U mnie też pisze, że niedostępna ta po porodzie.
W ogóle to dziś pomęczyłam położną na szkole rodzenia i się dowiedziałam:
1) do kąpania mydło/płyn/żel (wg uznania) - nie moczyć uszu i pępka; w moim szpitalu dzieci się po porodzie już nie kąpie, dopiero następnego dnia, to niby lepsze, bo bobas szoku dodatkowego od razu po narodzinach nie ma
2) do pępka nie używamy teraz nic!! kiedyś była piochtanina lub gaziki na spirytusie, a wg nowych zasad pępek mamy tylko osuszać i można zabezpieczać gazikami wyjałowionymi, żeby kontaktu bezpośrednio z ceratką pieluszkową nie miał
3) po kąpieli maluszka zawijamy w tetrową pieluszkę i w ręcznik, później osuszamy malucha, oglądamy i najlepiej nie używać niczego, ewentualnie oliwka lub talk (w zależności od potrzeb skóry) ale tylko w zagłębienia i bobasowe dołeczki, a nie całego bobasa jak to dawniej bywało
4) czapeczkę po kąpieli na moment albo wcale jak wiemy, że w domu przeciągów nie ma i temperatura odpowiednia jest
5) oczka przemywać przegotowaną wodą
6) nosek oczyszczać tymi pałeczkami z blokadą dla niemowląt, a jak widzimy, że coś jest głębiej to gruszka lub frida, ale sporadycznie - nie używać ciągle, bo w nosku ma być mokro i nadużywanie gruszki/fridy może zaszkodzić
7) uszka też pałeczkami dla niemowląt
8) ciemienuchę nacierać przed kąpielą oliwką, później czesać szczotką z naturalnego włosia i podobno się sama wyleczyć powinna
9) z kosmetyków aptecznych dla malucha i na brodawki położna poleca bepanthen
10) kazała nam nabyć Tantum Rosa i podpowiedziała, że dobrze jest mieć jakiś rozpylacz - wtedy jak umyte wrócimy z łazienki to możemy majtek nie zakładać tylko podkład sobie podłożyć pod pupę, popsikać roztworem T.Rosa i tak krocze wietrzyć
11) majtki poporodowe jednorazowe polecała, takie zielone, niby najlepsze, jak znajdę je na necie to link wkleję
, 9 u mnie nie było. Czy zastosuje jeszcze nie wiem, ale mysle ze nie zaszkodzi. Jakby co to tylko 7 zł.