Lutoweczki sie chwala (zdjecia testow, brzuszkow, dzieci, mezow, plackow, psow etc:-)

[Ania1973G]

Martuszka słodziak... zaklepuję na zięcia

Żanetka - sliczny choc dośc duży.

Jak ja z moim na porodówke zawitam to powiedzą, że chyba się pomyliłam z patologią czy ginekologia he he

 

[Madziku]

Martuszka śliczności :-)Jak wy macie niebieskie oczy to nie ma innej możliwości, żeby Feluś miał inny kolor. Choć po urodzeniu to chyba wszystkie dzieci do któregoś miesiąca maja ciemne oczy.

Żanetka ale masz ślicznego i wielkiego brzuchola. Albo ja mam dużo mniejszy albo z góry nie wydaje się taki duży, muszę chyba sobie fotę strzelić, żeby go zobaczyć z innej perspektywy

 

[Zanetka_22]

On jest strasznie duży, dla mnie aż za duży I jak tu się dziwić, że rozstępy wyszły Mojemu dziecku w nim chyba dobrze, bo nie chce wyjść

 

[kwasia]

Martuszka cudny Twój Feluś jest...nic tylko się zakochać w takim bąbelku

Zanetka brzusio przesłodki i duuży :-) ja mam chyba mniejszy....trzeba fotkę zrobić dla porównania :-)

 

[martuszka5]

Zanetka- brzuszek duży, ale naprawdę jak z katalogu :-)
Ja tez miałam duży, w szpitalu każdy mi mówił że wielki
A rozstępy to chyba jedna z niewielu dolegliwości ciązowych, które mnie ominęły.

Ania- to czekam na zdjęcie Twojej Malutkiej! Niech tam się szykuje ;-)

 

[na_cik]

Żanetka ale ten brzuszek to chyba Ci się jeszcze nic nie opuścił bo pod sam biust go masz i rzeczywiście jest spory, ale Tobie dość szybko zaczął się pokazywać z tego co pamiętam. Tak czy siak bez, obrazy dla nikogo ale uważam,że jeden z fajniejszych na forum

 

[annaroksana]

Feluś uroczy
Żanetka brzusio pierwsza klasa, mój maleńki pani doktor na zwała "basketball"

 

[martik77]

Martuszka- Felus jest przeslodki:-)
Zanetka- Brzusio masz super, ale faktycznie calkiem wysoko jeszcze go masz:-)

 

[smoniczka]

Martuszka Feluś przesłodki :-)

Żanetka już niedługo a brzuszek będzie wspomnieniem i choć piękny to pewnie ci z nim ciężko, co nie?

 

[Zanetka_22]

Dzięki dziewczyny:-) Dla mnie byłby cudowny, gdyby te rozstępy go tak nie szpeciły. No ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że po porodzie trochę je zlikwiduję. Niech ten mój mały szkrab już wychodzi, bo coraz ciężej z takim brzuszkiem się chodzi. Najgorzej to się obracać w łóżku z boku na bok.