 tyg wczoraj pierwszy raz wstawiłam zmywarkę. Wstawiam pralkę i suszarkę ale nie składam rzeczy od 31 października. Wszystko leży na kupie i tylko wybieramy co nam trzeba nie mam siły totalnie na nic. Wejście po schodach zabiera mi całą energię. To jest jakiś koszmar.

Mam tak samo jak Ty i już przestałam mieć wyrzuty sumienia

Ja też nie robię... A mamy teraz przeprowadzkę na głowie, najmłodszy jest cały czas w domu i zastanawiam się dzisiaj co nas naszlo wygodniej jest jeśli reszta dzieci jest w placówkach... A tak to ani się zdrzemnąć ani nic


Właśnie ja też mam różne bóle, kłucia... zrzucam to na więzadła i hormony, które tam wszystko już od początku rozciągają... I faktycznie gorzej jest jeśli się przeforsuje, ale jak tu inaczej funkcjonowac, kiedy w domu już gromadka dzieci do ogarnięcia


Cytologię klasyczną czy tą płynną?

O to to ! Jak się oszczędzać kiedy życie nas przygniata i dzieci wołają z każdej strony

To ja od paru dni zaczęłam czuć brzuch, takie rozpieranie, trochę jak na okres. Nie ból na szczęście, ale też oczywiście już myślę czy wszytsko ok.

Niby przeszłam już 2 ciąże ale za każdym razem jak mnie coś zaboli to sobie wkręcam

Ja już po wizycie, w badaniu gin i usg wszystko w porządku, Krewetka już nie jest krewetką tylko 1,5cm dzidziolem dostałam progesteron dopochwowo na 2 tyg, no i trochę bardziej się oszczędzać na razie

Cudownie

 

[daariaa9]

Ja już po wizycie, w badaniu gin i usg wszystko w porządku, Krewetka już nie jest krewetką tylko 1,5cm dzidziolem dostałam progesteron dopochwowo na 2 tyg, no i trochę bardziej się oszczędzać na razie

Super wiadomość

 

[daariaa9]

Dziewczyny a jak to jest jak chodzicie na NFZ i prywatnie, macie 2 karty ciąży i później rezygnujecie z jednego lekarza? Mówicie, że rezygnujecie czy po prostu nie przychodzicie na kolejną wizytę ?