reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2008

Antila zapalenie gardła. Na szczęscie bardzo się nie męczy, bawi się, je prawie normalnie, tylko musi mieć miękkie albo zmiksowane bo inaczej się krztusi. Bałam się, że straci apetyt, ale jest OK. W nocy też śpi dobrze.
A u Ani to pewnie jakiś wirus. Oby jutro było lepiej. I super że usg wyszło dobrze.

Hanuś:szok::no:. Jesteś pewna, że to skórka pękła? My przyznam się , rzadko ściągamy. W każdym razie oby szybko się zagoiło:tak:.

Lunia:-). U nas po powrocie ze spacerku też jest coraz częściej płacz jak się drzwi zamkną. Top tą marzannę szybko.
 
reklama
Witajcie, Hanus ja wogole nie ruszam siusiaka mojemu Matiemu,raz pediatra to robil i tyle,aby szybciutko mu sie zagoiło.U nas tez płacz po powrocie ze spaceru,a w ciagu dnia ciagle słysze dadadada, a jak juz jest ciemno na dworze to chodzi i powtarza dada baba,dada baba.corki go nauczyly.Ja mam dzis kiepski dzien,boli mnie głowa i mam te nasze ulubione dni,jak to mowia moje dziewczyny ,dni z pampersami. Pozdrawiam was kochane.
 
witam was dawno mnie nie było ale jak zwykle mam ciagle dużo problemów zwszystkim wiec .. widze ze duzo sie pozmienialo na forum i duzo sie działo ja walcze od 3 tygodni z moja mała bo niechce jesc zawsze była niejadkiem ale zawszecos zjadla a ostatnio to juz wogole oprocz mleka i herbatek niebardzo chce jesc jest slaba jak chodzi to sie co jakis czas przewraca i wogole mizerna sie zrobila zeby ida tez ale to trwa juz od dłuzszego czasu wiec jakmi sie uda dzisiaj ide z nia do lekarza bo troche kaszele i makatar to powiem wszystko doktorowej napewno bedzie kazala zrobic badania morfologie i mocz moze cos sie wyjasni bo ja juz niemam sily z nia i jej jedzeniem robiłam wszystko co moglam . najgorsze dlamatki chyba jest to ze dziecko niechce jesc . matrwie sie nia bo po zatym to cudowne sliczne i rozrabiajace dziecko duzo mowi rozumie i robi . mam nadzieje ze niejest to nic powaznego. jeszcze postaram sie napisac dzisiaj pozdrawiam.
 
Hej :-)

No i widzę, że od soboty to sie trochę ruch zrobił!!! Może jeszcze nie wszystko stracone i wątek utrzymamy!!!

Z Piotrusiem już lepiej. Nawet w sobotę popołudniu było już lepiej i nie płakał przy siusianiu. Jedyne czego nie pozwoli sobie zrobić, to dotykać siusiaka. Musi się wszystko zagoić.

Aga - jestem pewna, że to skróka, bo my codziennie Mu ją ściągaliśmy - tzn. R to robił. No i właśnie w piątek pękła. No, ale teraz mam nadzieję, że już będzie dobrze. Lekarka mi mówiła, że gdyby to nie zeszło wcześniej, to do chirurga trzeba iść, a oni podobno się wogóle nie patyczkują.
Aga - szybkiego powrotu do zdrowia dla Igusia!!!

Antila - ja się zastanawiałam dlaczego robicie to usg. Podobno warto takim dzieciom zrobić. Piotruś też ma duży brzuszek, ale ostatnio wyczytałam, że dzieci tak mają i bardzo im te brzuszki wystają, dopiero jak zaczynają chodzić, to ćwiczą mięśnie i po jakimś czasie to si wyrównuje. Piotruś chodzi od niedawna, więc chyba jeszcze ma czas. A lekarka ostatnio Mu brzuszek badała i nic nie powiedziała.

Lunia - możesz smęcić ile wlezie!!! Tylko pisz częściej, bo tu smutno i pusto!!! :tak:

Izka - idź z Wiki do lekarza, bo skoro nie chce jeść, to może jakiś syrop na pobudzenie apetytu dostanie. Mój Chrześniak ma rto samo. Bratowa od zmysłów odchodzi z tym jedzeniem. Już się wszystkich możliwowści chwytała i nadal są problemy, więc rozumiem co przechodzisz...

Lana - nam lekarka kazała ściągać tę skórkę. Ale co kraj to obyczaj. Podobno jak się dziecku zrobi w takim wieku, to szybciej zapomni o bólu i jest ok, ale nie rób nic na własną rękę. Co powie lekarz to tego się trzymaj.

A forum faktycznie się zmieniło i jakoś narazie trudno mi się przyzwyczaić. A w sobotę jeszcze było po staremu... Hmmmm...
Miłego dnia!!!
 
Hej!
Ja wolę dużą czcionkę! I to tyle na ten temat .
Hanuś dobrz że z Piotrusiem lepiej.
Izka dla matki to berdzo stresujące jak dziecko nie chce jeść. Ja też myślę że lepiej póść do lekarza i sprawdzić co jest. Mam nadzieję, że Wiki jest zdrowa i to tylko chwilowy brak apetytu. A kłopoty, no cóż, każdy jakieś ma.
A ja zaczynam sobie nie radzić chyba. M nusiał w weekend pracować. Mam tego dosyć. Chyba wyślę dziecko w kosmos, a sama zakopię się pod ziemię:rofl2:. Byle jak najdalej.
O M przyszedł już do domu:szok::szok::szok:.
 
Witam,tak pozno bo mam szpital w domu ,padam ze zmeczenia,forum sie zmienilo,ja wolalam tamto.Izka moj mały tez jest słaby i malo je,ale wyniki ma dobre,tylko mało wazy bo 9,700 jest drobniutki,ubranka ma na 80cm,o mleku nie ma mowy,je tylko rano kaszke mleczno-ryzowa i same serki,to tyle z bialych potraw,zjada zupke i danie,jakis deser i na dobranoc kaszke mleczno-cherbatnikowa.a i w miedzyczasie jakies chrupki kukurydziane. Jak znacie wage waszych pociech to mi napiszcie,porownam sobie,wiecie co ciesze sie ze nasze forum dalej sie ciagnie.pozdrawiam i milych snow.
 
Witajcie!!! :-)

Aga - głowa do góry. Wiem, że tak non stop z dzieckiem w domu to nie lada wyzwanie, ale dasz radę. Ja to czasem tylko jeden dzień z Piotrkiem spędzę i już mam dosyć, a co dopiero 24 h/d. Potrafię zrozumieć!!! :tak:

Lana - Piotruś waży około 11500. Dokładnie nie wiem, bo moja waga przekłamuje, ale dużo wolniej przybiera na wadze. Wyniki krwi dobre, więc to chyba fakt, że dziecko ma więcej ruchu powoduje, że waga tak szybko nie idzie do przodu. A z tego co piszesz, to Mati jest bardzo aktywnym dzieckiem, więc pewnie to dlatego. Ale najlepiej zapytaj lekarza - zrobicie badania i wszystko się wyjaśni. :tak: Życzę zdrówka dla Domowników!!! :tak:

U nas po staremu, remont w toku. Młody od kiedy przekonał się do samodzielnego chodzenia, kursuje non sto po mieszkaniu, a my za Nim. Ostatnio ma fazę na smoczka i zaczynam być przerażona. Do smoczka dochodzi pielucha tetrowa (nieodłączni przyjaciele) no i Piotrek kursuje ze smoczkiem w buzi i pieluchą w ręku. Cyrk na kółkach... :-D:-D

Miłego dnia!!! :-D:-D
 
Cześć Kochane,
Lana - zdrówka życzę!!!
Hanuś - może Piotrusiowi idą ząbki i dlatego tak zaprzyjażnił się ze smokiem?
Izka - myślę, że badania powinny dużo wyjaśnić. Jeśli będą w normie to nie sie co zamartwiać - niektóre dzieći tak mają.
Aga - głowa do góry!!!

Apetytu ostatnio Ninka tez nie ma, ale to przez ząbki.Mam nadzieję, ze szybko wyjdzie reszta i będzie spokój. Powymieniała w butelkach smoczki na twarde niekapki i małej sie podoba ale zaczyna mniej mleka jeść. Woli chlebek albo jajeczko. A zachwycona jest bidonem ze słomką - wszędzie z nim chodzi. T samo jest z nowymi kaloszkami - nie chce ich zdejmować jak wracamy ze spaceru i rano przynosi, że jej na nóżki założyć:-)No i od kilku dni, codziennie rano robi siku do nocnika:-)Mała artystka po skończonej "robocie" kazre sobie bić brawo:-)
 
reklama
Mój mały na razie nie ma problemu z jedzeniem. Wcina aż mu się uszy trzęsą no ale bajka musi być włączona i coś w rączkach do obmacywania. Od początku jest spory i teraz chyba coś do 13 kg dochodzi. Ale nie chodzi o to na którym jest centylu tylko czy waga za bardzo po tych centylach lata. Ja 13 kg ważyłam jak miałam 3 lata więc po mnie wagi nie ma. Niektóre dzieci po prostu są niejadkami a niektóre nie. Mój wcina zarówno słoiczki jak i normalne obiady. A najbardziej królika z ziemniaczkami hippa.
Co do ulubionych przedmiotów, kiedyś to był klocuszek drewniany okrągły, z którym szedł spać. Teraz o zgrozo są to łopatki ;/ Jak już ma je w ręku to za skarby nie można mu ich zabrać bo straszny lament.
Fantastycznie "rozmawia" przez telefon - przytakuje bądź kręci główką jak go o coś pytają a ja przekazuje co odpowiada kiwaniem główki. Oczywiście również prowadzi dialog ale bardziej mi to wygląda na język chińskopodobny niż polski bo nic a nic nie kumam :)
No i od wczoraj pokazuje, że go ząbek boli czyli zębolki idą ;/
Nie wiem czy Wasze też tak mają ale jak mój się porządnie uderzy np o framugę drzwi bo się na zakręcie nie wyrobił biegnąc, to płacz przechodzi jak już go mama utula i pójdzie kilka razy walnąć framugę i zrobić "no no". Już się boje o dzieci w przedszkolu.
 
Do góry