reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy Cycusiowe :)

cześć dziewuszki,
czytalam, że w 5. miesiącu przy karmieniu piersią jest pelna dowolność przy wprowadzaniu nowych pokarmów, tzn jeśli czujemy, że dziecku nie wystarcza mleczko albo już b. interesuje się samym jedzeniem, tak jak pisala Joaśka. Tosia już smakowala rożnych rzeczy, na pczatku nie traktowalam tego jako osobnego posilku, wprowadzalam nowość pomiędzy karmienie, tzn na początku pierś, potem np. jabluszko na koniec znowu pierś
 
reklama
Edytko na sloiczku jest napisane ze po otwarciu sloiczek moze stac w lodowce 48h..........

a co o marchweki ja dalam mu do miseczki 4 lyzeczki i dawalam tak po troszeczku na koniec lyzeczki, zjadl moze z 3 duze........zobaczymy jak to bedzie!!!!
 
e mamo Joasia ma rację, 3-4 łyżeczki na początek wystarczy. Ja jestem zwolenniczką zasady- wszystko, ale mało i po woli :)
 
Iwon pisze:
e mamo Joasia ma rację, 3-4 łyżeczki na początek wystarczy. Ja jestem zwolenniczką zasady- wszystko, ale mało i po woli :)

nasz ekspert kochany :-* :-* :-*

ja tez dam Kubie jutro tyle samo i odczekam dzien i zobaczymy jak to bedzie dalej!!!

wiecie co, wkurza mnie to, ze te sloiczki tak krotko mozna przechowywac w lodowce, jak maly zje nie cala polowe, to juz bedzie niezdatne do jedzenia......eh, a firma zarabia................
 
A tak w ogóle to życzę Wam moje kochane lipcóweczki cycusiowe dużo, dużo radości z wejścia w nowy, barwny (również w dosłownym tego słowa znaczeniu ;)) etap rozwoju Waszych maleństw :) Powodzenia :-* :-*
 
ja też się melduję
ja dziś oliwierkowi dałam tak ze 2 łyżeczki dyni z ziemniakiem i nie był zachwycony pluł i go otrzepywało aż się boję żeby nie było to co z Wiktorią
( ona wszystkim pluła i nic jej nie smakowało)
 
reklama
Wiki_28 pisze:
a jak myślicie tą dynię to dawać też jutro czy nie?

Ja bym na Twoim miejscu zaczęła od jednoskładnikowych dań i to takich lżejszych, właśnie jak pisała Joasia, może marchewka na początek albo jabłko. Ja dam ziemniaka, jak już się młoda trochę zahartuje :)
 
Do góry