reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z Żyrardowa są????????

U nas raczej gorzej :-( Kaszel Franka dalej mi się nie podoba, chyba jest gorzej. Postawiłam mu dziś dwie banki, ale dosłownie na pół minuty bo nie szło go utrzymać (jestem sama bo M w delegacji). Jest też drobny katarek w nosie. Stasiek też coś zaczął się smarkać. No i ja mam jakieś dziwne objawy, takiej ściśniętej klatki piersiowej, nie mogę wziąć głębszego wdechu bo mnie zatyka, nie wiem co jest grane, ale to raczej nic dobrego nie wróży.
Życzę zdrówka, dobrze, że Roksanka zdrowieje.
 
reklama
No my dziś nocujemy w Wawie. Młoda usneła popołudniu, a że o 17 jeszcze spała to M sam pojechał do psiaków, jutro ma nas zabrać. Mała ma się dobrze, pokasływała tylko z rana a potem już ok. Butki w końcu tutaj kupiłam.
Ja byłam dziś u doktor i na razie sprawdzamy tarczyce :baffled: i zobaczymy ma kilka pomysłów zobaczymy który się sprawdzi, ale w końcu poczułam, że lekarz jest dla pacjenta, a nie na odwrót i aby prędzej....

Trzymajcie sie tam i nie rozkładajcie. Trzymam kciuki, aby nie było tak źle
 
My powinniśmy kończyć chorobę, ale nie zapowiada się. Franek nawet dostał (ponoć najdelikatniejszy) antybiotyk Ceclor. A dziś rano Stasio wstał z zatkanym nosem, zostawiłam go w domu i kuruję.

Cieszę się, że wy już zdrowi. Ale co się stało, że będziesz miała operację? Trzymam kciuki by wszystko dobrze się skończyło.
 
Zabieg w sumie kosmetyczny Mam porażenie nerwu twarzowego od 2006 roku i zdecydowałam się w tym roku na zespolenie go z podjęzykowym co daje jakiś cień szansy na ruszenie buźki.

A ja chyba za wcześnie się cieszyłam :baffled: Sanka miała dziś dwie kupki w odstępie niecałych 3 godzin dość luźne..... a dziwne bo w Wawie miała zatwardzenie, dopiero wczoraj wróciliśmy

Trzymam za maluchy kciuki, oby już szło ku lepszemu
 
Cześć,
jak sytuacja u was? Sanka zdrowa? Jesteś po zabiegu?
U nas chorób ciąg dalszy, ja i mój starszak mamy zmiany osłuchowe, ale narazie walczymy bez antybiotyku.
 
Wiesz co ja wczoraj pozwoliłam sobie umyć okno i mnie wzięło :baffled::wściekła/y: na razie leczę się domowymi sposobami, jak do poniedziałku nic nie da to się przejadę do doktor
Sanka od niedzieli z powrotem katar i to ten taki nie fajny bo spływający i się dziecina w czasie snu męczy :baffled: ale osłuchowo czysta, z poniedziałku byliśmy u doktor. Według niej katar ma podłoże suchego powietrza w domu, więc nawilżanie nosa przez cały okres grzewczy, no chyba że zakupimy odpowiedni nawilżacz....
Co do zabiegu to jego termin poznam ok. 10 listopada. Zależy jak szybko uwiniemy się ze stomatologiem. Justyna uważa, że zielone światło będzie już koło 5 listopada.

Nie dajcie się tam, trzymam kciuki

p.s. mała woli Pulneo niż Elofen, a M stwierdził, że oba paskudne ;-)
 
reklama
Kasia, widzę, że jesteś w ciąży :-) Gratuluję i życzę spokojnych 9 miesięcy (w zasadzie już 8 czy 7).
Jak się czujesz?
No i jak po zabiegu?
 
Do góry