reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe maluszki, nasze wątpliwości i radości(pielęgnacja i higiena)

reklama
Jak będzie cycowa to raczej wątpię,ale jak się uprze to możesz dać chociaż z drugiej strony jak się dziecka nie nauczy to nie bedzie chciało
 
z drugiej strony jak się dziecka nie nauczy to nie bedzie chciało

popieram... to tak samo jak dziecko cyckowe pije z cyca to za butelką nie tęskni a jak już pociągnie butlę to i cyccek jest ble:-p
możesz kupić jeden smoczek , na w razie czego , jak nie zechce ssać to nie będziesz dawać i tyle;-) a jak zechce to ja już się nie wypowiadam bo nie mam dośwadczenia w tej dziedzinie:-p
mogę jedynie propozycjamui wyczytanymi z gazet rzucać:-D
 
Są różne dzieci. Jedne bez smoczka będą spokojne i szczęśliwe a inne będą miały tak silną potrzebę ssania, że albo z cycka zrobią sobie smoczek, albo będą ssać kciuka lub wręcz kołdrę, poduszkę - cokolwiek. Nie ma sensu moim zdaniem upierać się, że "ja będę używać i już" albo "ja kategorycznie nie". Ważne żeby jeżeli już będzie smoczek to nie robić z niego "zapychacza" buzi, żeby dziecko miało co robić a nam dało święty spokój, żeby dobrać odpowiedni, żeby go odstawić kiedy jest czas a nie hodować go dziecku w paszczy do pierwszego dnia przedszkola. Smoczek ma być pomocny głównie dziecku a nie nam. Jako uspokajacz do zasypiania ale niekoniecznie jako gwarant spania w ogóle. Pediatrzy nie zalecają pozostawiania smoczka w buzi na czas snu. A co do zgryzu to w zasadzie nie dowiemy się chyba nigdy czy nasze dziecko używające smoczka ma krzywe zęby od smoczka czy taka jego uroda. Są dzieci które smoka nie używały a mają krzywe zęby i takie co bez smoka żyć nie mogły i zęby proste. Nam zalecano, żeby Paula ssała jak najwięcej i smoka również ale nie dłużej niż do pół roku bo potem potrzeba ssania zanika a wytwarza się nawyk. No i pamiętać o higienie - więcej krzywdy zrobi oblizywanie dziecku smoczka czy łyżeczki z jedzeniem niż sam smoczek!
 
Ostatnia edycja:
czyli po prostu trzeba czekać na rozwój sytuacji, a co uważacie na temat chusteczek nawilżonych do pupy, bo jak teraz leżałam w szpitalu to położne ostro zabraniały ich używania i kazały używać ciepłej wody i wacików
 
czyli po prostu trzeba czekać na rozwój sytuacji, a co uważacie na temat chusteczek nawilżonych do pupy, bo jak teraz leżałam w szpitalu to położne ostro zabraniały ich używania i kazały używać ciepłej wody i wacików

u mnie też móili że waciki..
i jest w tym o tyle racji że chusteczki nawilżone zawierają płyny zapachowe czy coś kremy nie wiem.. pupka jest mokra i wogóle może być podrażniona od tych substancji... i się odparza ,a woda zmyjesz prszetrzesz np tetra na sucho i posmarujesz kremem
u nas się odparzyła dupka od chusteczek i leczyliśmy wacikami i wodą..
ale później znów chusteczki , tyle że po wytarcu wycierałam pupę na sucho i się nie powtórzyło odparzenie...
i ja używam chusteczek J&J tyz z niebieską kroplą albo rózową..
zielone są zbyt nasiąknięte kremem.. ze aż mokre
 
Moja dziewięciomiesięczna siostrzenica nie nauczyła się ciągać smoka. Owszem ma go w pobliżu ale ona gryzie jego twardą obudowę (zęby jej idą) a go nie ssie. Moja siostra z jednej strony się cieszyła,a z drugiej martwiła,że jak wyjdzie z nią na dwór zimą to mała będzie łykać to zimne powietrze i będzie chorować, ale odpukać mała jest zdrowa :)
 
A ja namawiam do nieuderzania w skrajnosci, tak jak juz tu ktoras z Dziewczyn napisala :)
Smoka miec na podoredziu, a jak zajdzie koniecznosc podac, jesli sie przyjmie OK, jesli nie tez OK.
Moj Alucho pierwszy chyba tydzien czy dwa nie umial zlapac, bo kupilam taki wygiety z NUKa, a widzialam ze probuje ssac ino mu wylata ;) no wiec kupilam z Aventa, prosty i ten poszedl i przydal sie nam, dziecko po zasnieciu smoczka wypluwalo i spalo juz bez. jak budzilo sie ponownie to i tak na cycy, a nie z powodu ze nie ma smoka w buzi. Z tym, ze polecam zabrac smoka wczesniej niz po 1,5 roku.
Choc to tak jak z cycem, zabierzesz przed ukonczeniem zabkowania - zle, zabierzesz, po zakonczeniu zabkowania - no to dobrniecie do 2 lat ze smokiem i cycem, ale to juz kwestia sily woli chyba i jakiegos wyczucia :)
W kazdym razie styna u nas smok byl pierwszym i drugim razem i teraz tez bedzie.
A wady zgryzu i problemy z mowa to raczej pojawiaja sie gdy dziecie starsze ssie smoka juz obsesyjnie calymi dniami, a nie taki maluch co to zeby mu dopiero kielkuja.
Moj 19letni prawie Maluszek ;) ma piekne, rowne, zdrowe zeby - to takze kwestia genow i dbalosci, a nie tylko ssania smoczka.

co do chusteczek to uzywam ich, ale po jakims czasie, najpierw faktycznie ciepla woda+waciki, osuszanie i puder lub kremik, tak samo osuszam pupke po chusteczkach nasaczanych.
 
Ostatnia edycja:
dziękuję wszystkim za rady, niestety nie bardzo mam się kogo poradzić, bo z metodami wychowawczymi większości znajomych się nie zgadzam, ich zdaniem dopóki dziecko nie płacze nie ma problemu a jak już zacznie to najlepiej mu bajkę puścić i z głowy.
 
reklama
Oj nie nawiedzę takich ludzi... miałam kiedyś takich znajomych, albo byli w pracy i dziecko z nianią było,a jak byli w domu to oni u siebie w pokoju a mała u siebie. Dla mnie to był szok że dziecko dwuletnie DVD potrafi obsługiwać :szok:
 
Do góry