reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lux Med Warszawa Czy tam jest choc jeden ginekolog wart polecenia?

Fakt, miałam takie wrażenie i momentami byłam zła. Nawet, w którymś poście pisałam, ze ma jakby olewcze podejście do pewnych rzeczy, ale pewnie wynika to z Jego doświadczenia, czego my akurat, młode przyszłe mamy nie potrafimy zrozumieć, bo się na tym nie znamy. Ale też czasami "dmucha na zimne". Dwa razy zatrzymał mnie w szpitalu jak przyszłam tam, bo coś się działo i akurat trafiłam na Jego dyżur. Wszystko na szczęście kończyło się dobrze.
Co do badań krwi, o czym wspominasz, też nie chcial mi zlecać co miesiąc, ale tylko dlatego, że wychodziły dobre i nie chciał mnie męczyć dojazdami.
Pamiętam też, jak przy pierwszej ciąży miałam nadciśnienie i od 8-ego mies. chciał bym przychodziła do Niego co 2 tyg i kontrolował mi ciśnienie (poza tym, że "kazał" mi to robić w domu 4 razy dziennie) oraz tętno płodu. Ale tylko na Goleszowskiej miał do tego dobry sprzęt.
W ogóle do mojej pierwszej ciąży, która była zagrożona, podchodził bardziej "po ojcowsku". Badania USG miałam robione częściej i badania były bardziej szczegółowe. A przy drugiej już nie było takich potrzeb. A poza tym jak byłam świeżo po USG i On widzial obraz i opis, to mnie już nie badał "ręcznie".

Myślę, że jest dobrym fachowcem i pomimo swoich problemów rodzinnych zachowuje dobry humor (choć nie zawsze).
 
reklama
Uspokoilas mnie troche :) Moze to rzeczywiscie wynika z tego, ze wszystko jest ok i nie ma potrzeby wykonywania wsyzskich badan za kazdym razem... Kazdy lekarz ma chyba do tego troche inne podejscie. Ja odnosze to teraz do tego jaka opieke mialam w IMiD - stad moze moje male rozczarowanie :) Ale, aby do kwietnia i bedzie dobrze :D
 
Priscilla, tak jest, oby do kwietnia. Trzymam kciuki i czekam na dobre wieści. Już nie mogę się doczekać kiedy się pochwalisz małym Bobaskiem :)
 
Priscilla, Moja Droga to wykorzystaj ten czas maksymalnie jak się da, o ile czujesz się na tyle dobrze. Bo potem będzie ciężej z wolnym czasem, oj ciężej...
 
Ja juz teraz narzekam na brak wolnego czasu, to co dopiero bedzie pozniej :D
Poza tym niezbyt moge zaszalec z tym wielkim brzuchem, nawet zakupy juz po godzinie zaczynaja mnie meczyc a jeszcze tyle mamy do kupienia :)
Ale we wt idziemy na wizyte do gin - moze uda mi sie wyprosic jakies zwolnienie i w koncu troszke sie ponudzic ;)
 
Priscilla w 7 mc nie musisz wypraszać u gin zwolnienia, powinien dać ci bez szemrania jak mu powiesz, że jesteś poprostu zmęczona, ja jestem na l4 od 23 tygodnia, bo bardzo się męczyłam a poza tym mam stresującą pracę cały czas przy komputerze i to wystarczyło, nie słyszłam żeby gin w trzecim trymestrze odmówił zwolnienia no chyba że jakiś psychol sadysta ;)
 
Mam nadzieje, ze moj tez okaze sie wyrozumialy :)
Bo juz mam dosyc tego siedzenia po 8h przy kompie (chociaz juz wypracowalam sobie pozycje pol-lezaca ;) ) no pobudek o 7 rano :/
 
Fionka, ma rację. Mój Prowadzący, którego przecież znasz, w pierwszej ciąży sam mnie wyganiał, a w drugiej, to aż się dziwił, że tak długo pracuję... ::)
 
reklama
Szkoda, ze mnie nie wygania ;) No ale zobaczymy jutro :)
Chociaz tak sie zastanawiam czy to dobry pomysl aby juz isc na zwolnienie - co ja bede tyle czasu robila w domu??
Moze jeszcze z miesiac sie tu przemeczyc??
 
Do góry