reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Mamusie październikowe u lekarza

reklama
Poczytalam obie troche o tej chorobie.Zapisalam sie na forum.Pogadam jeszcz na gg z jedna mama taka sama jak ja czyli ma dziecko z ZT i jakos mi lepiej :-).

Pozpstaje mi teraz walczyc o kazdy grosz.Pozniej chodzic z Oliwka po lekarzach.Nastepnie zastrzyki i zacznie sie tlumaczenie dziecku co i jak.Oliwka napewno bedzie miala nasza bezgraniczna milosc i to jest najwazniejsze.Moze to dziwnie zabrzmi ale teraz jakbym ja mocniej kochala .Jesli wogole to mozliwe hihih.Ale chyba wiecie o co mi chodzi :-)
 
Dorotka tule do serducha Ciebie i małą Oliwcie. Najwazniejsze ze wyrośnie w przekonaniu że jest kochana. To najwazniejsze na swiecie.
 
anula, dorota tulę mocno Was i Wasze dzielne dzieciaczki, na pewno bardzo wczesne wykrycie i diagnoza mają tu wielkie znaczenie, jestem całym serduchem z Wami
 
Dorotko chyba pierwszy raz nie wiem co napisać bo nie byłam i nie jestem w takiej sytuacji. Życzę Ci wytrwałości i dużo pozytywnego nastawienia no życia że jednak wszystko się ułoży a diagnoza nie skreśliła w was nadziej na to że ta choroba to koniec świata. Ściskam
 
Dorociu jestes dzielna poziwiam Cie. Trzymamy mocno kciuki a szczególnie Antos za Olivkę . Jak mu pokazuję olivke to robi jej cacy cacy
 
Ja cały czas patrząc na zdjęcie uśmiechniętej Oliwci - tych dziewczęcych rysów nie mogę uwierzyć, że jest chora na ZT.
Dorciu wytrwałości i jesteśmy z Wami.
 
reklama
Dzięki Kochane za ciepłe słowa.
Za tydzień mamy konsultacje u profesora ktory bedzie operował Miska. Obgadamy szczegóły i może uda sie juz ustalic termin nefrektomii. Jakoś nie boje sie i jestem spokojna o rezultat operacji. Trafilismy do najlepszych specjalistów w Poznaniu. Michu juz teraz zyje tylko z jedna sprawna nerką. Bardziej obawiam sie jak znieise sam fakt pobytu w szpitalu i ból.
Chociaz ból znosi dzielnie i teraz. W nocy obudził sie ze strasznym krzykiem i rzucał po całym łóżku. Oczka miał takie dzikie i nieobecne. A ja płakalam razem z nim. Trwało to ponad pół godziny. Potem pomalutku usypiał i jeszcze spiącha.
 
Do góry