reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Baśka- mam jakby deja vu, mnie co prawda do szpitala nie wzięli, ale też miałam skurcze w 18 tyg. Wszystko dobrze się skończyło także na pewno u Ciebie będzie podobnie:tak:

Koriander- ja dzisiaj też po grillu,tak się nażarłam, że nawet na wagę nie patrzę;) A wczoraj w kinie byliśmy i zjadłam tyle popcornu i lodów, że ledwo na przystanek się doczołgałam;)
 
reklama
Basienka ciesze sie ze sie odezwalas, kciuki za Was mega mocne, tez w poprzednich ciazach mialam takie akcje, wiec wyobrazam sobie Twoj strach, ale szybko i sprawnie sie Wami zajeli i teraz czekamy na to kiedy Was do domciu wypuszcza :).

A my dzis sie szykujemy do grilla, bo znajomi maja zaraz wpasc :). Az sie slinie na mysl o hamburgerach z grilla i pieczonych warzywach haha :). Marynowane miesko czeka tez :).
 
Witam
Baska trzymam kciukaski za was,wypoczywaj i lez jak kaza.Mam nadzieje,ze wszytsko bedzie dobrze,buziole :-*
Witaminka heheh fajne to przesuniecie czasu o 00.39 szykujesz sie na grilaa :-D:-D ja juz spalam hihi a jak to czytam to ty spisz :-)
My sobote pozadomem bo byla imprezka dla dzieciakow w parku a wczoraj mielismy tu dzien taty i znajomi zaprosili nas na grilla.Do domu zas na wieczor dotarlismy a dieciaki sie wyszalaly,ze szok.Piekna pogode mielismy na weeckend a teraz jakos sie dziwnie zapowiada...Victora zaczelo oko swedziec a po chwili puchlo i pieklo,skonczylo sie na zimnym reczniku przy oku :blink: W ostatnim tyg tez sie cos dzialo i w piatek bylam u lekaza,chyba alergia ale testy na jesien machniemy.Narazie mamy tabletki wiec zobaczymy czy pomoga.Ostatnie lata byl tylko katar ale teraz mu na oczy siada wiec bez testow sie nie obejdzie:no:
 
Dziewczyny! Bardzo dawno mnie tu nie bylo, mialam sporo nadrabiania wczoraj przed snem i na tyle rzeczy chcialam odpisac, ale musialabym sie nacofac do stron ktorych juz nie pamietam, wiec sobie podaruje ;)

Jesli chodzi o cesarke, nigdy nie zdecydowalabym sie na nia sama, i nie rozumiem dlaczego ktos tak robi, ale z drugiej strony nie czuje tez panicznego leku przed porodem, wiec nie potrafie dokonca sobie wyobrazic jak to jest.. A wiadomo, ze strach napina i blokuje wszystko, i rzeczywiscie wtedy moga wystapic komplikacje. Szkoda tylko, ze lekarze poszli na latwizne i zarobek, zamiast pomoc mamom radzic sobie emocjonalnie w takich sytuacjach. W dzisiejszych czasach ludzie moga wszystko, i choc cesarki na sprzedaz sa dla mnie conajmniej dziwne, to tak samo jak wiele innych rzeczy, i nie mnie oceniac :) ja sie porodu nie boje w ogole, ale zobaczymy, przy drugim moze zmienie zdanie ;D

Baska, trzymaj sie tam dzielnie ze swoim malenstwem! Tak sie przejelam Twoja sytuacja, ze az snilo mi sie, ze ja trafilam do szpitala ze skurczami i odklejajacym sie lozyskiem, ale odeslali mnie do domu z tekstem: poczekamy i zobaczymy co sie stanie..ufffff

Ja czuje sie juz duzo lepiej :) wczoraj moj maz gral na festivalu muzyki reggae <3 i posiedzialam pare godzin na sloncu, i choc odwrocona do slonca plecami i staralam sie troche zakrywac to i tak twarz spieczona jak plecy! Jestem na siebie zla, przeciez wiem, ze w ciazy nie powinno sie przegrzewac, glupia....
 
Hej dziewczynki :-)
Po krotkiej nieobecnosci wreszcie mam czas zajrzec na forum :). Ostatnie dni na wysokich obrotach :). Nadrobilam Was wczoraj wieczorem, ale nie mialam sil odpisywac, wiec teraz cos skrobne.
Widze ze byla dyskusja o porodach. Powiem tak, ze kazda kobieta ma prawo do wyboru tego jak chce rodzic i kazda ma prawo do wlasnego zdania. Ja balam sie panicznie pierwszego porodu az snil mi sie po nocach. Balam sie, ale chcialam rodzic naturalnie. Bolalo oczywiscie ze bolalo, moj maz moze poswiadczyc jak mocno sciskalam mu wtedy reke i jak sie na nim wieszalam, ale dalam rade. Pierwszy porod byl w szpitalu ze znieczuleniem, a ja po porodzie bylam z siebie przedumna, ze dalam rade i okazalo sie to latwiejsze niz myslalam. Jak urodzilam o 1:36 po poludniu to wieczorem tego samego dnia maz pomagal mi juz sie umyc itd. Drugi porod oczywiscie tez naturalny tez w szpitalu, ale juz bez znieczulenia na moje zyczenie. Porod szybszy, bolec bolalo i chociaz mowilam do meza ze bede skakala przez okno to dalam rade :). Jak urodzilam o 6:05 rano to 3h pozniej juz smigalam.
Po dwoch porodach w szpitalu poczulam sie gotowa na porod domowy i kiedy bylam w ciazy z trzecim synkiem taka decyzje podjelismy. Porod odbyl sie w domu bez znieczulenia, w basenie z woda i dalam rade, wsluchalam sie we wlasne cialo i wydalam na swiat moje trzecie dziecko tak jak zawsze tego pragnelam. Wiele osob sie nas pytalo czy sie nie boimy decyzji o porodzie domowym, owszem, ze stres byl, ale bylismy na to przygotowani i pewni swej decyzji i urodzilismy naszego najmlodszego tak jak tego chcielismy. I bardzo szybko doszlam do siebie.
Teraz przed nami czwarty porod i decyzja juz podjeta- bedziemy rodzic znowu w domu, zaczynamy juz spotkania z polozna itd. Nie boje sie, wiem juz na co mnie stac i na co stac moje cialo.
Ja nigdy bym sie nie zdecydowala na cc na zyczenie, zdecydowalabym sie tylko wtedy kiedy byloby to konieczne, bo dla dziecka wszystko. To jest moje zdanie i szanuje wybor kazdej, bo kazda ma prawo do tego, aby przezyc ten porod jak chce. A i tak najwazniejsze i najpekniejsze jest to kiedy na swiecie pojawia sie nasze dziecko, sa lzy szczescia i nieopisana radosc, a ten malutki czlowieczek wynagrodzi wszystko, kazdy bol porodowy i kazdy strach i kazda niedogodnosc :).U mnie po kazdym porodzie bol stawal sie niewazny w chwili kiedy zobaczylam moje dzieciatka :).
Joll witaj :) cudowny prezent duzo zdrowka dla Was :)
Xannaem witaj :-)
Ewa trzymam kciuki za wizyte :)
Basiu ja trzymam za Was kciuki i odezwij sie do nas jak tylko bedziesz mogla :)
Bredzelek z tym zmeczeniem to i ja tak mam, czy ty masz anemie?
Niezapominajka tak biore DHA i staram sie tez w diecie miec produkkty je zawierajace. A o wieku chlopcow moich juz kilka razy pisalam, najstarszy 2,5 roku, sredni, 1,5 roku, a najmlodszy pol roku.

A u mnie samopoczucie dobrze, mdlosci rzadsze, raz na jakis czas mnie zemdli :). Sennosc i zmeczenie lapia, ale ogolnie czuje sie cudownie :).

...cudownie, zazdroszczę i trzymam kciuki za kolejne tak piękne rozwiązanie
 
Dołączam do grudniowych mam:)

Witamy :))) opowiedz coś więcej o sobie w którym tygodniu jesteś??

ANANASKA
co tam u Ciebie słychać??? już dawno żadnych wieści od WAS nie czytałam?

BAŚKA ufff jak dobrze że jesteś pod fachową opieką - trzymam kciuki!!! i czekam na dalsze wieści

Witaminka uwielbiam czytać opisy twoich porodów, działają na mnie kojąco i uspakajająco :-)

Ja przesuwam suwaczek o kilka dni bo to już drugie usg które "widzi" moją ciąże wyżej :)
 
Witajcie :) Mam na imię Agnieszka lat 27 :) jestem w 11tyg. 3 dzień.
Od roku staraliśmy się o dziecko. W listopadzie miałam podejrzenie endometriozy. W styczniu laparoskopie, która nie potwerdziła diagnozy. No i się udało :)
czuję się dobrze, jedynie co mi dokucza to niskie ciśnienie i ból głowy. Mdliło mnie przez jakiś czas ale bez wymiotowania :)
Dziś mam wizytę u doktorka o 18.. i wielkiego starcha..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Heja

Neta nie mialam.ale juz wykupilam.

Basia lez odpoczywaj.a co za skurcze mialas,jakie odcyucie? Bo ja czasem mam takie cos jak skurcz,sama juz nie wiem.

Aga witaj.

Viki jak mlodz z okiem.

Witaminka fajne porody,az milo poczytac.


Ewa ja mam 19 badanie genetyczne u swojego ginka.

Oregano i bardzo dobrze odpoczywaj.

Ja ogolnie ok,kompletnie nic zadmzch dolegliwosci.
Ost bylam u gina,dziecko mialo przepuchline,ma sie wchlonac,obadamy 19.

A tak ogolnie to ja mam parcie na warzywa,owoce-truskawki wcinam non stop.
 
Do góry