nie wiem czy wy tez tak macie ale ja czuję się jakbym siedziala na bombie zegarowej:-)
te wszystkie dolegliwości (dołączyło rozwolnienie) mogą wszak trwać miesiąc ale i może zacząć się akcja już
proszę synka żeby nie tak przed szereg i jak pan dr powiedzial ze wstępnie 18-go to po co się wyrywa:-)
normalnie lekko panikuje a do wizyty jeszcze kilka godzin
az boje sie wyjść po wyniki bo oczyma wyobraźni oglądam swój początek porodu na ulicy wsród obcych obojętnych
ale po wczorajszych narodzinach to chyba powinnyśmy się cieszyć, ze jednak sprawnie te porody się odbywają:-)
te wszystkie dolegliwości (dołączyło rozwolnienie) mogą wszak trwać miesiąc ale i może zacząć się akcja już
proszę synka żeby nie tak przed szereg i jak pan dr powiedzial ze wstępnie 18-go to po co się wyrywa:-)
normalnie lekko panikuje a do wizyty jeszcze kilka godzin
az boje sie wyjść po wyniki bo oczyma wyobraźni oglądam swój początek porodu na ulicy wsród obcych obojętnych

ale po wczorajszych narodzinach to chyba powinnyśmy się cieszyć, ze jednak sprawnie te porody się odbywają:-)
Mały chyba ostro się wpycha w kanał bo kłuje mnie non stop i czuję go tak strasznie nisko
życzę powodzenia, pewnie nie jednej z Was się dziś przyda:-)


Juz myslalam ze mnie zlapie baby blues,bo czasami naprawde nie wiedzialam,co malemu dolega jak tak ryczal,nawet wtedy jak dawalam jesc.Samej mi sie zbieralo na placz,no i jeszcze te hormony.Ale dzisiaj poprawa i to znaczna:-)I maly tez widac zadowolony
chyba popadam w nałóg:-):-):-)
więc pewnie nie jest źle
wczoraj bylam na usg malenstwo ok i podobno wazy juz 3600g
a co bedzie dalej to nie wiem, bo u mnie jakis objawow porodowych to brak, chyba ze ich nie zauwazam no i zaczynam sie martwic ze w tej ciazy to bede jeszcze z miesiac, a mama tylko na 3 tyg przyleciala;-)skacze na pilce moze cos sie ruszy