Listopad 2009

[katrenki]

Katrenki ja tez mam butle kolo lozka... jak sobie tak popijam to maz sie smieje ze mnie ze wygladam jak alkoholiczka

no ja tez sie smieje, ze nic innego nie moge to chociaz to sobie pociagam....;-)

 

[Helena]

Kasiu dobrze że jestes... zobaczysz wszystko sie ułozy a Michalinka szybko wróci do domu.... tzrymaj sie buziaki....

 

[banAna]

a kiedy miałaś ostatnią @?

no wlasnie niewiem, tzn,wiem ze mialam w nowy rok, a czy potem mialam jeszcze jeden to juz niewiem, bo mialam bardo nieregularnie

 

[IzaBK]

zaraz chyba umre dosłownie od paru dni nie moge isc do ubikacji i zaraz chyba zwariuje z bolu czuje sie jakby brzuch mi mial zaraz eksplodowac od wczoraj jem jablka gotowane probuje czopkow glicerynowych i nic w dodatku od tego wszystkiego wychodza mi hemoroidy wlasnie wyslalam meza do apteki po wszystko co moze cos pomoc jezeli ktos ma jakis pomysl jak mozna sobie z tym poradzic to BLAGAM bo juz jestem strasznie zdesperowana

activia ze sliwkami. i kefir. duzy.

 

[luandzia1]

dzieki dziewczyny moze cos pomoze mam chyba wszystkie mozliwe leki i jedzenie ktore sie uzywa w takich przypadkach dzwonilam nawet do cioci ktora jest lekarzem i kazala dalej probowac z czopkami glicerynowymi ale oleju rycynowego mam nie pic bo moze wywolac porod (informacja sprawdzona gdyby ktoras chciala sie wybrac na porodowke) tylko jakis inny slabszy olej
najgorsze ze przez to wszystko mam dreszcze i skurcze

 

[IzaBK]

wydaje mi się, ze jesli dzidiza nie bedzie miała skłonności do alergi to jej nie zaszkodzi, bo teraz ją dobrze do tego przyzwyczaiłaś. Sama zobaczysz czy wszystko jest ok jak pijesz mleko. Na początek możesz troche ograniczyć, a potem obserwować.

ja moją córę też "przyzwyczajałam" w ciąży jedząc biały ser w dużych ilosciach, a potem jednak dwa lata diety bezmlecznej ze względu na karmienie.. córcia dopiero teraz może pokarmy z domieszką laktozy..
niestety - na dwoje babka wróżyła :-( a jeśłi choć jedno z rodziców ma alergię na cokolwiek, to dziecko jest już w grupie mocno podwyższonego ryzyka ..

 

[martolinka]

cześć dziewczyny
dwa dni przed porodem załatwiłam sobie położną nasza koleżanka mnie natknęła buziaki za to pass...
dzięki Niej udało mi się urodzić bez nacięcia więc czuję się ok biegam na pełnych obrotach miałam tylko 3 szwy
było troszkę atrakcji pępowina wokół szyjki i ciągle zmieniająca pozycję malutka serduszko Michalinki ciągle zwalniało i już miałam mieć cesarkę
ale położna masowała i masowała i wymasowała odpowiednie ułożenie
teraz walczę tylko z tyłkiem problemy proktologiczne ble
o 9 odeszły mi wody a kilka minut po 14 Michalinka leżała już na moim brzuchu
narazie malutka jest w szpitalu
na początku tylko ze względu na wagę 1960 i moją cukrzycę zatrzymano na obserwacji
potem dochodziły inne atrakcje inkubator serduszko oddychanie żółtaczka wyziębianie

teraz czekamy aż przybierze do 2 kg no wiecie jestem szczęśliwa że nic nie jest malutkiej ale mam ciężkie dni:-(bo leży sobie tam samiuteńka
no i mała zostaje pod opieką kardiologa ze względu na jedną komorę która się nie domyka podobnoć częste u wcześniaków
w trzecim miesiącu ma się unormować

kaśka najważniejsze, że już się nie męczysz. Malutką zajmują się lekarze i nim się obejrzysz będzie w domku;-)czekamy na zdjęcia Twojej kruszynki

 

[kilolek]

ja moją córę też "przyzwyczajałam" w ciąży jedząc biały ser w dużych ilosciach, a potem jednak dwa lata diety bezmlecznej ze względu na karmienie.. córcia dopiero teraz może pokarmy z domieszką laktozy..
niestety - na dwoje babka wróżyła :-( a jeśłi choć jedno z rodziców ma alergię na cokolwiek, to dziecko jest już w grupie mocno podwyższonego ryzyka ..

ale jak nie jest w grupie ryzyka to moim zdaniem nie trzeba na zapas ograniczać. Dzieci zdrowych rodziców to inna historia :-)
U nas to właściwie 100% pewności, ze alergia będzie. Zobaczymy tylko na co?!

 

[_Roszpunka_]

kasiu trzymaj się... i miejmy nadzieę że mała jak najszybciej dojdzie do siebie...

 

[luandzia1]

jak mi to zaraz nie przejdzie to zaraz zaczne rodzic bo skurcze mam coraz czesciej ide sie polozyc moze jak nie bede sie ruszac to mi przejdzie dobranoc