Hej dziewczynki! Nawiązując do tego co pisałycie położna na SR opowiadała, jak przyszła kobieta rodząca, robiła zadymę, krzyczała, odnosiła się z brakiem szacunki do położnych i pielegniarek " nie stójcie tak dajcie mi cos ja rodzie, nie rozumiecie jak to boli!"

Położna wytłumaczyła jej, że tak naprawdę pownna skupić się na maleństwie, bo dorosły człowiek przyzwyczajony jest do bólu, a co to maleństwo rozumie? Spalo sobie w brzuszku, cieplutko i przyjemnie, nagle dostaje takiego kopa i cos go wyciska na zewnardz, zmiazrza jego ciało. Często rodzi się dziecko z siniakami, opuchnięte z krwiaczkami..co te dziecko musiało przejsc w kanale rodnym..jeszcze matka odcina sie emocjonalnie od niego..
Violett-fajna stronka,na pewno sie przyda
Amerie- każda z nas przeżyje inaczej poród, jedna urodzi w 5 min, druga trochę się pomęczy, a bratowa niech nie straszy, podobno jaki będzie poród w dużej mierze zależy od genów. Dzielna również bedziesz mając taiego szkrabka przy sobie zapomnisz o wszytskim.
edytka- ja tak mam już jakiś czas, też na początku bardzo sie bałam, ale teraz wiem, że poziom wod płodowych jest prawidłowy, tylko znow jakies dziadostwo sie przypałetało, jakies bakterie.
rtyska- ja też już nie mogę się doczekać, a to prawda stres i anika potęguje ból, dlatego podczas skurczy trzeba sie uspokoic i głeboko oddychac, dotleniać mięśnie, w innym razie tworzy sie kwas mięśniach, który powoduje większe bóle.
Ja dziś jak zwykle obuziłam się z ręką manekina, ale z rana było apogeum tego wszytskiego bo miałam ją spuchnieta jak bańkę i ból jak przy zwichnięciu. Teraz jest coraz lepiej.
Wczoraj naszło mnie na zrobienie śledzi z cebulką w słoiczkach, wyszło mi ich az 4. Zaraz zabieram się za jedzienie :-)
Wśród grona moich znajomych są 4 ciężarne. Ja mam synka, koleżanka, trzecia też i trzymałyśmy kciucki, bo wczoraj poszła 4 ta i co... koejny synek, ale bedzie mafia, a juz miałysmy naszieję, ze chociaż jedna księżniczka
