Listopad 2009

[kilolek]

róznie, zalezy od jednostki. Jedni świenie duzo lepiej niz niektóre 7 latki inne kompletnie wcale sobie nie radzą
z drugiej strony tak sobie dzisiaj myslałam, ze jak ja chodizłam do zerówki to szkoła była w starym budynku, kibelek na dworze i bynajmniej nie z porcelanowymi muszlami tylko z dziurami w betonie i jako 6 latek chodzilam do takiego wychodka, równiez w zimie oczywiscie i przezylam i traumy nie mam a dziisiejszy 6latek z moim dzieckiem na czele padlby trupem juz na wejściu, gdyby jakimś cudem przezył traumę ciemnego kibla na dworze to z pewnościa utopilby sie w tej dziurze z szambem juz przy pierwszym podejściu a uraz psychiczny nosilby co najmniej do liceum i pewnie bez psychologa by sie nie obylo. Zrobilismy z tych dzieci takie sieroty i teraz nie wiemy co z nimi poczać, bo swiat w tym szkoly nie jest przygotowany na tai poziom *******owatości. Tylko, ze zmiany w tym zakresie wymagaja czasu a poza tym otoczenie narzuca na nas taki model wychowania. Kiedys to juz bylo skrajne trzymnie pod kloszem, dzisiaj puszczamy raczkę na placu zabaw i jestesmy dumne jak to my dzieci usamodziellniamy pozwalając im buty samemu wiązać. Puszczam dzieci w kaluze a sąsiadki juz zza frani opieka spoleczna strasza. Do czego to wszystko zmeirza, nie wiem ale nie podoba mi się i biorac pod uwagę, ze moi chlopcy są z natury mmaminsynki i *******y to nic samodzielnego z nich z pewnoscia nie wyrośnie

edit: sorki zboczylam z tematu a jeszcze chcialam dodac, ze duzo lepiej radza sobie 6latki jesli sa w klasie ze swoim rocznikim. U nas nie ma tyle mlodszych dzieci by utworzyc dla nich klase i to jest masakra, bo w jednej klasie jest nawet 2 lata róznicy miedzy dziecmi. Jedni plynnie czytają a drudzy maja problemy z przeliczaniem. Jak w wiejskiej szkólce jednoklasowej. Nikt tak na prawde do końce nie korzysta na tyle ile powinien

 

[aga.o]

I to mnie przeraża. Mariśka będzie z tych najmłodszych. Ona w sumie jest zaradna i szybko łapie, ale wcale nie uważam, żeby z tego powodu (czy jakiegokolwiek innego) była jej szkoła potrzebna w wieku niespełna 6 lat. Mogłaby mieć jeszcze rok zabawy, przedszkola i swobodnego odkrywania świata.

 

[Jacek_i_Jagoda]

Dziś w TV był prof. Dębski
Jednym z tematów był pomysł niektórych szpitali by kobiety wypisywać 8 po porodzie.
Prof. D. był bardzo przeciwny tym praktykom imówił,7 że to tylko z powodów ekonomicznych szpitale na to sie decydują.
Na co prowadząca : "Ale w Angli..."
Prof. D. "Droga pani ja mam 4-5 przypadków tygodniowo z Angli z prośbą o pomoc i właściwą opiekę"
:-)

 

[cosiek]

JACKU 8 co???? *godzin czy dni po porodzie bo nie zaskoczyłam? Powiedz jak tam Twoja córka, jak znosi ciążę?

 

[banAna]

Jacku, cieszy mnie bardzo,ze tak znienacka po paru miesiacach postanowiles wpasc ni z gruszki ni z pietruszki, ani dzien dobry, ani pocalujcie mnie w dupe, i zacytowac nam fragment porannego programu telewizyjnego.

Na twoje szczescie i moje rowniez, nie musisz borykac sie z angielska sluzba zdrowia, na ktora tak bardzo narzekasz, chociaz mieszkasz w Polsce. Ja akurat bardzo sie ciesze, ze nie musze czekac miesiacami czy latami na wizyte u specjalisty i nie musze sie zastanawiac, komu i ile mam dac w lape, zeby mnie traktowano po ludzku.
Jak komus nie odpowiada sluzba zdrowia w UK, to w kazdej chwili moze powrocic do kochanej ojczyzny, skoro tu lepiej

Lagajka, fajnie,ze zajrzalas super,ze poukladalas sobie zycie w pojedynke i tak swietnie sobie radzisz. Oby tak dalej

 

[Jacek_i_Jagoda]

Witam
cosiek przepraszam po "8 godzinach". Bryka skubana :-) Jej plany nas lekko przerażają. Jedzie dość lekkomyślnie. Zamierza rodzić we Wrocławiu a jeszcze tam u lekarza nie była.Duże rozstępy ma na biuście (podobno) i w ciąż problemy z przyswajaniem żelaza. Hmm... agdyby ją tak do ciotki w Andlii skoro tam tak dobrze....

banAna z tej radości widzę że też zapomniałaś się przywitać bo ostatni Twój post w tym wątku to z 13-06-2013, 11:43 jeśli mnie wyszukiwarka nie myli . Było nie było "parę miesięcy" a mój 28-06-2013, 13:17 . Ja "tak bardzonie narzekam". Trudno narzekać na za ciasne buty jak się ich nie nosiło. Przytaczam tylko zasłyszane opinie. Jak bedę miał njusa z Albani to nie omieszkam Cię poniformować. Znów bedziesz mogła się podbudować. ;-)Tak, to prawda w Polsce brak światłych naukowców:"Lekarze powinni mieć prawo do zabijania noworodka (...) Alberto Giubilini i Francesca Minerva, włoscy naukowcy związani z uniwersytetami w Oksfordzie, Mediolanie i Melbourne, uważają, że noworodki nie mają jeszcze, podobnie do płodu, osobowości, a jedynie "potencjalną osobowość". Jako takie nie posiadają "moralnego prawa do życia"."" U nas lekarze nie mają nawet chęci vide casus p.Tysiąc. Gorąco Pozdrawiam :-)

 

[katrenki]

Witam! dawno mnie tu nie bylo ale jak zajrzalam i przeczytalam kilka ostatnich postow to az mi sie skora zjezyla.... krytykowanie sluzby zdrowia ktora sie zna z reportazu z telewizji to ignorancja, mysle, ze takich ''oswieconych'' lekarzy to w Pl nie brak, szkoda tylko, ze wszystko dzieje sie w nielegalnie, a potem niech sobie radza te kobiety z komplikacjami jak i gdzie chca... tak jak w kazdym kraju tak i w Uk zdazaja sie ludzie o skrajnych pogladach co nie znaczy, ze mozna do nich przyrownywac wszystkich... jak by poszperac to i w Pl paru wyksztalconych ludzi o skrajnych pogladach by sie znalazlo... az zal to czytac, naprawde...

 

[anawawka]

Kochani, jako że jestem osobą odpowiedzialną za spokój , więc proszę o nieobrażanie się wzajemne, atmosferka się podgrzała i pioruny zaczęły latać ;-); każdy ma jakieś swoje przemyślenia/spotkania ze służbą zdrowia.. może wypowiadać swoje odczucia bez obrazy innych. Jacku trochę przesadziłeś ;-), to moje prywatne zdanie, inni mogą nie zaakceptować Twojego toku pisania.... , więc proszę dwa razy pomyśl nim napiszesz jak niektóre słowa mogą być odebrane....

Dawno nie widziane osoby witam i zmykam;-)

 

[kilolek]

oooo awanturka? hehe no ptaszki mi wyćwirekały i az postanowilam zajrzec mimo niedoczasu ;-)
nasze podforum ma własną osobowosc. Pół roku sie nikt nie odezwie a jak tylko się uda to od razu goraco :-)

 

[Lotka]

oooo awanturka? hehe no ptaszki mi wyćwirekały i az postanowilam zajrzec mimo niedoczasu ;-)
nasze podforum ma własną osobowosc. Pół roku sie nikt nie odezwie a jak tylko się uda to od razu goraco :-)

pewnie dlatego sie nikt nie odzywa hehehhe