reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

maly "terrorysta"

maluszek ma nowwa znienawidzona czynnosc-ubieranie przed spacerem. wrzeszczy i wierci sie,taz,ze ubieranie sie przedluza....no i kolo sie zamyka. probuje go zajmowac czyms innym jak wiem,ze chce byc noszony,ale zadko to pomaga. prawda jest taka,ze maluszek nas "wychowuje" i wychowuje i ustanawia calkiem nowe porzadki.
 
reklama
A nasza Majeczka wychowuje sobie tatusia, dziś akurat miał wolne i cały dzien spędzili razem i spali i bawili się , dobrze że juz jutro idzie do pracy, bo po kilku takich dniach ja bym sobie z nia nie dała rady, tzn. dałabym, ale cały czas bym musiała być przy niej.
A przy ubieraniu ostatnio jest spokój, ale cały czas musze ją zagadywac.
 
Moj Macio to nie lubi sie rozbierac i ubierac u lekarza, krzycz wtedy tak ze wlasnych mysli nie slychac :p
 
chyba każde dziecko podczas ubierania krzyczy, Kubuś też jest w tym bardzo dobry ;)

u nas też czasami tak jest, ze tatuś nie idzie do pracy i wtedy faktycznie potrafi poświęcić cały dzień zajmując się Kubusiem, z jednaj strony się cieszę,że mogę sobie trochę odpocząć ale z drugiej strony - nie wiem dlaczego - po kilku godzinach zaczynam być normalnie zazdrosna, ze Kubuś na dobrą sprawę nie potrzebuje mamusi ::) pewnie gdybym karmiła piersią byłoby inaczej... trochę to głupie , ale nic na to nie poradzę ;)
 
hmm...,a ja sie czuje czasem jak wyrodna matka,bo mam czasem ochote odpoczac. ostatnio pracuje 24 h na dobe i nie moge sie doczekac az moj mezczyzna pojdzie sobie do pracy(jest na urlopie)nie chodzi o to,ze w ogole nie zajmuje sie maluszkiem,tylko wszystko spada na moja glowe,a on zajmuje sie tylko tymi przyjemniejszymi sprawami :(
no ale to nie watek o tym ;)zaczelam zajmowac maluszka "czarowac" coraz to nowszymi zabawami kiedy chce na rece i chyba skutkuje,zobaczy sie w praktyce. ogolnie to bestia strasznie niecierpliwa jest i szybko sie nudzi.na topie staly sie kompiele w "wielkiej wannie" tylonam lazienke zachlapiuje. no ale czego sie nie robi... ;D
 
Opanowałam wrzaski po kąpieli. Mały zdaje się jest fanem westernów (po dziadku) i uspokaja się kiedy nucę motyw z Rio Bravo. ;D
 
A mi tak dobrze szło z usypianiem małej w łóżeczku i się skończyło :( Przez tą moją anginę kiedy wydawało mi się że już tuż tuż jest chora, bo kichnie, bo kaszlnie itd i że mnie bardziej potrzebuje że... przyzwyczaiła się na dobre do usypiania na naszym łóżku i to z piersią w buzi. Nie mam pojęcia jak ją odzwyczaić. W nocy śpi w łóżeczku, a wdzień?! A jak ją zostawię w łóżeczku na siłę to potrafi płakać i pół godziny i nie uśnie. Juz prawie weszłam jej wczoraj do łóżeczka żeby usnęła przy piersi ale u siebie! I zwisałam tak przegięta w pół przez szczebelki przez dobre 15 min i nic... ::) Może najpierw nauczyć ją jeść w innych porach? Ale kurcze, ona nawet nie chce jeść na siedząco! :mad: Mała terrorystka. No i raczej nie "je" tylko podjada, bo ciągle chce pierś na chwilę, tj co pół godziny, co godzinę :( I mi też się czasem wydaje enteskar że jestem wyrodną matką, że nie potrafię być silna i dziecko już mnie sobie na dobre wychowało... :(
 
Podziwiam Was dziewczyny, ja przynajmniej mogę się wyspać przez tą butlę. Mały je o 22 a potem dopiero o 4 nad ranem. Może jak wprowadzę kaszkę, albo kleik to wytrzyma do rana (ale to dopiero za miesiąc) ;)
 
Ja też muszę powiedzieć, żę Was podziwiam... Olek spi teraz przynajmniej 8 godzin w nocy, a mimo to czasem nie chce mi się wstać rano... myślę wtedy o matkach karmiących, które mają pobudki co 2 godziny...i myślę, że okropna jestem... ::)
 
reklama
ithildin ale Ty musisz wstawac i prszygotowywac mleczko. ja karmie w nocy maluszka piersia,w dzien jest nutramigen(niestety mam za malo pokarmu :( ),karmie go na lezaco,bo bestia spi z nami ;) i czasem jest tak,ze zasypiam i musi karmic sie sam :)
mysle,ze jestesmy czasem tak bardzo zmeczone,ze mozemy miec dosyc wszystkiego...a z tym wychowywaniem..,coz chyba jest tak,ze trzeba sie podporzadkowac maluszkowi,bo przeciez sam by sobie nie poradzil. tylko daczego one to czasem wykorzystuja???!!! ;D
moje male szczescie jest ostatnio troche smutne :( i nie mam pojecia dlaczego. zauwazylam,ze czasem miewa "gorsze dni" i wtedy poplakuje i chce byc przytulany... ale tym razem nawet gurzyc mu sie nie chce :( czy Wasze dzieci tez miewaja gorsze humorki?? martwie sie i zastanawiam czy nie jest chory,ale to nie jest placz gdy cos boli...
 
Do góry