reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z Krakowa

e tam , jakies tam pobolewanka miałam,ale lipa nic z tego, chyba dobije do tego sierpnia, a myślałam że lipcówka za mnie będzie, no ale zobaczymy :)
 
reklama
oj Krakowianki widze że cisz tu zaległa, ja dalej 2w1 i czekam, na KTG piszą sie już skurcze, no ale ja je słabo czuję, oj rany rany, może któraś z was jest już po ?? o ani g już wiem bo lipcóweczka i sledzę co u nich choc czasem nie nadążam ;D szaleją dziewczyny na forum
Ja znowu mam problem ze szpitalem, dotarła do mnie zła opinia o Żeromskim, no ale mam nadzieję że to tylko taki jeden przypadek.........
Pozdrowienia krakowiani, podobno upały straszne idą
 
Tu jest mały ruch bo większość na noworotku siedzi.

GAGA - A co słyszłaś o żeromskim??
 
Dziewczyna z forum przysłała mi maila że ona tam rodziła i była bardzo niezadowolona opieka lekarską, no ale to było rok temu, ja tam leżałąm na patologi i teraz chodze tam do poradni i na KTG i jestem zadowolon, wszyscy sa bardzo mili i uprzejmi, może ona po prostu miała pecha, no ale wytrąciła mnie z równowagi, nie wiem, ale ja chyba tam chcę rodzić. Przeciez tam jest doradca laktacyjny jedyny w Krakowie, moja koleżanka tez miała komplikacje, skończyło się cc ale była zadowolona, sama juz nie wim

Rodziłam w Żeromskim- tam jest masakra! Jestem ratownikiem medycznym i kilka miesięcy przed porodem miałam tam praktyke wszyscy byli super aż do dnia w którym wylšdowałam tam jako pacjentka. Wiesz tam jest podobno spoko dopóki nic sie nie dzieje! Ja miałam komplikacje podczas porodu i a póŸniej na dodatek mały nie chciał się chycić piersi- prawie mi go zamęczyli i wygłodzili!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Witam Krakuski,
urodzilam w Koperniku.
19.07 kolo 24.00 pojawily mi sie pierwsze bole porodowe z czestotliwoscia co okolo 10 minut. wytrwalam sobie do 6 rano (bole co 5-7 minutek). Wykonalam telefon do lekarza prowadzacego, ktory pracuje na kopernika aby potwierdzic czy sie zbierac do szpiatla. Kazal sie stawic. O 10.00 lezalam juz sobie na porodowce - na patologi (na II pietrze - to wazne, bo odzial na I pietrze to jakby inna jednostka. Na I dostajesz nowordoka na 24h i warunki sa troszke lepsze, mi odpowiadala forma zabierania dzieciatka - do dzis sie ledwie ruszam - moj bobasek - 4050 wiec i krocze sie troszke goi). Porod rodzinny na II pietrze jest kiepski, bo za scianka leza jeszcze dwie panie :(. O 16.00 podjelam decyzje o zzo - bole byly coraz gorsze, czestsze, a konc nie bylo widac (od 24 juz mi towarzyszyly wiec juz bylam zmeczona). Po zzo akcja porodowa zwolnila tempa :( - takie ryzyko, dzieje sie tak lub odwrotnie w moim przypadku ilosc i sila skurczy spadla :(. O 19 zmiana poloznych i zaczyna sie - przebicie wod plodowych i informacja ze wzgledu na duza wage dziecka nie podadza mi juz kolejnej dawki zzo, bo porod trwalby juz za dlugo. CZyli mimo zzo bole parte przezylam bez znieczulenia. O 21.05 Jas byl z nami (troszke mi zajelo zanim sie pojawil na tym swiecie, ale warto bylo). Nacinali mi krocze.
Pozniej trafilam na oddzial i o 5 rano pierszwe karmienie. Pozniej biora bobaski do kapania - przynosza kolo 9.00 i ma sie je juz do 23. W miedzy czasie przychodza i przewijaja. Mozna tez chodzic i prosic o dokarmienie jezeli nie ma sie pokarmu jeszcze. Najgorsze ze polozne niechetnie pomagaja uczyc tego karmienia, a potem oburzaja sie ze dzieciatko nienakarmione. Ale to tylko 3 dni i domek.

Ogolnie uwazam ze nie bylo zle. Moja uwaga- na patologi w moim pokoju na 7 pacjentek (lacznie ze mna) wszystkie mialysmy prowadzacych lekarzy z kopernika. Inne dziewczyny sie chyba boja? Mozliwe ze reszta rodzi na I pietrze - tam tez jest pokoj do rodzinnego z prawdziwego zdazenia - nie to co na II.

Powodzenia dziewczyny w wyborach i szczesliwych rozwiazan.

Nie placilam nikomu.
Porod rodzinny na II pietrze 200 zl, na I - 300, zzo - bezplatnie, tylko ze nie wiem czy w ramach tej oplaty do rodzinnego jest wliczony czy generlanie jest bezplatnie.
 
ania.g - zostalas moja idolka! Wielkie dzieki za relacje, wlasnie na nia czekalam no i gratulacje za tak dzielne urodzenie synka :).
Badz jednak tak mila i napisz mi jak to sie stalo ze wlasnie na II pietrze rodzilas? sama decydowalas, lekarz, czy jakies zupelnie inne okolicznosci?
Moj lekarz ponoc jest z I pietra (chodze do niego do scanmedu wiec jakos nie bylo okazji na razie przekonac sie osobiscie w szpitalu) wiec sama nie wiem co mnie czeka. Zasadniczo nie planuje rodzinnego porodu wiec tymbardziej mnie to stresuje. Nie ukrywam ze mimo ogromnej juz teraz milosci do mojej coreczki nie usmiecha mi sie cala dobe ja miec przy sobie, w szpitalu zaraz po porodzie. Obawiam sie ze fizycznie i spychicznie bede tak zdolowana i wykonczona okolicznosciami porodu, ze najlepszym wyjsciem bylaby fachowa opieka nad moim dzieciatkiem odpowiedzialnych za to osob. W koncu ja na to bede miala bardzo duzo lat, wiec te trzy dni moglby ktos mi pomoc. Tymbardziej ze to pierwsze moje dzieciatko, a trudno przewidziec czy porod pojdzie 'raz dwa'. Jeszcze raz gratuluje :)
 
Ania.G OGROMNIASTE GRATULACJE!!!
Cieszę się, że pomimo tego, że trochę to trwało i napewmo Cię to wymęczyło, wszystko jest w porządku z Tobą i Twoją pociechą!
Przyznam, że podzielam obawy CosmoEwki czy bezposrednio po porodzie dam sobie radę z Maleństwem u boku aż do 23:00. To też będzie moje pierwsze Maleństwo i pewnie większość obaw nasila się z powodu "niewiedzy" (bo co z tego że się o tym czyta, jak się nie ma żadnego doświadczenia...) No jeszcze mi trochę czasu zostało, a co ma być to i tak będzie!
Pozdrawiam gorąco i jeszcze raz gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Mnie przydzielili na II pietro na podstawie lekarza prowadzacego - pytali z 5 razy do ktorego chodze i z ktorego jest pietra.

Przyznam szczerze, ze pomiedzy I, a II pietrem sa jekies konflikty i chyba nie bardzo ze soba wspolpracuja :(

Ja jednak radze sie dowiedziec - moze to tylko plotka, ze na I p jest 24h z dzieckiem i lepiej spytac prowadzacego jak wyglada przydzial - chociaz moj nie wiedzial :(
 
reklama
No tak, tak czy siak dzieki za odpowiedz. Skoro moj jest z 1p. to moze i tam wyladuje? Ale i tak nie bede miala wplywu na to ile h bede miala spedzic od razu z dzieckiem wiec nie ma co sie martwic na zapas. Postaram sie spytac mojego doktorka o to, ale tez pewnie nie bedzie wiedzial.
Jutro ide na wizyte i usg (przed jego urlopem) wiec licze ze dowiem sie czegos nowego o mojej kruszynce, co mnie uspokoi, bo nie ukrywam ze od tygodnia czuje sie fatalnie i mam potworne wrazenie ze nie doczekam do terminu porodu.
 
Do góry