reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Madalińskiego, dysproporcja miednicowo-plodowa,rozejście spojenia łonowego - CC?

Dmalw

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Kwiecień 2019
Postów
3 389
Cześć Dziewczyny,
Obecnie jestem w 38+4.
Waga synka w 37 TC - 3650.

Mam brak gotowości porodowej (nic się nie dzieje wg lekarza)oraz podejrzenie dysproporcji miednicowo-plodowej. Byłam dziś na kwalifikacji w szpitalu na Madalińskiego.

Pech chciał,że rozeszło się spojenie łonowe i bólem nie mogę tego nazwać...to jest coś potwornego. Brak możliwości chodzenia i dzisiaj pożyczyłam od swojej babci kule aby przemieszczać się po mieszkaniu z pokoju do innych pomieszczeń... Mam już pas na rozejście spojenia,ale to niewiele pomaga.

Będąc na klasyfikacji Pani dr mówi,że 3650 to jeszcze nie tak dużo i kladzie mnie na patologię we wtorek 12.05 (to będzie 39+2).
Wówczas będą pomiary moje i synka.

Na skierowaniu mam napisane że z uwagi na bol kości łonowej prośba o rozważenie CC...

Ja nawet nie boję się bólu porodowego co boli kości która mnie przeszywa i przytyka,że oddechu złapać nie mogę. Nie będę w stanie zmienić pozycji,skakać na piłce i robić innych rzeczy a moja położna mówi,że może być ogromny problem i powinno mi zrobić CC dla bezpieczeństwa....


Miał ktoś podobno sytuację?
od początku nastawiłam się na poród siłami natury ale teraz sobie tego nie wyobrażam bo nie jestem w stanie samodzielnie podnieść się z łóżka i zrobić cokolwiek...
boję się że podczas porodu, spojenie rozejdzie się jeszcze bardziej i nie będę w stanie zająć się własnym dzieckiem.
 
reklama
Jeśli dobrze się orientuję patologiczne rozejście spojenia łonowego to rozejście powyżej 1cm. Wtedy jest to wskazanie do cc. Poród sn może spowodować jeszcze większe rozejście, które leczy się przez nastawienie miednicy, bandażowanie i leżenie przez ok 6 tygodni.
Miałaś robione usg, które pokazuje czy to faktycznie rozejście spojenia? Ile ma mm? Na końcówce ciąży takie bóle mogą być spowodowane innymi rzeczami np. uciskiem na nerwy. Jeśli diagnoza jest potwierdzona to rozważałabym cc, tym bardziej, że podejrzewają dysproporcję miednicowo-płodową. Ja chyba bałabym się ryzykować przykłucia do łóżka na długie tygodnie po porodzie i narażania dziecka na przedłużający się poród. Wykonanie awaryjnej cesarki jest trudne kiedy dziecko jest już wstawione w kanał. Niestety wiem coś o tym, ponieważ mój poród skończył się użyciem próżnociągu, dzięki czemu moja córeczka żyje i jest zdrowa mimo zamartwicy. Na cesarkę było już za późno, bo liczyła się każda minuta.
 
Nikt nie badał tego bo ,,walnęło mnie,, od piątku.
Moja ginekolog i ta położna twierdzą że aż taki ból nie jest normalny.
Powinnam pewnie pójść do ortopedy ale ja nikogo teraz nie znajdę.

Wiem,że fizjologicznie często miednica się otwiera ,no ale nie powinna powodować bólu. Ze w domu chodzę o kulach bo płacze z bólu. To nie jest normalne. Mało tego w kroku przeskakuje mi chrząstka jakąś,że mam aż dreszcze.
Moja położna obawia się,że będzie problem przy takim bólu a i tak skończy się CC,tylko to nie ja decyduje [emoji22]

Eh...ale będę się stresować do wtorki. Nie chcę żadnego niebezpieczeństwa....
Na dzisiejszej kwalifikacji lekarz stwierdził że do 39 tygodnia waga może dobić 4kg tylko wiesz jak to jest...może być mniej,a może być i więcej.
Nie chcę sytuacji,że po porodzie sn to spojenie poleci dalej a ja własnym synkiem się nie zajmę.

Dłuższy pobyt w szpitalu mnie nie urządza bo choruje na białaczkę i zależy mi aby szybko z jego wyjść (obniżoną odporność).[/QUOTE]
 
Ucisk na nerw to nie jest napewno bo ginekolog naciskała na kość i mało co się nie przekręciłem. Na kości łonowej mam opuchliznę dość sporą.. nie będę w stanie skakać na piłce albo zmieniać pozycję. Na wczorajszej wizycie ginekolog pomagała mi wejść na fotel bo nie mogłam nogi podnieść. Podobnie że schodzeniem. To jest jakiś dramat...
Jeśli dobrze się orientuję patologiczne rozejście spojenia łonowego to rozejście powyżej 1cm. Wtedy jest to wskazanie do cc. Poród sn może spowodować jeszcze większe rozejście, które leczy się przez nastawienie miednicy, bandażowanie i leżenie przez ok 6 tygodni.
Miałaś robione usg, które pokazuje czy to faktycznie rozejście spojenia? Ile ma mm? Na końcówce ciąży takie bóle mogą być spowodowane innymi rzeczami np. uciskiem na nerwy. Jeśli diagnoza jest potwierdzona to rozważałabym cc, tym bardziej, że podejrzewają dysproporcję miednicowo-płodową. Ja chyba bałabym się ryzykować przykłucia do łóżka na długie tygodnie po porodzie i narażania dziecka na przedłużający się poród. Wykonanie awaryjnej cesarki jest trudne kiedy dziecko jest już wstawione w kanał. Niestety wiem coś o tym, ponieważ mój poród skończył się użyciem próżnociągu, dzięki czemu moja córeczka żyje i jest zdrowa mimo zamartwicy. Na cesarkę było już za późno, bo liczyła się każda minuta.
 
Moja koleżanka miała taka sytuację, niestety jest to skazanie do cc. Ja w takiej sytuacji nie zgodzilabym się na poród silami natury... To niebezpieczne dla matki...
 
Współczuję, Ci bardzo i tego bólu i tych nerwów. Okres okołoporodowy jest sam w sobie stresujący, a co dopiero jeśli są jakieś komplikacje. Ja na Twoim miejscu też bym się nie zgodziła na sn. Nie widzę sensu sensu porodu naturalnego przy takich dolegliwościach i ryzyku. Najgorzej jak się musi kobieta namęczyć wiele godzin w bólu, a na koniec i tak robią CC z powodu braku postępu porodu...
 
Właśnie ja też się nie chce zgodzić bo ból jest potworny. Będę żądała zbadania na USG bo napewbo nie jest to ,, fizjologiczne".
Na skierowaniu napisali aby rozważyć CC i ,,ból kości łonowej...,,,bo po co mierzyć ....
Boże,ja już jestem zmęczona.
Dodatkowo mam brak gotowości porodowej i była mowa o wywoływaniu...
Moja koleżanka miała taka sytuację, niestety jest to skazanie do cc. Ja w takiej sytuacji nie zgodzilabym się na poród silami natury... To niebezpieczne dla matki...
 
Tak mi powiedziała położna,że pewnie tak się skończy,ale dodała też że z takimi bólami które wy niej nie są normalne będzie ogromny problem i abym naciskała na CC.
Jestem zmęczona aby konus tłumaczyć aby mi uwierzył,już to kiedyś przechodziłam z innym schorzeniem.
Czytam,czym jest patologiczne rozejście i jak w mordę strzelił wszystko mam książkowo...nie połowę objawów,ale wszystkie.....[emoji24]
Współczuję, Ci bardzo i tego bólu i tych nerwów. Okres okołoporodowy jest sam w sobie stresujący, a co dopiero jeśli są jakieś komplikacje. Ja na Twoim miejscu też bym się nie zgodziła na sn. Nie widzę sensu sensu porodu naturalnego przy takich dolegliwościach i ryzyku. Najgorzej jak się musi kobieta namęczyć wiele godzin w bólu, a na koniec i tak robią CC z powodu braku postępu porodu...
 
reklama
Witaj. Przechodzę przez to samo tyle że jeszcze w miarę chodzę. Jestem w 36 tygodniu. Skierowanie do ortopedy dostałam od rodzinnej na pilne i umówili mnie na następny dzień. Także może postaraj się dostać się do specjalisty. Mi nie zrobili usg bo doktor wyczuł rozejscie na szerokosc palca czyli około 1cm. U mnie problem był taki że nie dostałam żadnego zaświadczenia o rozejsciu co mnie bardzo zdenerwowalo. Uspokoił mnie mój ginekolog który mi powiedział że powyżej 2cm jest dopiero problem ale ze względu na dolegliwości bólowe, wcześniejsze cc zdecydował że teraz nie będzie mnie męczył i zrobimy cc. Może porozmawiaj szczerze ze swoim lekarzem , opowiedz o swoich lękach i objawach. Myślę że powinien Cię wysłuchać i podjąć dobrą decyzję. Życzę szczęśliwego rozwiązania [emoji846] I oby po porodzie ból minął [emoji846] bo ja na to liczę.
 
reklama
Witaj. Ja nie miałam z synem typowego rozejścia, ale ból po ciąży i pod koniec był okropny ja przez rok nie mogłam się przekręcać na łóżku. Dzięki Bogu syn postanowił pojawić się na świecie wcześniej niż tp to chodziłam normalnie. Gdy po 7 miesiącach od porodu wzięłam się za siebie i szukałam pomocy wszędzie w moim województwie nikt się miednica nie zajmuje skierowali mnie do Otwocka. Bo rezonans, tomograf i scyntygrafia pokazywały zapalenie, zwyrodnienie kości spojenia, asymetrię miednicy. Dr w Otwocku powiedział, że dzięki Bogu, że urodziłam przez CC bo mogłabym nie chodzić po sn. Teraz z uwagi na powyższe też mam mieć CC nie będę ryzykować, dzieckiem się trzeba zająć, nie wyobrażam sobie leżeć minimum 6 tyg prawie bez ruchu gdy niemowlę obok.
Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałam się, wiem, że CC to też duże obciążenie i zawsze jest ryzyko, ale uważam, że w Twoim wypadku nie ma się nad czym zastanawiać. Powodzenia
 
Do góry