reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2017

Lenka a probowalas bez nakladek? mi Klarcia gorzej przybierala wlasnie wtedy kiedy przez tydzien uzywalam nakladek. cmoka ci w nakladkach czy tez bez? doradca laktacyjny widzial to? cmokanie swiadcz (chyba) o zlym dostawieniu.
Sopek Jas ma 7 lat, wszystko wydazylo sie rok temu jak poszedl do szkoly. wielki kryzys i ogolnie katastrofa, nie poznawalam swjego dziecka, plakalismy oboje. szybka wizyta u psychiatry i pierwsze podejrzenie, potem dzienny pobyt w klinice da autystow i juz bylo jasne ze to autyzm, zalecenia terapii itd.
podejrzenia rozwojowe mialam juz dawno ale nie przypuszczalam, ze to autyzm. mowic zaczal kolo 3,5-4 lat po min pol roku pracy z logopeda. diagnoze na poczatku mial jako late talker. na poczatku byly to slowa, potem dwuwyrazowe zdania i tak coraz lepiej, logo ma do dzis bo ma problemy z wymowa niektorych zglosek. motorycznie zawsze bardziej niezgrabny i pozny za to motoryka reki cudowna, rysuje pieknie, wymysla historie i je rysuje. w przedszkolu zawsze trochew odstawal ale mial swoja paczke i myslalam ze ten typ tak ma.
 
reklama
Lenka u nas kupy śluzowe i zielone były objawem sIlnego ZUM. Mała w piątek dostała Bactrim i rozhulał ja wczoraj na maxa, załamałam się bo wczoraj załatwiła się 12 razy, odstawiliśmy go i okazało się ze dzisiaj była tylko jedna kupa bez śluzu, jak u niemowlaka być powinno. Wiec chyba pomogło. Dla bezpieczeństwa nie będę jeść jeszcze 3 tygodnie nabiału i jajek.
Ja pierwszy miesiąc kp miałam koszmarne, w ogóle nie chciała piersi tylko butle, pokarm pojawił mi się w 4 dobie po cesarce, wiec ściągałam całymi dniami laktatorem. Któregoś dnia nie ściągnęłam nawet nie pamietam czemu i była taka głodna, ze rzuciła mi się na cycek :) od tej pory karmie tylko piersią, fakt ze głównie jedna bo druga tylko w nocy, ale się najada.

Co do autyzmu, jestem oprócz tego ze farmaceutą, terapeutą SI, z autyzmem spotykam się co dzień i to z tym głębokim, gdzie dzieci na prawdę nisko funkcjonują i sa diagnozowane w wieku 2 lat. Z wysokofunkcjonującym można sobie poradzić, mnie przerażał ten głęboki. Kiedyś nie panikowałam, ale jak urodziła się Anastasia strasznie się bałam żeby jej to nie dotknęło. Dlatego nie martwię się ze jest przecietniaczkiem, sprawia mi radość każdy jej uśmiech i każde gu :) Mój starszy syn ma diagnoze autyzmu od 3 roku życia, ale tak wysoko teraz funkcjonuje, ze prawie nikt nie łapie ze coś jest z nim nie tak. Chodzi do zwykłej szkoły, kocha czytać książki, jest beznadziejny z matmy i ma dyspraksje ale to sa pierdoly.
 
Lenka, dzisiaj czytałam o tych kupach że jeśli chodzi o częstotliwość to jest duży rozstrzał przy kp - od nawet 10 dziennie do jednej na tydzień. Zielony kolor i lekka domieszka śluzu o ile nie idą w parze z jakimiś gołym okiem zauważalnymi problemami typu gorączka, cierpienie, wysypka, jest też czymś normalnym. To samo takie wicie się i popłakiwanie przy i po jedzeniu oraz przed kupą. Po prostu układ trawienny nie ma jeszcze dobrej flory bakteryjnej. Wszystko się unormuje z czasem. Co prawda nie omieszkam skonsultować tego z pediatrą za tydzień ale jestem spokojniejsza - mały oprócz tych momentów jest pogodny, gadatliwy, widać że jest w porządku. Karmienia mamy różne - teraz na noc pocyckał 4 minuty i koniec bo już się kręcił. Ale wcześniej wisiał 15 minut, czasem wisi jeszcze dłużej. Generalnie tak średnio cycka efektywnie ok 10 minut.
Tu link do artykułu:
Link do: Kłopoty z trawieniem u niemowląt: 7 najczęstszych problemów - Strona: 1 - Niemowlę - m.mjakmama.pl
 
U nas znowu się zaczęło. 5 minut jedzenia i płacz straszny. Kolejny raz dzisiaj taka sytuacja do tego ulewnie tak się nasiliło ze leci jak z fontanny, mały ciagle pozalewany
 
Franio też sporo ulewał, ostatnio jakby znowu trochę mniej. Zauważyłam że jak zaczął się teraz tak mocno ślinić to nauczył się od czasu do czasu połykać i te ulane też połknie jak leży na plecach. Ale też sporo jeszcze pierzemy bo dużo ma ulanych rękawów ;)
 
Ale u nas się to tak nasiliło ze jak się ulewa to i rękaw i cały przód. Ciagle. Przy przewijaniu, kąpieli, przebieraniu. Po przebudzeniu. W nocy. Nie ze tylko po jedzeniu.
 
a z mojego się chyba przekąsacz zrobił... poje 10 minut i koniec, potem chce znowu jeść po 2-2,5h. Starszak jadł po 30-40 minut i nie było problemu z dłuższymi odstępami czasu miedzy karmieniami. W nocy też się budził z 3 razy a normalnie budził sie tylko raz... ech takie życie :)
 
PannaMigotka moja córka tak chlustała przy nietolerancji laktozy. Może warto z kimś to skonsultować, choćby na wizycie szczepiennej.

Stefi wczoraj zaczął płakać łzami. Bardzo rozczulająco to wygląda. No i wywaliłam z szafki wszystkie ubranka na 62. 68 jeszcze zostało ale wydaje mi się że nie na długo. Czas spojrzeć prawdzie w oczy: mój syn jest wielki[emoji6]

Napisane na LG-M320 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Oj to płakanie łzami to faktycznie aż serce się kraje ;) ale przynajmniej można rozróżnić prawdziwy płacz od "komunikacji" :)
Z tym ulewaniem to chyba też bym skonsultowała bo chyba zbyt często...
Franek wlazł mi w rozmiar 74. Trochę jeszcze mu wisi ale różnie te ciuszki wypadają - niektóre 68 są mu za małe a w inne nawet 62 wejdzie. Jakieś 1,5 tygodnia temu mierzyłam go i miał 69cm

Słuchajcie, co to za afera z tymi szczepionkami znowu? Nam wypada termin na jutro ale chyba przełożę na przyszły tydzień... Muszę doczytać i dopytać...

Dzisiaj idziemy na bioderka. Mam nadzieję że wszystko ok
 
reklama
Ostatnio były wichury i zabrakło prądu, w takiej sytuacji trzeba wyrzucić szczepionki jak przychodnia nie ma agregatu. A oni szczepili dalej. Zadzwoniłam do Sanepidu i maja sprawdzić moja przychodnie (zreszta każda w powiecie ponoć) jak to u nich było. Tez przesunęłam o tydzień, poczekam na kontrole.
 
Do góry