Moja malutka Corunia urodziła się w 34 tyg była malusia jak kurczaczek lezalysmy trochę w szpitalu ale już tam mimo wszystko chciałam żeby ładnie wyglądała tu klops... Wszystkie ubranka za duże i brak wyboru w malutkich rozmiarach. W zasadzie gama kolorów ograniczała się do białego, różowego, żółtego, niebieskiego... I zastanawia mnie do dzisiaj dlaczego tak jest mały wybór skoro zapotrzebowanie jest? Co myślicie?
reklama
calzedoniafruczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2011
- Postów
- 523
eee, juz jest coraz wiecej ubranek- Tesco, C&A...H&m ma nawet sukienki w rozm. 50. Ja myślę, że ubranka to najmniejszy problem...
E
EEnil
Gość
Mothercare i Prenatal mają w rozmiarze 45-48cm, jakoś tak... moja córcia urodziła się o czasie a mierzyła 48cm...
Wiem, że w Carrefour chyba też coś kupowałam.
Wiem, że w Carrefour chyba też coś kupowałam.
Dlaczego?
Pewnie najzwyczajniej w świecie większość rodziców najpierw nie o takich rzeczach jak ubranka myśli więc stąd sporej podaży nie ma, bo aż tak wielkiego popytu nie ma. (chyba)
A jeśli już znajdzie się sklep to nie ukrywajmy, ubranka, nawet i te najmniejsze, bywają dość drogie.
Tak więc w ofercie znajdziemy pewnie to, w to co oferującym wydaje się, że się wstrzeli z kolorem i fasonem na największą jednak skalę. I ceną mniej lub bardziej adekwatną (?)
Tutaj ubranka na skrajnego wcześniaka oferował mi jedynie Mothercare, już chyba nawet na metce było, że do 1.200 (1.2kg), potem, od chyba 2.500 to i w tesco się coś znalazło i w kilku innych sklepach.
Pewnie najzwyczajniej w świecie większość rodziców najpierw nie o takich rzeczach jak ubranka myśli więc stąd sporej podaży nie ma, bo aż tak wielkiego popytu nie ma. (chyba)
A jeśli już znajdzie się sklep to nie ukrywajmy, ubranka, nawet i te najmniejsze, bywają dość drogie.
Tak więc w ofercie znajdziemy pewnie to, w to co oferującym wydaje się, że się wstrzeli z kolorem i fasonem na największą jednak skalę. I ceną mniej lub bardziej adekwatną (?)
Tutaj ubranka na skrajnego wcześniaka oferował mi jedynie Mothercare, już chyba nawet na metce było, że do 1.200 (1.2kg), potem, od chyba 2.500 to i w tesco się coś znalazło i w kilku innych sklepach.
Oczywiście ze tez uważam ze ubranka to ostatni problem rodziców w takiej sytuacji. Jednak w coś nasze pociechy trżeba ubrać.. A w mothercare owszem jest rozmiar Newborn ale bardzo szybko znikal z półek no i cena tez wygorowana na mój gust.. A i ten rozmiar wisiał na corci zreszta porównując ofertę rozmiaru 62 do 50 czy poniżej jest to bardzo ubogi asortyment... Tak mi się zdaje.
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
A na naszych aukcjach charytatywnych na rzecz Frania jeszcze troszke malizn chyba sie ostało
Zapraszam
Zapraszam
MamaBolcia
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2011
- Postów
- 84
ja mam do oddania paczke moje zlotko mierzylo 40 cm, ubrany zostal po raz pierwszy jak mial jakies 44 cm
oddam za darmo z zyczeniami zdrowia, mieszkam w Pradze, wiec tyle co za przesylke i wprawdzie moje to chlopiecie ale na ten rozmiar to raczej unisex'y sa :-) jak jestes zainteresowana to daj znac, albo ktos inny, chetnie wspomoge innego okruszka
oddam za darmo z zyczeniami zdrowia, mieszkam w Pradze, wiec tyle co za przesylke i wprawdzie moje to chlopiecie ale na ten rozmiar to raczej unisex'y sa :-) jak jestes zainteresowana to daj znac, albo ktos inny, chetnie wspomoge innego okruszka
mala.di
Fanka BB :)
nawet ubranka w rozmiarze 50 jest trudno znaleźć, ja bylam i w c&a i h&m i ani jednego ciuszka ponizej rozmiaru 56 nie widzialam jakoś.
reklama
calzedoniafruczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2011
- Postów
- 523
Mała di ja z c&a miałam spiochy 44, a z h&m rozm. 44 sobie odpuściłam i kupowałam 50. Miałam piękne bodziaki, śpiochy, ba..nawet sliczną sukienkę sztruksową, którą nie ja znalazłam a mój mąż, sweterek (kupiłam jeden brązowy), spiochy z koronkowym kołnierzykiem. Nadal mam te rzeczy, jakoś jeszcze nie umiem się z nimi rozstać. Ja w h&m w częstochowie, krakowie, gnieźnie zawsze widzę te malizny na wieszakach z przecenami.
Podziel się: