Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 3 647
Do 30 to ja już miałam mieć co najmniej 1 a do 35 troje... Na razie do 35 udało się 1Ja w listopadzie skończyłam 31. A plan mój był taki, że do 30 urodzin będę już po połogu![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Do 30 to ja już miałam mieć co najmniej 1 a do 35 troje... Na razie do 35 udało się 1Ja w listopadzie skończyłam 31. A plan mój był taki, że do 30 urodzin będę już po połogu![]()
Ja mentalnie jestem już emerytkąU mnie 32 lata w marcu. Wstyd się przyznawać. Czuję się strasznie stara.![]()
Mam jego zapas i jednego, i drugiegoNie bierz ovarinua jeśli bardzo chcesz to daj znać to Ci dam za darmo opakowania które u mnie leżą
![]()
Bardzo, ale to bardzo polecam przeczytanie książki „Niewidzialni Rodzice” Anny Wietrzykowskiej ( i to wszystkim staraczkom których dotknęła niepłodność). Brak nadziei też jest ok, nie da się jechać na przesadnym optymizmie przy przedłużających się staraniach. To że w tym momencie nie masz nadziei to nie wpływa na to czy dziecko się pojawi czy nie. Niepłodność to choroba i trzeba do niej podchodzić tak samo jakbyśmy podchodzili do grypy - diagnozujemy się, bierzemy leki, sprawdzamy każdy możliwy zakamarek. Trzeba jednak pamiętać nie tylko o zaopiekowaniu fizycznej strony tej choroby ale także psychicznej. Bo obydwie mają na siebie bardzo duży wpływ. Musisz zastanowić się co w tym momencie jest dla Ciebie ważniejsze:Dzięki...
Mnie już dopadł chyba brak nadziei. Juz tyle badań wykonaliśmy. Robiliśmy przerwy, gdzie pytałam lekarza czy mamy wykonać jakieś inne badania.
Po prostu czuje frustrację, że nie wiedziałam o nich wcześniej, zrobilibyśmy je już dawno.
To chyba już się we mnie zaczyna przelewać.
W następnym tyg kończę 33Cześć dziewczyny, dawno się nie odzywałam ale przeprowadzka trwa w najlepszewczoraj przewieźliśmy już większość rzeczy i teraz najgorsze przede mną - rozpakowywanie i układanie
Dajcie mi siłę i trzymajcie kciuki haha.
A tak odrywając myśli od przeprowadzki mam dosyć wścibskie pytanie hihiile kobitki kochane macie lat? Ja mam 25 i wśród moich znajomych są dwa mocne podziały : Ci którzy już starają się o bobasa i Ci którzy na samą myśl robią wielkie oczy i dziwią się naszej decyzji. Ciekawa jestem jak to u Was wygląda.
Miłego dnia dla Was!
Ja mentalnie jestem już emerytką![]()
Z panią Anną mam właśnie spotkania online, bardzo spokojna kobietaBardzo, ale to bardzo polecam przeczytanie książki „Niewidzialni Rodzice” Anny Wietrzykowskiej ( i to wszystkim staraczkom których dotknęła niepłodność). Brak nadziei też jest ok, nie da się jechać na przesadnym optymizmie przy przedłużających się staraniach. To że w tym momencie nie masz nadziei to nie wpływa na to czy dziecko się pojawi czy nie. Niepłodność to choroba i trzeba do niej podchodzić tak samo jakbyśmy podchodzili do grypy - diagnozujemy się, bierzemy leki, sprawdzamy każdy możliwy zakamarek. Trzeba jednak pamiętać nie tylko o zaopiekowaniu fizycznej strony tej choroby ale także psychicznej. Bo obydwie mają na siebie bardzo duży wpływ. Musisz zastanowić się co w tym momencie jest dla Ciebie ważniejsze:
1. Biopsja i sprawdzenie czy nie ma zakażenia wewnątrz macicy (przy ewentualnych nieprawidłowościach zajście w ciążę jest utrudnione więc trzeba jaknajszybciej wyleczyć stan zapalny).
2. Skupienie się na zdrowiu psychicznym, praca nad poukładaniem sobie planu co i kiedy dalej.
Ja tez zawsze chcialam miec do 30stki 3ke dzieci ale potem po poronieniach chcialam chociaz 2 noo niestety . We wrześniu 30 i tylko jedno dziecko w domuDo 30 to ja już miałam mieć co najmniej 1 a do 35 troje... Na razie do 35 udało się 1![]()
93 też witaKurcze tak czytam te odpowiedzi odnośnie wieku i bardzo dużo tu rocznika 94![]()