reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2015

Spacer pomógł bo na zapalenie krtani i oskrzeli pomaga chłodne powietrze. To warte zapamiętania jakby dziecko zaczęło ostro kaszlec i nie mogło złapać oddechu to w zimie do otwartego okna go trzeba podstawić lub w lecie do otwartej zamrazalki.
 
reklama
Za to Piotrek ma chrypke... Trzy razy dziennie zamykam się z nim pod prysznicem i robię mu parówki z inchalolem. Może pomoże. Ciekawe od czego to i mam nadzieje ze nic złego z tego nie wyniknie
 
My kończyny jutro antybiotyk i inhalacje. Jest już lepiej, Mikołaj nie kaszle w ogóle i kataru też juz nie ma. Ale za to bóle brzuszka po tym antybiotyku :(
Mai zaczęliśmy terapię odpornościową- kupiłam Entitis, polecany przez wiele osób, przez trzy miesiące będę jej dawać te tabletki i podobno ma nabrać odporności. Oby, bo już nie mam siły do tych chorób, jak nie jedno to drugie chore, albo obydwoje naraz, ile można..
 
My też się wszyscy rozchorowaliśmy. Najpierw Mia miała chrypkę później mega katar, aż się dławiła i nie mogła oddychać do tego temperatura 40'. Lekarz zlecił nam morfologię i crp żeby sprawdzić czy bakteria czy wirus na szczęście wirusówka, więc się obyło bez antybiotyku. Poźniej przeszło na mnie i na męża. Ja zapalenie zatok i ostre zapalenie ucha środkowego. Dziecięce wirusy są podobno najgorsze. Teraz moja od kilku dni się łapie za uszy, dzisiaj byłam sprawdzić czy jej nie przeszło na uszy i wszystko ok. Zastanawiam się teraz czy to nie jest przypadkiem jakaś nadwrażliwość czy poprostu odkryła że je ma :) Zęby też nam idą dziwnie bo obecnie ma dwie jedynki na dole jedna dwójkę na gorze i jedna dwójkę na dole, a jedynek na górze brak. Mia jest na mm i budzi się na mleko w nocy 2 czasami 3 razy. Ostatnio chciałam dać wodę i raz mniej mleka, krzyku narobiła że cały blok do pionu postawiła :) Raczkuje że wszędzie jej pełno i staje przy meblach. Widziałam ostatnio na Allegro rajstopy antypoślizgowe i chyba jej kupie bo strasznie się ślizga zwłaszcza że my nie mamy dywanów. Dziewczyny czym obecnie się bawią wasze dzieciaczki? nie licząc wszystkiego co nie jest zabawka :) Aha i czy możecie polecić jakąś spacerówkę najlepiej lekka i nie za drogą? Albo napiszcie jakie macie :) Ja mam quinny mood i chyba bede zmieniała bo coraz mniej mi się podoba. Co do jedzenia to moja je słoiki, wyrodna i wygodna matka ze mnie. Czy dajecie swoim już jakieś kanapki? Napiszcie jak wygląda u was dzień z jedzeniem i co dajecie na obiad, deser itp
 
Może to głupie pytanie o te kanapki :) ale moja jak widzi bułkę to język jej wychodzi ja brodę. A z przykrych wydarzeń które mnie ostatnio spotkały to musiałam uśpić swojego kochanego psa który był z nami 18 lat :( Strasznie to przeżyłam, jakbym straciła bardzo bliską mi duszyczkę. Dzisiaj byliśmy sprawdzić te uszy u Mii i pełno dzieci na pediatri przed nami było 20 dzieciaków które czekały. Jakaś plaga normalnie. Ja o żłobku w Warszawie mogę zapomnieć bo do państwowego 1,5 roku oczekiwania a prywatny to koszt 1300-1700 zł. Najchętniej zaszła bym w kolejną ciążę i odchowała dwójkę, ale chyba nie mam jaj żeby się tak szybko zdecydować na drugie. Ciężko ogarnąć dwoje tak małych dzieci. Optymalnie chciałabym zajść w ciążę jak Mia będzie miała dwa lata. Macie jakieś doświadczenia z tak małym odstępem czasu między dziećmi?
 
Jeśli chodzi o spacerówki to my na codzień jeździmy tą z Jedo, jest bardzo wygodna, ale oczywiście jak to takie wózki, duża. A na podróże kupiliśmy parasolkę Mamas&Papas. Jest bardzo poręczna, leciutka, ale jak to większość parasolek, ma małe koleczka i nie jest najwybitniejsza do prowadzenia. Ale widziałam super spacerowkę, nowość, więc niestety nie ma jeszcze używanych, więc nie kupię. Spacerówka Recaro, na filmiki wygląda super:)
U nas dzień wygląda tak:
8:45-9- pierś (daje Mikiemu jeść jak wrócę z przedszkola, do którego odwożę Majkę)
12- obiadek (wolę dama ugotować, bo słoik zostawia lekki niedosyt;)
14.30-owoc, znowu pierś
17.30- kaszka
20.30- mm
No i w nocy ok 2 razy pobudka na pierś.
W ciągu dnia jeszcze chrupki i wafelki
 
A z kanapkami rozumiem, Miki jak tylko widzi jak ktoś coś je to by się rzucił na to jedzenie. Ale nie daję mu jeszcze. Chociaż niedługo można zacząć..
U mnie jest różnica 2,5 roku, więc nie taka bardzo mała, a na początku jak Maja nie chodziła do przedszkola to było ciężko. Myślę że im mniejsza różnica tym ciężej, ale za to później fajnie, dzieci na pewno są bardzo zżyte. Mój kolega ma dwie córki z tego samego roku- jedna że stycznia, druga z grudnia.
 
reklama
Dziewczyny, a u Was w miastach przy zapisach do przedszkola tez musicie składać zaświadczenie o zarobkach albo pit?

U nas dzień następujący :
7-7.30 pobudka
Kaszka na śniadanie ok. 150 ml
11.00 jogurt 100ml
11.30-13.30 lub 14 drzemka
14.00 obiadek 190 ml
16.30 deser z kaszka i owocami/biszkoptami itp.
16.30-17.15 drzemka
 
Do góry