Listopadowe mamy 2022

[guest-1693758626]

Dziewczyny, weszłam sobie z ciekawości na listopadowe mamy 2023.. smutno tam trochę i chyba skończyło się pisanie.. (chyba, że mają Dziewczyny swoją grupę już inną).

Nie każdy ma czas jak my na pisanie
Większość co ma po jednym dziecku jakiś tam czas znajdzie w ciągu dnia i popisze ale jak już jest na pokładzie więcej dzieci to wiadomo że i tego czasu tyle się nie ma.
Chociaż u nas dziewczyny spisują się na medal.

Ano właśnie a jak z naszą zamknięta grupa ?

 

[MamaM.]

Nie każdy ma czas jak my na pisanie
Większość co ma po jednym dziecku jakiś tam czas znajdzie w ciągu dnia i popisze ale jak już jest na pokładzie więcej dzieci to wiadomo że i tego czasu tyle się nie ma.
Chociaż u nas dziewczyny spisują się na medal.

Ano właśnie a jak z naszą zamknięta grupa ?

Nie o to tam raczej chodzi, bo przecież pisały regularnie.. ja nie gdybam kto, co, ile, tylko po prostu.. tam są straty niestety

 

[guest-1693758626]

Nie o to tam raczej chodzi, bo przecież pisały regularnie.. ja nie gdybam kto, co, ile, tylko po prostu.. tam są straty niestety

Nie wiem. Nie podczytuje inne wątki typu listopadowe grudniowe itp.
Nie mam na to czasu.
Czasem zerknę na inne wątki typu " czy widać tu dwie kreski "
Dobra ide się zdrzemnąć z córka nie będę jej świecić telefonem.

Dobrej nocy.

 

[Nat_Ra]

Mąż poszedł pod wieczór na drugi spacer. Po powrocie zarządziłam kąpiel (20:00). I co? I nadal nie śpi może padnie niedługo, bo będzie jej pora. Tak więc @MamaM. może i niemowlę nie wie która godzina, ale moja córka wie

Wiedzą wiedzą. Kuba się robi śpiący o tej samej godzinie niezależnie od tego, o której miał ostatnią drzemkę.
Dzisiaj mieliśmy szczepienie o 16:00, kiedy to często zasypia. Siłą rzeczy zasnął nieco później, a i tak jak zobaczyłam że się zbliża 19:00 poszłam na wszelki wypadek zmienić pieluchę, przy czyszczeniu nosa był już dramat, o 19:05 zaczęliśmy usypianie, 19:20 Kuba spał. Tak jest ostatnio właściwie codziennie.

Dziewczyny, weszłam sobie z ciekawości na listopadowe mamy 2023.. smutno tam trochę i chyba skończyło się pisanie.. (chyba, że mają Dziewczyny swoją grupę już inną).

Weszłam tam kiedyś z ciekawości i akurat trafiłam na czas, kiedy się organizowały w grupę prywatną jakaś dziewczyna bardzo chciała do nich dołączyć to ją odesłały do grudniowych. Tak więc może fajnie że są grupy prywatne, ale jak to ma być żywe forum (te dziewczyny dopiero czekają na dzieci) to taka prywatna grupa zabija trochę ideę...

U nas fajnie, wątek żyje, nie za bardzo się dołączy ktoś nowy bo i po co, to możemy się przenieść na prywatną i luz. Ale tak naprawdę to kilka osób się udziela nie wiem jak jest na tej pierwszej prywatnej listopadowej 2022, czy też jest tam żywa dyskusja?

 

[Nat_Ra]

A w ogóle to nam Kubuś zafundował kolejny cudny dzień. Kiedy dziecko jest szczęśliwe, roześmiane, piszczy z radości niezależnie od tego, co się z nim robi (poza czyszczeniem nosa rzecz jasna - to nie podlega negocjacjom, czyszczenie nosa jest straszne, jest to gwałt na dziecku, dziecko nie lubi, dziecko się drze jak obdzierane ze skóry, dziecko woli się szczepić niż czyścić nos ) to taki dzień to jest odpoczynek. Tak można chować malucha i chodzić z uśmiechem od ucha do ucha, a nie użalać się na bombelkowym forum

 

[Justyna3210]

A w ogóle to nam Kubuś zafundował kolejny cudny dzień. Kiedy dziecko jest szczęśliwe, roześmiane, piszczy z radości niezależnie od tego, co się z nim robi (poza czyszczeniem nosa rzecz jasna - to nie podlega negocjacjom, czyszczenie nosa jest straszne, jest to gwałt na dziecku, dziecko nie lubi, dziecko się drze jak obdzierane ze skóry, dziecko woli się szczepić niż czyścić nos ) to taki dzień to jest odpoczynek. Tak można chować malucha i chodzić z uśmiechem od ucha do ucha, a nie użalać się na bombelkowym forum

U ciebie czyszczenie nosa a u nas taka tragedia to leżenie na brzuszku

 

[Nat_Ra]

U ciebie czyszczenie nosa a u nas taka tragedia to leżenie na brzuszku

A byłaś u fizjo? Ja wiem, że teraz jest moda na terapię, osteopatów itd ale często dzieci ze wzmożonym napięciem mięśniowym nie lubią leżeć na brzuchu. Twoja niunia się obraca? A próbowałaś ją oswajać z tą pozycją używając piłki takiej fitnesowej?

 

[Justyna3210]

A byłaś u fizjo? Ja wiem, że teraz jest moda na terapię, osteopatów itd ale często dzieci ze wzmożonym napięciem mięśniowym nie lubią leżeć na brzuchu. Twoja niunia się obraca? A próbowałaś ją oswajać z tą pozycją używając piłki takiej fitnesowej?

Taaak, w sumie widziało ją 3 fizjo już. chodzimy regularnie do jednego fizjo i żadnego napięcia nie ma. miała problemy z buzia tylko i źle jadla. Ale już git. Jest po prostu leniwa po mamie. Umie się obracać, ale nie chce no chyba że do cyca, to wszystko zrobi żeby się do niego dostać no nie leży na brzuchu i już. Poszukam jakis zabawek które się kręcą, ruszają, choć unikałam takich. Może znajdę coś co nie ma wkurzajacego głośnego dźwięku, moze to ją zainteresuje i trochę polezy na brzuszku. Póki co 5 minut to max u nas

 

[Nat_Ra]

Taaak, w sumie widziało ją 3 fizjo już. chodzimy regularnie do jednego fizjo i żadnego napięcia nie ma. miała problemy z buzia tylko i źle jadla. Ale już git. Jest po prostu leniwa po mamie. Umie się obracać, ale nie chce no chyba że do cyca, to wszystko zrobi żeby się do niego dostać no nie leży na brzuchu i już. Poszukam jakis zabawek które się kręcą, ruszają, choć unikałam takich. Może znajdę coś co nie ma wkurzajacego głośnego dźwięku, moze to ją zainteresuje i trochę polezy na brzuszku. Póki co 5 minut to max u nas

Kuba nie lubił ale jak się nauczył obracać na brzuch, to ku się nagle odmieniło i nagle lubi nawet na macie. Więc może wasza córka też polubi. Ja Kubę w końcu przeniosłam na parę dni z maty na łóżko, było bardziej miekko i wyglądało mi na to, że po prostu wygodniej lubi się tam bawić, ale już wróciliśmy na podłogę. Spróbuj piłki

 

[Justyna3210]

Kuba nie lubił ale jak się nauczył obracać na brzuch, to ku się nagle odmieniło i nagle lubi nawet na macie. Więc może wasza córka też polubi. Ja Kubę w końcu przeniosłam na parę dni z maty na łóżko, było bardziej miekko i wyglądało mi na to, że po prostu wygodniej lubi się tam bawić, ale już wróciliśmy na podłogę. Spróbuj piłki

Próbowałam piłki, łóżka, maty. Nie i już. Jak parę dni temu ogarnęła obroty na brzuch to wieczorem zrobiła ich kilkanaście i już. Wystarczy no nic, poradzimy sobie. Fizjo nam sporo pomaga, co nam nie podpowie to przynosi efekt i pomału jest lepiej ważne że to "tylko" lenistwo a nie jakiś zdrowotny problem...