reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

macocha ( połączenie rodzin czyli 2+2)

Sliczne zdjatka!! az milo sobie powspominac wyjazdy nad morze...
Kindzia zawsze to jakas metoda.. na to nazywam na terroryste do ktoregos momentu zawsze skutkuje a u nas maly musi sprzatac po sobie wieczorem zabawki roznie to idzie a teraz jestem na poziomie ksztalcenia sprztanai pampersa i odnoszenia talerzyka do kuchni a szkrab ma nie cale dwa lata jak teraz sie nie nauczy to juz chyba potem syzyfowa praca...:tak:
 
reklama
Lucyann, Wiktor nie ma problemów ze sprzątaniem po sobie, problem ten dotyczy Konrada!! niestety znowu Konrad:wściekła/y:
 
Minka kurcze i co z tym zrobić? Jak człowiekowi juz braknie cierpliwości, pomysłowości, siły ... A sa tacy co mówią że macochy okrutne. Kindzia Cię z pewnością doskonale rozumie.
Dużo siły Ci zyczę!
 
czesc dziewczynki !!
MAGDALENKA ma racje,ja Cie MINKA rozumiem jak nikt inny !!!
Ja 2 lata z hakiem tlumaczylam i prosilam o sprzatanie po sobie,ale nie dziala. Nawet nie zdajesz sprawy jak trudno wyciagnac wlosy z MOJEJ szczotki,ktora uzywaly,ze toreb,ubran,kolczykow i innych dupereli nie zostawia sie porozpiepszanych po calym domu,ze drzwi do pokoi musza byc pozamykane bo pies.Mogla bym mnozyc i mnozyc.Teraz jestem cwana,wszystko wyzucam do kosza.Nie interesuje mnie ze to zeszyt do szkoly,nowa bluzka.Ostatnio Bono znalazl ladna rozowa klamerke do woslow,bardzo mu smakowala......dzien wczesniej poprosilam zeby wszystkie klamoty i zabawki zniknely z podlogi bo mam zamiar posprzatac pokoj i umyc podloge.Skonczylo sie na tym ze w poniedzialek spakowalam graty z podlogi i wywalilam do kosza.U mnie juz nie pomoga prosby,trzeba najpierw wlac i patrzec czy rwono puchnie zeby zrozumialy :wściekła/y:
 
Wszystko racja, ale dlaczego mają cierpieć dzieci, które są wręcz idealne. Wiem nie powinnam tak mówić, ale potwierdzą to wszyscy, którzy nają mojego syna:happy2:
 
Minka jezeli dotad bylas w sytanie tak wychowac synka zeby napisac ze jest idealnym dzieckiem zastanow sie czy nie warto wrocic do starego ukladu dla dziecka?? moze jeszce za wczesnie na takie zmiany w waszym zyciu jak tworzenie nowej rodziny??
 
Lucyann, z Wiktorkiem (sama) byłam 4 lata i uważam, iż o 4 za dużo, dzieci powinny sie wychowywać w rodzinie gdzie są wzorce obu płci. Mozesz powiedziec ma dziadka, wujka ok, ale chlopcy powinni miec również na codzień z mężczyznami. Co do połączena 2 rodzin to też się nad tym poważnie zastanawiamy... Ale w tej sytuacji jakiej jesteśmy teraz moje wycofanie oznaczałoby porażkę-my bardzo dużo z obu stron poświęciliśmy dla dobra nas wszystkich. Dziś się dużo myślałam nad tym wszystkim, spisałam na karte plusy i minusy tego wszystkiego i wyszło, że jest więcej plusów niż minusów mimo wszystko, więc caly czas jeszcze będe próbować, zawsze można się wycofać lecz później jest bardzo trudno odbudować to co się zburzyło :eek:
 
Minka to prawda. Jak sie zaczyna wspólny związek bez dzieci jeszcze też jest trudno - siedem lat temu myślałam o separcji, bo zaczęłam dochodzić do wniosku, że nasze małżeństwo to jednak pomyłka. Też była oczyszczjąca burza i ... od tego czasu jest coraz lepiej, ale równo oboje staramy sie o to coraz lepiej.:tak:
 
Macie dziewczyny racje fakt ze Minka jak bys sie wycofala ozancza porazka -przykra sprawa jak sie potem patrzy na siebie w lusterku... ale ja wiem tylko jedno ze kompromisy sa potrzbna ale to jeszcze nie wystko zycie mamy jedno kazde dziecko jest tylko jedno jedyne i napewno te dwie kwestie nie powinny byc kompromisem.... ja bardzo sie boje jak sie okaze ze z moim obecnym parterem mi nie wyjdzie i co bede miec dziecko i cale zycie przed soba i nim tylko czy bede umiala go dobrez przezyc?? ciagle ten strach....:dry:
 
reklama
Do góry