reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

maly "terrorysta"

reklama
Macio mnie nie byje choc zdarza sie ze tak majda swoimi nozkami ze az mnie kopie i te jego piski i wrzaski okropnosc:-(
 
I znów się zaczeło po chwili przerwy- KAsia i gryzienie, Kasia i bicie pięścią :baffled: Mówię jej nie wolno, ta powtarza "nie, nie, nie" machając paluszkiem, spuszcza wzrok a po jakimś czasie powtórka... :-( Czasem przytuli mnie szybko, albo da buziaka ale ja mam coraz więcej siniaków :-(

I zaczęły się histerie w sklepach- tzn. ona nie chce za rękę, musi biec przed siebie, wszystkiego dotknąć, cos na półkach poprzestawiać, a gdy ja chwytam ją na ręcę- krzyk, że ziemia się chwije i mostek w tył :baffled: A tak utrzymać 12,5 kilko wijące się jak piskosz to nie lada wyzwanie... Czyżby zaczął mi się już bunt dwulatka? Jak można to rozpoznać? Czy pod ten termin można podciągnąć każde Kasi "nie"? Bo wszystko jest na "nie"!_ mówię: idziemy spać- Kasia kręci głową, krzyczy nie i ucieczka z płaczem. Podobnie reaguje na przewijanie, przebieranie itp. Tylko na każde "czy chcesz jesć/ pić" mówi "tak" a ja z coraz większą obawą patrzę na wagę. Czy ona "zajada" nudę? Co robić? :-(
 
U nas etap rzucania sie po podłodze i krzykow i wrzaskow....Macio chyba prubuje dojsc do czego moze sobie pozwolic...chyba weszlismy w etap nie:-(
 
a u nas jest jakby lepiej, abym nie zapeszyła, owszem zdarzaja sie jakieś niepotrzebne płacze, ostatnio np. w sklepie az sie zaniosła jak kazałam jej odłożyc pluszaka :no: ale ogólnie to ni narzekam..... na razie :rolleyes:
 
Do góry