Czść kobietki
Dzisiaj u nas pochmurno. Wczoraj byłam u gina. Wyniki z morfologii i moczu mam ok. A morfologia lepsza niż ostatnio. Tętno mała ma regularne. Ale wiecie co... zapytałam się go o badanie na poziom glukozy, a on powiedział mi że nie mogę się tak przeciążać i lepiej nie robić na razie tego badania. Że to badanie na glukozę na samym początku ciąży było ok więc mam się nie martwić. Z jednej strony mu ufam a z drugiej to każda z Was miała to badanie robione i trochę się martwię. Chociaż żeczywiście jakikolwiek wysiłek u mnie to zaraz twardy brzuszek mam. Wczoraj nawet jak kładałam się u niego na badanie tętna Zuzi to mi niesamowicie stwardniał brzunio. Może ma i rację mój gin Ech no sama nie wiem. Powiedział też że jak będę chciała iść na USG to dopiero po 35 tyg. bo nie mogę mieć masowanego brzucha
A jak ja wytrzymam jeszcze 5 tyg do zobaczenia Zuzi. A i jeszcze powiedział, że do końca ciąży nie wytrzymam, że pewnie urodzę przed 40 tyg. W sumie to jak zacznę się szwędać w 38 tyg to rzeczywiście wydaje mi się że zaraz będę rodzić. Ale pożyjemy, zobaczymy
Dzisiaj mężusia znowu nie ma i do piątku go nie będzie. Cięzko mi się przyzwyczaić do jego nieobecności.
Natalko - cieszę się że twoja córcia jest taka dzielna. Dodajesznam otuchy bo wiemy że jakbyśmy teraz urodziły to nasze dzidzie mogłyby być tak silne jak twoja
Dzisiaj u nas pochmurno. Wczoraj byłam u gina. Wyniki z morfologii i moczu mam ok. A morfologia lepsza niż ostatnio. Tętno mała ma regularne. Ale wiecie co... zapytałam się go o badanie na poziom glukozy, a on powiedział mi że nie mogę się tak przeciążać i lepiej nie robić na razie tego badania. Że to badanie na glukozę na samym początku ciąży było ok więc mam się nie martwić. Z jednej strony mu ufam a z drugiej to każda z Was miała to badanie robione i trochę się martwię. Chociaż żeczywiście jakikolwiek wysiłek u mnie to zaraz twardy brzuszek mam. Wczoraj nawet jak kładałam się u niego na badanie tętna Zuzi to mi niesamowicie stwardniał brzunio. Może ma i rację mój gin Ech no sama nie wiem. Powiedział też że jak będę chciała iść na USG to dopiero po 35 tyg. bo nie mogę mieć masowanego brzucha
Dzisiaj mężusia znowu nie ma i do piątku go nie będzie. Cięzko mi się przyzwyczaić do jego nieobecności.
Natalko - cieszę się że twoja córcia jest taka dzielna. Dodajesznam otuchy bo wiemy że jakbyśmy teraz urodziły to nasze dzidzie mogłyby być tak silne jak twoja
Będę mogła wreszcie kupić fotelik do samochodu i szafę do pokoiku malutkiej


