reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lista rozdwojonych styczniówek 2008

Zaglądnełam tu do Was gościnnie, jednak nie mogłam się powstrzymać żeby dodać swoje 5 groszy:-)

Paulinek - GRATULACJE!!!
Takiego przebiegu porodu to można tylko pozazdrościć! Ja mam termin dopiero na 14.03 i urzęduję na marcóweczkach, ale jakoś tak się zapędziłam aby Was podczytać :-)
To pierwsza ciąża, zresztą planowana. Jestem strasznym roztrzepańcem i wcześniej niebardzo zwracałam uwagę na skurcze czy coś tego typu. Dopiero na ostatniej wizycie w Szkole Rodzenia uświadomiłam sobie, że to co czuje to nie "wypięcie" córci tylko skurcz :baffled: ale nie są regularne (choć 2 w ciągu dnia wyczuje). Nie wiem czy sie powinnam tym martwić, bo jestem dopiero w 28tc.
 
reklama
Weronika jeżeli podejzewasz, ze to skurcze to koniecznie idz na KTG. Tylko pamietaj, ze bole w krzyżu i rwanie w podbrzuszu w tym tyg., w ktorym ty jestes moze świadczyć, ze ci sie macica rozciaga bo dzidzia rośnie.
Takze nie gdybaj tylko do gina albo do szpitala na KTG.
 
Jutro ide na 13 do Ginki mamy słuchać serduszka Małej i USG 3D to zapytam zapobiegawczo, ale to pewnie jak pisałaś "rozciągająca się macica".
W sumie to mnie w krzyżu nie boli, tylko jak mam ten skurcz to mnie w dole brzuszka tak z lekka pobolewa jak na okres, ale tak po minutce (może mniej) przechodzi wszystko
 
cześć dziewczynki

JA 14-12-2007 zgodnie z umową z moja panią GIN stawiłam sie 0 7:30 w szpitalu najtrudniejsze było pożegnanie z Kornelią ryczałam jak bóbr naszczęscie spała
no i badanie rozwarcie już 5cm wiec spisali mnie i na góre ubrali mnie w szpitalna piżamkę i na porodówke naszczesie mąz cały czas przy mnie KTG i z grubej rury KROPLÓWA!!!!!!!!!!!!!!! po godzinie przewieźli mnie na sale porodów rodzinnych z niewielkimi skurczami no i..... ok 9:30 zaczeło sie skurcz za skurczem coraz boleśniejszy po badaniu przebili mi pęcherz ból do wytrzymania
położna mówi "do obiadu bedzie Pani miała dzieciątko" pomyslałam OBY BO NAJBARDZIEJ BAŁAM SIE ZE NIC Z TEGO NIE WYJDZIE i Koko bedzie dłuzej bez mamy
słuchajcie pamiętam jak spojrzałam na zegarek i widziałam 10:40
potem wielki szum i krzyk PEŁŁNE przemy i raz dwa trzy !!!!!!!!!1 dwa parcia i 3500 kg GABRYSIA leżała pod moją koszulką i piła moje mleczko jeszcze z pępowinką
uffffffffff pomyslałam

szczescie tylko tyle mogę powiedzieć
po dwóch godzinach przewieźli mnie na sale i............................ dalej opowiem jak juz wszystkie bedziemy rozdwojone i bedziemy sie śmiać a co najważniejsze nie pamiętać juz zadnego BÓLU
 
Witam was serdecznie,
nie udzielałam się za często na forum, ale tą nowiną muszę się pochwalić. 15.01 o godzinie 2.15 na świat przyszła moja córeczka Ania. Waga 3680g i 54 cm.
 
reklama
Nanina- rewelacja!!!!!!!! dzieks!!!!! najlepszy moment: pani z typowa polska uprzejmoscia pyta czego? my rodzic! mozna? hehe- usmialam sie!
ciekawe czy u mnie beda momenty do smiechu- chyba jak zapomne angielskiego w szczytowym momencie bolu hihihihi
GRATULUJE!!!!!
 
Do góry