reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Małe i duże postępy w rozwoju naszych Malusińskich :)

Witajcie dziwuszki :-)
My dzisiaj po drugim szczepieniu. Następne w listopadzie, a potem dopiero w 14 miesiącu :rofl2: (chyba świnka odra różyczka o ile dobrze pamiętam).
Przy okazji szczepienia zostaliśmy zważeni. Młody waży 5980g. Przez ostatnie 6 tygodni przybrał 830g więc nie najgorzej ;-) Przegonił już swojego bracika :-D(Tomcio, który urodził się 300g cięższy! niż Adaś, w tym wieku ważył 5690!!)... rosna te nasze maluchy niesamowicie.
A co do umiejętności młodego to:
- główkę dźwiga, trzyma z 3-4 minutki w górze;
- o przewracaniu z brzuszka na plecy zapomniał;
- uśmiechami obdarza każdego, kto się tylko do niego uśmiechnie i zagada :happy:;
- gdy mąż lub ja śpiewamy coś do niego to on nam "odśpiewuje" po swojemu;
- jak włożę mu grzechotke do ręki to wie, że ją tam ma, obserwuje, grzechocze (często uderzając sie po buzi), sam nie chwyta, ale wciąż trenujemy :tak:
- chętnie uderza w zabawki, które nad nim wiszą na macie czy w łóżeczku;
- bardzo lubi karuzelkę, wcale nie musi się kręcić;
- woli swoją rączkę od smoczka :eek:
- gdy przystawiam go do piersi, zanim zdążę sie rozpakować, on wydaje takie śmieszne okrzyki, jakby chciał powiedzieć "Co tak powoli!"
 
reklama
NIUTA i ADUDZ82
Zobaczcie czy przypadkiem w lozeczku nie odwracaja glowki w strone swiatla , czy glosow ludzi, a nie odwracaja w strone sciany . wtedy trzeba na troche klasc dziecko odwrotnie - glowke tam gdzie nozki :-) To nam troszke pomoglo. A drugi sposob to to taki,zeby podlozyc jakis waleczek wzdluz ciala tak,zeby dziekco nie moglo glowki przekrecic na ulubina strone :-) Tylko,ze u nas sie to nie sprawdzilo, bo jak klade walek i Lena nie moze przekrecic glowy na swoja ulubiona strone to sie poprostu oodpych od tego waleczka tak zeby miala miejsce na polozenie glowy :-) :-) Takie wskazowki dostalysmy od neurologa.
 
- gdy przystawiam go do piersi, zanim zdążę sie rozpakować, on wydaje takie śmieszne okrzyki, jakby chciał powiedzieć "Co tak powoli!"
:laugh2::laugh2::laugh2: moja tak robi na butlę
a dziś też po drugim szczepieniu, Julka waży 5180 (waga urodzeniowa 3100), mocno trzyma główkę, więc na rękach raczej już nie muszę jej przytrzymywać, łapie zabawki, a raczek wyrywa z rąk, nawet zdarza jej się przekładac z rączki do drugiej , ale raczej nieświadomie to robi. Dziś pierwzy raz się odwracała z brzuszka na plecki bo sięgała po zabawkę , pierwszy raz tez odwrociła się z pleckow na boczek bo chciała chwycic grzechotkę. Z dnia na dzien robi coś nowego a ja aż jestem w szoku jak prędko się rozwija:-) boję się tylko że jak wrócę do pracy to wiele stracę a teściowa więcej zobaczy niż ja:wściekła/y::crazy:
 
Oj ja tak miałam z Tomkiem. Jak jeździłam na uczelnie (co prawda tylko 3 razy w tygodniu) to młody zostawał u mojej mamy. Już się pchał do stania i chodzenia a jeszcze nie raczkował... no i pewnego razu wracam z uczelni. Akurat mój tato wcześniej z pracy wrócił, była jeszcze moja babcia (mama mamy)... wchodzę a tu tato z kamerą w ręce, bo Tomcio zaczął raczkować... wszyscy widzieli jego pierwsze "raczki" a ja dopiero na filmie :cool: no ale pocieszam się, że dużo innych rzeczy zrobił po raz pierwszy właśnie przy mnie i mężu...
 
mój starszy syn zaczął raczkować do tyłu tzn. posuwał sie na jednej nodze do tyłu tak długo az docierał tam gdzie chciał, najczęściej jednak kończył pod fotelem spod którego nie umiał wyjść:) i trzeba go było ratować.
 
Tak to juz niestety jest,że sie nie zobaczy wszystkiego zostawiajac bobasa:-(.Ja narazie nie nysle o praccy jak mały skonczy rok,to mam nadzieje,ze zostanie z babcia i KALO tez bo do tej pory to:no:nie zos:no:ta:no:nie i koniec.Wiec wtedy bede cos szukac;-).
STOPI masz racje tak sie robi,JULEK tez lezy juz w nogach:tak:bo skubany tylko na jedna strone. A podkładanie poduszki za głowe u nas tez nie zdała egzaminu:-D,mały za:-D silny,rozwalił wszystko i sie cieszył:-D:-D:-D.
Z tymi odgłosami przed cycem to jest ubaw:tak::tak::tak:.Dzisiaj mały jakby wołał ''ała ała''.heeh tak go juz brzusio z głodu bolał:-D:-D:-D,a ciagnał tak pazernie,jakby miał ktos mu cyca zabrac;-).
 
mój Staś tez niestety woli trzyamć główkę na jedną stronę, z tym,ze jak leży na wznak potrafi długo leżeć i patrzec przed siebie nie odwracając głowy na zadną stroną,ale juz jak odwróci to w lewo. W ogóle chyba ma wzmożone napiecie mięśniowe, Jak był chory lekarz zauważyl,ze ma scisnięte piąstki i nie puszcza, teraz po leczeniu o wiele czesciej jest rozluxniony, bo cwiczymy rączki,ale mimo to ostatnio jednak znów zwrocono nam uwagę,ze trzeba z nim do rehabilitanta sie przejsc.

A co do postepów, to
- przewraca sie z jednego boku na plecki i odrazu na drugi bok, raz sie nawet przestraszyłam,ze mi z łóżka spadnie, bo nigdy sie nie przekrecał,a tu patrze juz jest na drugim boku, z brzucha na plecy jeszcze nie, ale on jest słaby z powodu anemii i jak mial lepsza morfologie to ładnie dźwigał głowkę, jak go sie za rece unosiło, jak dostał anemii główkę trzyma ,ale jak za rece sie go unosi to z dźwiganiem główki juz jest gorzej.
- strasznie jest rozgadany potrafi wygłaszac dłuuuugie monologi. Probuje tez nasladować dźwieki, które my wydajemy.
- reaguje usmiechem na przyjscie nowej osoby.
- bawi sie z zawieszonymi nad nim zabawkami,probuje chwycić,ale jeszcze sam nie trzyma w rączce.
-no i rzeczywiście do cyca sie cieszy jak szalony i wydaje takie głośne krotkie okrzyki.

Chyba o czyms zapomniałam,ale on sie zmienia z dnia na dzien,wiec napewno niedługo lista bedzie dłuższa
 
reklama
ale mnie tu dawno nie było... mam pytanko czy wasze maluchy próbuja juz siadac??
U nas sprawa wygląda tak , jak leży na płaskim to tylko główke udaje mu się dzwignąć i troszke ramiona, ale jak jest troszkę wyżej to zaraz siada, w szczególności jak ma się o co zaprzeć, najgorsze ,że jak go posadzę na kolanach to ten piernik sie zapiera i wstaje!
 
Do góry