Z tym piwem to ktore konkretnie? A po piwie nie rosnie za bardzo cukier?
		
		
	 
Jakiekolwiek, byle nie smakowe, żeby nie było dodatkowo dosładzane.
Poranne cukry miałam takie graniczne, tzn. raz 92, potem 96, potem znowu 91 i tak na zmianę. A po tej szklance piwa zawsze do 92. 
Żadne zalecane jogurciki, pół bułeczki z twarożkiem, czy kromeczka z wędlinka nie regulowały mi tak dobrze porannego cukru. Oczywiście nie piłam tego codziennie, ale jak już mi się ten poranny cukier rozjeżdżał przez kilka dni z rzędu, to sobie tym piwem regulowałam
Niby można wjechać z insuliną na noc, na te poranne cukry, ale raz że podobno o wiele bardziej niebezpieczne są duże skoki cukru po posiłkach, a dwa przy insulinie zazwyczaj szybciej zaczynają się te cukry rozjezdzać, trzeba zwiększać dawkę, występują spadki itd.
Dopóki problemem są tylko te poranne wyniki lekko podniesione, to bym walczyła dietą - późniejszą kolacja, wcześniejsze śniadanie itd.
	
		
	
	
		
		
			Mnie też cisną spodnie 

 ubieram do pracy koszulę i wtedy nie widać jak sobie rozepnę guzik w jeansach
		 
		
	 
Ja jeszcze chodzę w normalnych spodniach, ale do siedzenia za biurkiem właśnie rozpinam sobie guzik, żeby nie gnieść tego brzucha przez tyle godzin, bo to i krążenie siada wtedy i nogi puchną itd.
	
		
	
	
		
		
			Ja mam pytanie do dziewczyn, które były już w ciąży - czy urosły wam stopy? 

Bo często mówią, że po ciąży można mieć nawet dwa rozmiary większe 
		 
		
	 
Przed poprzednią ciąża miałam rozmiar  pomiędzy 39, a 40 i zawsze problem z wyborem rozmiaru, po ciąży mi się stopa rozklapciała i jest takie bardziej zdecydowane 40.
	
		
	
	
		
		
			Może to efekt zmęczenia? 
Też  słyszałam o tym pogorszeniu wzroku w ciąży, ale chyba to mit, bo nic takiego się nie wydarzyło. 
Miałam natomiast laserowy zabieg na siatkówce, żeby móc rodzić naturalnie.
		
		
	 
Może to być też efekt działania hormonów, które rozluźniają stawy i więzadła - skoro układ kości w stopach może się tak rozluźnić, żeby były 3 rozmiary większe, to wystarczy, że coś w oku poluzuje się o jakieś dziesiąte części milimetra i pewnie już oko inaczej pracuje.