reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mama zostaje w domku

fiu fiu o zgrzytach to ja bym mogła bez końca opowiadac, co chwila cos na m wyskakuje ale myśle ze to minie z czasem. zteraz wszystko jest takie inne , we wszystkich planach ustaleniach trzeba brac pod uwage przede wszystkim dziecko a moj mąż czasami o tym zapomina.Ale nie moge narzekać, na początku było dużo gorzej, teraz juz przynajmniej potrafimy o tym rozmawiać tak jak kiedyś orzed pojawieniem się weroniki, a zaraz po jej narodzinach tylko na siebie burczeliśmy nic nawzajem nie wyjaśniając.
 
reklama
dziewczyny ale wam zazdroszcze... naprawde... ja wracam na pol etatu, ale postanowilam ze jesli mezowi poprawi sie finansowo i bedziemy w stanie sie utrzymac chocby skromnie z jednej pensji to ide na wychowawczy (wtedy zmienie watek na wasz) i nich gadaja ze nie mam ambicji i jestem kura domow, na razie moja ambicja jest spelnic sie jako matka i jest mi z tym dobrze... nawet jesli to nie popularne, w zyciu najwazniejsza jest rodzina a napracowac sie jeszcze zdaze... hehe - taka ze mnie matka polka... ;)
 
chetnie tez bym zostala dluzej z Kubusiem w domu, ale musze dokonczyc staz bo przepadnie mi dyplom i bede musiala zdawac jeszcze raz egzamin!!!!a na to sie nie zapatruje!!myslalam, ze bede siedziala z Kuba do 3 roku zycia. ale sie chyba nie uda...........caly czas mysle o studiach, chce jeszcze sie uczyc!!!praca, dom szkola...............ale na razie Kuba jest najwazniejszy, bede myslala pozniej!!!
 
Sylwia79 pisze:
dziewczyny ale wam zazdroszcze... naprawde... ja wracam na pol etatu, ale postanowilam ze jesli mezowi poprawi sie finansowo i bedziemy w stanie sie utrzymac chocby skromnie z jednej pensji to ide na wychowawczy (wtedy zmienie watek na wasz) i nich gadaja ze nie mam ambicji i jestem kura domow, na razie moja ambicja jest spelnic sie jako matka i jest mi z tym dobrze... nawet jesli to nie popularne, w zyciu najwazniejsza jest rodzina a napracowac sie jeszcze zdaze... hehe - taka ze mnie matka polka... ;)


z jednej srony jest czego zazdrościć bo nikt tak nie jest związany z maleństwem jak my same
ale z drugiej kiedy my zaczniemy wypracować lata na emeryturę hihi
 
Wychowawczy mi sie akurat wlicza do emerytury. A co do zgrzytów to u nas była potrzeba aby morze się w końcu wylało.... bo inaczej dusilibyśmy ogóra ;-) i jedynie burczenie byłoby słychac... a dzis slicznie :-) atmosferka oczysczona i cud miod :-)

Majka śpi a ja dziś miałąm przebojowy dzień obudziłąm sie ranoz takim bolem głowy, że myślałam że padne.... w sumie moja Mama mieszka pod nami ale niestety nie opiekuje sie wnusią mimo, że zaglada do nas czesto to neistety nei wyrecza mnie w opiece. A czasem bardzo tego potrzebuje np. w taki dzień jak dziś. Mezulo w Warszawie mi głowa peka że ledwo otwierałam oczy.... a tu dupa ;-) O 12:00 przyjechałą moja siostra cioteczna z córka do rodzicó na dół... a potem szfagier z siostrzeńcem na obiadek do mojej Mamy :-) i w teno to sposob przeprnełam z tym bolem głowy aż do 17:00 kiedy to Majka wreszcie zasneła... i jestem jej za to bardzo wdzieczna :-) bo ja poszłąm spać razem z nią a teraz czuje sie o niebo lepiej :-)
 
Alka Art 186.5
Okres urlopu wychowawczego, w dniu jego zakończenia wlicza sie do okresu zatrudnienia, od którego zależą uprawnienia pracownicze.
 
reklama
Do góry