U
użytkownik 902
Gość
Bakalia, ale żenada z tą "lekarką"
Ja dziś dzwoniłam do gina, ale się ośmiałam
[h=5]Dzwonię ogłosić mu wieści i zapytać kiedy się widzimy. "Panie doktorze, tak mi pan ostatnio wszedł na ambicję, że wzięłam i zaszłam w tą ciążę" On: "Aaaa tak myślałem", ja: "jak to?", on: "bo widziałem panią w niedzielę w olimpie (GH) i tak pani promienieje,że wiedziałem, że to TO" ginekolog, który nie musi zaglądać między nogi, aby stwierdzić ciążę, ale mi się trafił okaz
hehehe[/h]
Ustaliliśmy, że się nie widzimy na razie, mam brać dalej duphaston i pozytywnie myśleć, a i tak będzie co ma być.
Poza tym w pracy dziś dziewczyny wprost mnie zapytały, czy ja w ciąży nie jestem bo jakoś inaczej wyglądam i oczy mam takie "szklane".. no i w łeb wziął plan, żeby nic nie mówić
Byłam na becie i progesteron przy okazji zrobiłam, póki co to chyba ostatnie badanie, muszę uspokajać swoją nadpobudliwą psychikę

Ja dziś dzwoniłam do gina, ale się ośmiałam

[h=5]Dzwonię ogłosić mu wieści i zapytać kiedy się widzimy. "Panie doktorze, tak mi pan ostatnio wszedł na ambicję, że wzięłam i zaszłam w tą ciążę" On: "Aaaa tak myślałem", ja: "jak to?", on: "bo widziałem panią w niedzielę w olimpie (GH) i tak pani promienieje,że wiedziałem, że to TO" ginekolog, który nie musi zaglądać między nogi, aby stwierdzić ciążę, ale mi się trafił okaz

Ustaliliśmy, że się nie widzimy na razie, mam brać dalej duphaston i pozytywnie myśleć, a i tak będzie co ma być.
Poza tym w pracy dziś dziewczyny wprost mnie zapytały, czy ja w ciąży nie jestem bo jakoś inaczej wyglądam i oczy mam takie "szklane".. no i w łeb wziął plan, żeby nic nie mówić

Byłam na becie i progesteron przy okazji zrobiłam, póki co to chyba ostatnie badanie, muszę uspokajać swoją nadpobudliwą psychikę
