reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Hej Myszko:-)
U nas króluje zabawa w chowanego,w krokodyle (trzeba chodzić cichutko by krokodyle się nie obudziły nagle NIESPODZIEWWANIE ktoś krzyczy "szybko obudziły się" i każdy wskakuje na ewrsalkę lub fotel, potem trzeba doadac'"uff w ostatniej chwili" dodam że zabawa przechodzi bo jeszcze nie wymieniałam wypoczynków ale jak w końcu wymienię...)namioty i tunele z krzeseł i koców też przechodzą,zabawa w ciepło w zimno, figury...w czarownicę ( chowamy się przed czarownicą np za firanką nagle ktoś mówi"czarownica nas znalazła uciekamy!" i szybko chowamy się np za fotel i znowu "czarownica nas zanalazła uciekamy!" i chowamy się za stól... i tak doznudzenia (twojego lub dziecka);-)Więcej nic mi do głowy nie przychodzi
 
reklama
Mysza mama juz w domku wyszła w sobote.Pojechałam z dzieciakami do niej i posiedziliśmy do niedzieli jest juz ok z każdym dniem coraz lepiej:tak:

Wstawiam moich chlopaków i Kubusia w przebraniu Wampira przepraszam że tak długo ale dopiero przeinstalowałam system i mam możliwosc:tak:
 

Załączniki

  • Resize_P251010_15.41.jpg
    Resize_P251010_15.41.jpg
    15,8 KB · Wyświetleń: 31
  • Resize_P290810_17.03.jpg
    Resize_P290810_17.03.jpg
    33,7 KB · Wyświetleń: 31
mysza. mala zamiast miec ospe to ma zawalone oskrzela :(

anna ajra - uuuuuuuu masakra... kurde nerwy stres starch wspolczuje...
a czemu masz sie spodziewac gronkowca???

Ania31 piekne zdjecia a wampir jaki slodki :D

witam
bylam dzisiaj z Niki u lekarza
kaszle katar ropny
i co sie okazalo :confused:
ma strasznie zapchane oskrzela
ale tak ze normlane leki nie pomoga i od razu trzebabylo brac antybiotyk...
jeszcze nie wykupilam bo czekam az brat przyjdzie z kasa :dry:
Sewi juz po ospie, czasem zakaszle ale chory nie jest wiec nie musi isc do lekarza :tak:
ide niki spac polozyc i chyba tez pojde bo zmeczona jestem
niedawno tesciowa poszla do domu, wiec teraz relaks by sie zdal :-D
 
Anka, ale ty jesteś talenciara! Twój Dracula jest niesamowity
Mysza - melduję się! :-D mam w robocie sajgon i ciągle jeżdżę, wracam wykończona. Fajnie jest bez pieluch, co? :)
Cloe ach te zabawy - uwielbiasz je, prawda? ja też :-D jest jedna rzecz, o której zapomniałaś napisać, prawie zawsze to Ty nudzisz się pierwsza :)))) my się na przykład bawimy 'w gniazdko': ja jestem mamą ptaszkiem, zwijam się na sofie i ściskam Igora w ramionach, mówiąc, jak to fajnie jest mieć ptaszka w gniazdku, można się poprzytulać, jest nam razem cieplutko etc., po czym oświadczam, że muszę się zdrzemnąć. Wówczas mój przekorny ptaszek ucieka z gniazdka. Ja się budzę i z zaskoczeniem wołam 'gdzie jest mój ptaszek, uciekł z gniazdka' etc. :) oczywiście pominięcie jakiegokolwiek elementu, podobnie jak u ciebie, budzi protesty :-D bawimy się też 'w byka' na łóżku, on mi włazi na plecy a ja nim rzucam, jak na rodeo, uważając, żeby nie spadl na ścianę albo z łóżka :-D najbardziej mnie bawi, jak to Igor chce być bykiem :)))

Igor gorączkował przez 6 dni, potem na 2 dni spokój a teraz od środy znowu gorączka - miał badanie moczu i to stan zapalny układu moczowego :(
 
Helloł:-)
Wczoraj z dziewczynami zaliczyłyśmy w bajkolandii urodziny Zosi najlepszej koleżanki Julki i co ? --Julce się NIE PODOBAŁO:szok: i dogodź tej mojej gwieżdzie:sorry2:
Rekinasia babko z ciebie to prawdziwy wulkan energii:tak:Skad ty ją czerpiesz? I ja się podłączę;-):-D Uwielbiam czytać twoje posty aż w nich iskrzy :-DI masz rację mamuśka pierwsza pasuje w czasie zabaw:-D
Ania 31 chłopaki jak malowane a strój bomba:tak:I jak mama:confused:
Gosia 78 hop hop!!!! Jesteście już w Poznaniu?
 
dawna cloe moja mama juz ok była na kontroli wszystko ładnie sie zagoiło sladu nie ma:)
My dzis bylismy w kościółku Bartus ślicznie sie zachowywał przy komuni św jak ministranci zadzwonili dzwoneczkami Bartus mówi o dzwonia a potem tylko raz pod koniec kiedy juz jedziemy po ciuciu;)
 
Igi wczoraj wyciągnął pismo marketingowe, otworzył na obrazku i kazał sobie czytać, więc zaczynam coś w stylu 'popyt na dobra konsumenckie w grupie docelowej' i w ten deseń. Kończę akapit a Igor pyta 'to jest po hiszpańsku, prawda?' hahhahaha ucałowałam tego mojego chłopczyka - niejeden dyrektor siedzi na spotkaniu jak na tureckim kazaniu, slucha, slucha, nic nie kapuje i nigdy by się nie przyznał, że to brzmi jak obcy język :-D:-D Igi ogląda czasem Noddy'ego z hiszpańskim, stąd mu ten hiszpański przyszedl do głowy. :) Ciekawe, ile mu z tego zostaje w głowie, ja znam hiszpański, ale nie używam od tylu lat, że mi paruje z głowy :((( chciałabym, żeby Igor też polubil ten język

Ania_ajra i jak sobie poradziłaś z kluczami, dzieciakami etc.????!! mojej koleżance wybili szybę i ukradli torebkę, jak się zatrzymala na światłach - nie znała ani jednego numeru telefonu na pamięć, nie mogła nikogo poinformować, że straciła klucze, telefon, karty itd. Kiedyś znało się dziesiątki numerów stacjonarnych a teraz..... znam jeden numer telefonu (chyba) i nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji :szok:

Aniu nie jestem katoliczką, ale dzisiaj też zawędrowaliśmy do kościoła za dziewczynką z hulajnogą i przyczepionym latawcem - Igor był oczarowany, bo prześlicznie śpiewał chór dzieci, ale wolałam nie sprawdzać, co się stanie dalej, bo Igor miał w ręku plastikowy dzwoneczek i zacząl akompaniować, więc go zabrałam na zewnątrz :-D

Cloe to nie jest uczucie bez wzajemności :cool2:tylko ty się za rzadko odzywasz niedobrucho :-D
 
Cześć dziewczyny!
U nas ciąg dalszy nieszczęsnego listopada…:dry:
Martynka i ja mamy zapalenie gardła i jesteśmy przeziębione. Ja na L-4.:-(
Michałka wymaz z gardła wyszedł dobry. Nic niewłaściwego tam nie ma.
Mój tata zaś od niedzieli w szpitalu… pogotowie go zabrało… serducho nie daje rady…:no: och, mam dość!:wściekła/y:

Pozdrawiam!
 
Hej :-)
Witam sie i pytam co tak cicho :-)

Sama jestem winna temu stanowi - ale to tylko dlatego że przeziębienie najpierw Mikusia potem moje dało nam się w kość...
Nie wiem czy w końcu pisałam - wizyta z Mikołajem w kinie - świetna - tylko jedno wyjście na siusiu :-D (moje i jego) A dziś po mikołajkach - musieliśmy zjeść ciasteczko i wypić mleczko :-D
Bo Miki przeżywał że jak sw Mikołaj przyjedzie - to będzie głodny :-)

Ania_A - widzę z opisu na GG że opiekunka się u was pojawi:-)

A ja dalej nie wiem czy chłopczyk czy dziewczynka :-) Zdjęcie z sesji 4d malucha umieściłam na tajnym :-)

Pozdrawiam
 
reklama
Cześć dziewczyny! :-)
Myślę, że każda powinna zrobić rachunek sumienia BB…:-p oj Myszo… cicho tu, cicho…

Oto co u nas… mój ojciec wyszedł tydzień temu ze szpitala. Miał drugi wylew i był tydzień na intensywnej terapii, pod respiratorem i w pampersach… uff…
W każdym razie nie ma poważnych powikłań. Chodzi, mówi i jest jak było przed drugim wylewem. Moja mama miała wylew 12 lat temu i od tamtej pory dardzo niewyraźnie mówi oraz kuleje. Także jakoś to jest. Mój ociec jest bardzo, bardzo otyły i nadal pali papierosy.:wściekła/y: Nie sposób mu przemówić do rozumu… Och… mówię Wam… ale chyba każda z nas ma swoje problemy…:no:
W czwartek tydzień temu teściu mnie zdenerwował i doszliśmy z Adamem do wniosku, że lepiej będę się czuła, gdy zatrudnimy nianię – dużo
by tu pisać…:dry:
W każdym razie w piątek (na następny dzień) spytałam w pracy, czy ktoś „kogoś” zna i od razu znalazła się dla nas niania – szczęście! W sobotę u nas była i zaczyna od stycznia.
Co jeszcze… hmm… Martynka przeziębiona. Kaszle i ma katar. Byłam tydzień na zwolnieniu, ale już nie chcę. Następnym razem idzie Adam. A Michałek miał pasowanie na przedszkolaka, Mikołaja w przedszkolu, robił z Adamem karmnik (konkurs) no i jak to zwykle bywa, dużo rzeczy się działo, których już nie pamiętam.:wink:

Czas zatem na odpisywanie…
 
Do góry