Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

[wrobelmm]

@dosiasamosia sto lat

 

[Karolina_123]

Dziewczyny a czy Wy zazwyczaj też dostajecie okres w nocy? Ja nie pamiętam czy kiedyś dostałam jakoś w środku dnia. Zazwyczaj dostaję w nocy, ewentualnie tuż po wstaniu z łóżka.

Ja w ogóle w nocy nie mam okresu tzn mam tak skąpy, że jak leżę to nic nie leci, dopiero jak wstanę to chluśnie

 

[KaMaLi]

@dosiasamosia spełnienia marzeń

 

[Karouuu]

O

 

[wrobelmm]

Pomocy. Zrobiłam test paskowy facelle z Rossmana.. jestem 4 dni przed okresem. Czy test jest pozytywny? Kreska cień cienia.. co myślicie? Pierwszy raz robiłam test paskowy

Ten wątek nie służy do oceny testów. Zapoznaj się z zasadami znajdującymi się na pierwszej stronie.

 

[amusedxxx]

Ja w ogóle w nocy nie mam okresu tzn mam tak skąpy, że jak leżę to nic nie leci, dopiero jak wstanę to chluśnie

Ja kiedyś tez tak miałam, ale się odmieniło i nocne to dramat

 

[amusedxxx]

@dosiasamosia wszystkiego najlepszego życzę Ci żebym 11 lutego mogła dodać przy Twoim nicku butelkę

 

[amusedxxx]

Dziękuje dziewczyny za stanie na straży i trzymanie porządku my już właśnie w pociągu do domu, ale zleciał ten weekend byliśmy u siostry męża, mają półrocznego bobaska na stanie. Pierwszy raz zrobiło mi się tak na prawdę smutno jak widziałam ich z tym dzieciaczkiem. Są dokładnie takimi rodzicami jakimi chciałabym żebyśmy byli z mężem, praktycznie takie samo podejście do rodzicielstwa jakie ja sobie wyobrażam u nas, wiec w sumie to takie trochę patrzenie na moje niespełnione marzenie które u nich jest już codziennością Jakoś tak spędzając czas z moja przyjaciółką i jej rodzinką nigdy to nie wywoływało u mnie takich uczuć, ale to właśnie przez to, że ona ma zupełnie inne podejście do macierzyństwa

 

[Marcela.marcela]

Dziewczyny, czy któraś z Was choruje na łuszczycę bądź łuszczycowe zapalenie stawów?

 

[wero1234]

Dziękuje dziewczyny za stanie na straży i trzymanie porządku my już właśnie w pociągu do domu, ale zleciał ten weekend byliśmy u siostry męża, mają półrocznego bobaska na stanie. Pierwszy raz zrobiło mi się tak na prawdę smutno jak widziałam ich z tym dzieciaczkiem. Są dokładnie takimi rodzicami jakimi chciałabym żebyśmy byli z mężem, praktycznie takie samo podejście do rodzicielstwa jakie ja sobie wyobrażam u nas, wiec w sumie to takie trochę patrzenie na moje niespełnione marzenie które u nich jest już codziennością Jakoś tak spędzając czas z moja przyjaciółką i jej rodzinką nigdy to nie wywoływało u mnie takich uczuć, ale to właśnie przez to, że ona ma zupełnie inne podejście do macierzyństwa

Przytulam ❤ To na pewno było trudne

Ale wy w tym cyklu podchodzicie do ivf? Dobrze pamiętam? Obyś już za chwilę zobaczyła swoje wymarzone II