reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Cześć dziewczyny!

Ja też muszę iść z Igą na wymaz. Znów ma temperaturę i czerwone gardło, a w piątek poprzedni skończyła antybiotyk. Już nie mam siły :no: To w tym klubie malucha łapie coś ciągle. Jak ona kaszlała, to zaraz dzwoniły, żeby ją zabrać, bo inne dzieci się zarażą. A ostatnio ja przyszłam, a jeden chłopiec kaszlał jak gruźlik i nikt nic nie mówił :wściekła/y:

Kamilka, a taki wymaz można zrobić w każdym momencie? Pewnie nie podczas brania antybiotyku?
 
reklama
Ja tylko na chwilę melduje sie ze jeszcze dalej w dwupaku ,plan zrealizowany wczoraj zaliczylismy wesele :tak::-) co prawda tylko do północy ale ciesze sie . Zuzka wyszalałą sie i była przeszczęsliwa .Od popoludnia wszystko w brzuchu mi kotłuje okresowo wiec myśle ze w tym tygodniu musi być po wszystkim.
 
Witam.Weekend w gosciach spedzony ale ,myłśe sobie zajrze jeszcze wieczorkiem sprawdzic czy Sylwia urodziła. Jak widac Cyprianek sie posłucał wszystkich i teraz nie ma zamiaru wcale sie spieszyc:-D;-)
Dobranoc
 
Migotka zdrowka zycze.Czemu nie powiesz nic jak jestes w przedszkolu i slyszysz kaszlace dziecko,ja bym od razu sie darla:sorry:zwlaszcza ze tobuie uwage zwrocili:evil:
Ja wlasnie po pracy,gardlo lepiej,obylo sie bez antybiotyku:tak:wlasnie mam cieple pifffko:-p:-p

Sylwia jak poskakalas to moze wyjdzie jeszcze w nocy:-p badz lepiej gotowa:tak:czy bardzo zimno w Polsce???moze mu ciepelko jest i nie chce wyjsc:-)
 
Witam.
To wam się dzieciaczki po chorowały .Zdrówka życze. U nas na razie ok,troche tam katarku siedzi gdzies daleko bo gop słychac ale z nosa nie leci.A to tez nie dobrze jak spływa do oskrzeli zamiast na zewnątrz:sorry:
Kwiateczek jak dla mnie to zimno w Pl. Jak słońce swieci i sie nagrzeje powieterze to fajnie ale ranki,wieczory chłodne i noce zimne kolo zera:baffled:


A jak tam wasze dzieciaczki spia w swoich łóżkach nowych? Wszystko ok jest? Nie uciekajaą w nocy?
 
Dzień dobry

Widzę że dzieciaczki chore. Wszystkim życze zdrówka.
My tez po chorobie, dlatego się nie odzywałam, bo tydzień siedziałam z Szymonem w domu a potem goniłam w pracy zaległości.

Sylwia trzymam kciuki!!!

Iwonka my kupiliśmy łózko dla Szymona, ale leży na razie nie złożone. Na początek wstawimy je do naszej sypialni i będziemy się po woli przyzwyczajać.

Miłego dnia
 
Witamy się i my z Miśką i przyłączamy sie do chorowitków. Zostałam dzisiaj w domu z małą i idziemy do lekarza. Ma straszny katar, kaszelek też ją męczy, rano zwymiotowała mleko, ale jest przeszczęśliwa, że jedzie do babci :sorry:

Sylwia to teraz czekamy na wieści o rozpakowaniu.
Wczoraj u M był znajomy z dziewczyną, któa jest tydzień po terminie. Na razie nie przyjmóją jej do szpitala, bo nic sie nie dzieje, a miejsc nie ma:confused2:.

Wszystkim chorowitkom dużo zdrówka życzę:tak:
 
Witajcie!

Ja też życzę zdrówka chorusiającym.

My po wizycie w przychodni. Ciekawa jestem, czy babka ma rację, a jeśli ma, to nic tylko zabić tego prywatnego lekarza, do którego do tej pory jeździłam i który przepisywał antybiotyk za antybiotykiem. W przychodni lekarka dała mi zestaw leków i mam podawać i czekać, antybiotyk jak się nie poprawi w ciągu tygodnia. Mówi, że trzeba dać czas na zwalczenie infekcji, bo tak to się dziecko nigdy na to zapalenie gardła nie uodporni. Ja to niby wiedziałam, ale jakoś tak zaufałam tamtemu lekarzowi. Od razu zrobiłam też wymaz z gardła. Na razie siedzimy w domu i czekamy.

Sylwia, czekamy czekamy :-)

Iwonka, u nas ze spaniem w łóżku jest bosko. Iga sama z niego nie wyjdzie, co najwyżej otwiera drzwi do swojego pokoju, ale cały czas będąc na łóżku, więc nie mam problemów z wędrowaniem. Wczoraj 2 godziny nie mogła zasnąć, łaziła po całym łóżku, ale nie wyszła.
 


Sylwia to teraz czekamy na wieści o rozpakowaniu.
Wczoraj u M był znajomy z dziewczyną, któa jest tydzień po terminie. Na razie nie przyjmóją jej do szpitala, bo nic sie nie dzieje, a miejsc nie ma:confused2:.


I to jest własnie chore... u nas w Sosnowcu trzeba się zgłosić do szpitala już dzien po terminie i co chwilę a o KTG a to słuchają przez tą trąbke czy jak to się tam zwie.. a we Wro niby takie duże miasto a masakra jest. Pamietam, ze moja kumpelę z łaską 2 tyg po terminie przyjęli.. dlatego nie chciałam tam rodzić i jeździłam do SO.. Gdybym decydowala Michała się rodzić we wrocławiu to bym go nie miała,... do szpitala by mnie nie przyjęli a jemu juz 4 dnia po terminie tętno spadało... nerw mam na takie coś

a tak w ogóle to witam

moje glony poszły wczoraj spać przed 19 usnęli od razu, fajnie tak dzisiaj wstałam o 6 żeby podłogi pomyć, bo lubię jak mi nie przeszkadzają i zaraz wstali za mną. Poszliśmy wczesniej do przedszkola, rano zrobilam zakupy, teraz pranie, posprzątane mam i dzien dla Michała. Nie będe go usypiać niech idzie wczesniej spać.
Chorym dużo zdrówka!
 
reklama
Dzięki dziewczyny powiem szczerze że coraz gorzej sie czuje ale to może dobry znak
Popołudniu jedziemy do lekarza bo mi sie zwolnienie skończylo przed weekendem bo przecież mialąm wcześniej urodzić;-) ale tak czy siak wypada sprawdzić czy coś złego sie nie dzieje ,moze jak mnie wybada to sie ruszy i jaki wielki jest. Tylko żeby kolejki nie bylo wielkiej
Na weselu średnio sie wyskakalam może z 5 kawałków bo jak odwiezliśmy Zuzkę to juz dużo gorzej sie czułam choć i tak wszyscy w cięzkim szoku byli;-)
U nas przyjmuja do szpitala jak sie zgłosisz ale to kiedy wywolaja poród to już od nich zależy albo od odpowiedniego zalątwienia ,W szpitalu z Zuzka to max8dni po,a tu to podobno i 2 tygodnie...ale nawet nie chce o takim scenariuszu myśleć
U nas Zuzka też super śpi w nowym lóżeczku ,mówi że jej i ze jej sie podoba ,przyszla do nas ze 2 razy bo zimno jej bylo ,nigdy nie wypadla odpukać
 
Do góry