Tita, my na początku używaliśmy łóżeczka tradycyjnego drewnianego ze szczebelkami. Jednak mój synek jest bardzo ruchliwy i śpi dość "dynamicznie", gdy był już na etapie przekręcania się w łóżku, zaczął ściągać w dół ochraniacze, uderzał się o szczebelki, zdarzało się często, że rączki lub nóżki "zaplątały" mu się między szczebelkami i budził się z płaczem, bo nie był w stanie sam sobie poradzić. Takie akcje były kilka razy każdej nocy...
Dlatego przenieśliśmy go do łóżeczka turystycznego. Mamy łóżeczko firmy Arti, które niestety okazało się dość toporne i ciężko jest je złożyć oraz rozłożyć. Poza tym po mniej więcej roku użytkowania pojawiła się malutka dziurka w miejscu, gdzie materiał łączy się z siatką (łóżeczko na bokach ma taką siatkę - "okienko" dla dzidzi). Wkrótce dziurka powiększyła się, a teraz łóżko jest po prostu rozprute (musiałam je zabezpieczyć kocem, żeby Maks nie wypadał).
Można powiedzieć, że łóżeczko turystyczne jest praktyczne - ale musisz dokupić normalny materac taki jak do łóżeczka drewnianego, bo te "materacyki" z łóżek turystycznych się absolutnie nie nadają!! My nawet na wyjazdy zabieramy małemu normalny materac. poza tym łóżeczko turystyczne warto kupić dobre, nie oszczędzać na nim, bo jak się kupi tańsze to jak widać na moim przykładzie za długo się nim nie nacieszysz.
Łóżeczka tradycyjne - wiele dzieci śpi w nich bez problemu i mamy nie narzekają. Musisz sama sobie odpowiedzieć, czy będziesz z dzieckiem wyjeżdżać i łóżko turystyczne będzie Ci potrzebne, ile masz kasy na łóżeczko, itd.