Witam:-)
Ja dziewczyny z innej, nie ciążowej beczki...Otóż od dziś mam oficjalnego narzeczonego:-) Było jak trzeba- i na kolanko, i bukiet...Musiałam się pochwalić, wybaczcie:-) Teraz obrączki, termin w USC zaklepać i jakiś obiad zamówić...No i kieckę muszę kupić, nie ślubną ale coś w tym guście- no biała lub kremowa:-)
A wracając do ciąży...Czuję się w miarę ok. Wczoraj tylko głowa bolała strasznie, a tu nawet tableteczki nie można. Ale wzięłam jeden paracetamolek, bo bym umarła.
Kartę ciąży mam-byłam na wizycie w 8 tyg. Zlecono badania, ale cytomegalię i toksoplazmozę muszę sama (płatne).
I przyznam się do "grzechu"- wypiłam dziś ze 3 łyki redsa malinowego...nie mogłam się oprzeć...oj durna ja.
3 mam kciuki za wasze wizyty, życzę dobrego samopoczucia i atmosfery.Claudia_sz5 Wszystko się ułoży:-)